Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Usuną kłopotliwy mostek

Halina Gajda
Halina Gajda
fot. halina gajda
Prowizoryczna kładka do kirkutu niejeden raz była przyczyną podtopień na ul. Stróżowskiej. W przyszłym roku ma się to zmienić.

200 tysięcy złotych. Tyle znalazło się w przyszłorocznym budżecie na budowę łącznika pomiędzy ulicami Stróżowską i Korczaka. To swoiste preludium do przyszłej inwestycji. Nie wystarczy na wiele, bo zaledwie na wykup gruntów i skomunikowanie najniżej położonych domów z drogą wojewódzką.

Most, zwany przez mieszkańców „mostem donikąd”, po dziesięciu latach zacznie wreszcie pełnić swoją funkcję. Do tej pory był takim trochę widmem - czasem ktoś wysypał na nim zwał żwiru, który był akurat potrzebny do budowy, a nie było innego sposobu, by go dowieźć na miejsce.

- Będzie też można wreszcie zdemontować mostek z betonowej płyty, którym do tej pory dochodziło się do cmentarza żydowskiego - mówi Łukasz Bałajewicz, wiceburmistrz. - To spory plus, zważywszy, że wielokrotnie był przyczyną podtopień okolicznych domów. Teraz do cmentarza będzie można normalnie dojechać - dodaje.

Cały łącznik, czyli od Stróżowskiej do Korczaka, został wstępnie oszacowany na kilka milionów złotych. Ile dokładnie, trudno określić - teren jest daleki od marzeń, choćby z powodu sporego, stromego wzniesienia. Kilka dni temu, starostwo wydało pozwolenie na budowę. - To inwestycja, którą trzeba będzie rozłożyć na etapy, tak by ostatecznie połączyć się z istniejącym już fragmentem drogi w rejonie alei prowadzącej z ulicy Korczaka na cmentarz wojskowy - opisuje. - Nie obejdzie się też bez starań o dofinansowanie ze źródeł zewnętrznych - dodaje.

Temat budowy łącznika obrósł już grubą warstwą kurzu. Wraca jednak co jakiś czas. Paradoksalnie, nieistniejącą drogę „widzą” systemy nawigacyjne. Mogą coś na ten temat powiedzieć mieszkańcy tej części miasta, jak choćby Kinga Mituś. Zaskoczeni kierowcy stawali wielokrotnie niedaleko jej domu, przychodzili i pytali, gdzie droga.

Planowana inwestycja to też ratunek dla niej i jej sąsiadów - dzisiaj do tych domów można dojechać tylko wtedy, gdy jest sucho. Wystarczy niewielki deszcz, a ludzie są niemal odcięci od świata. Również dla służb ratunkowych.

Gazeta Gorlicka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska