Zakopiańska policja co pewien czas odbiera zgłoszenia od turystów, którzy wpłacili zaliczki za świąteczny pobyt w górach, po czym zorientowali się, że zostali oszukani. Wskazany przez reklamodawcę pensjonat po prostu nie istnieje.
- Mamy już kilka takich zgłoszeń. Ludzie wpłacali na konta oszusta po kilkaset złotych - potwierdza Roman Wieczorek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem. - Na szczęście jest też coraz więcej telefonów od ludzi, którzy podejrzewają przestępstwa, ale jeszcze nie wpłacili pieniędzy.
Zaniepokojone osoby dzwonią na policję i do Urzędu Miasta w Zakopanem, który prowadzi rejestr legalnie działających kwaterodawców.
- Ostrzegamy ludzi, aby dobrze sprawdzili ogłoszenie i pensjonat, zanim wpłacą pieniądze. Przede wszystkim poszukajmy informacji o obiekcie u innych internautów, np. komentarze ludzi, którzy tam już byli - doradza Roman Wieczorek.
To, czy dany kwaterodawca istnieje, można sprawdzić poprzez stronę zakopiańskiego magistratu w zakładce "Sprawdź kwaterę".
Wyniki wyborów 2014. Powyborcza mapa Małopolski. Komu wyborcy zaufali, komu podziękowali
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!