https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga! Truciciel psów grasuje w gminie Chełmek

Monika Pawłowska
Wygląda na to, że w Chełmku pojawiła się osoba, która truje psy. Na śmierć w męczarniach mogą być narażone nie tylko bezpańskie czworonogi, ale również te mające właścicieli. W Chełmku mówi się o kilku przypadkach otrucia zwierząt. Nasi dziennikarze odnaleźli właściciela jednego z nich.

Grzegorz Sitek wychował się w domu, w którym kocha się zwierzęta. Razem z rodziną starannie przygotował się na przyjęcie nowego członka rodziny. Wybór padł na owczarka niemieckiego z hodowli psów policyjnych. Riko pojawił się w ich życiu w 2010 r.

- Już kilka lat temu ktoś próbował go otruć - mówi Grzegorz Sitek z Chełmka. - Wtedy udało się psa uratować, choć trucizna uszkodziła mu trzustkę - opowiada.

Sprawa trafiła na policję, ale z braku dowodów została umorzona. Przezorny pan Grzegorz założył monitoring na domu. Sześć kamer dzień i noc rejestruje wszystko, co dzieje się w jego najbliższym otoczeniu. Kamery nie odstraszyły truciciela. Do dramatu doszło w drugim tygodniu lutego.

- Zaniepokoiło nas zachowanie Riko. Stał się osowiały, ledwo chodził - wspomina Grzegorz Sitek. Z pięknego, dorodnego psa, po trzech dniach ogromnych męczarni stał się cieniem. Zwierzaka mimo wysiłku weterynarza nie udało się uratować. Odszedł 12 lutego. Właściciel i weterynarz na podstawie objawów podejrzewają zatrucie warfaryną, czyli trutką na szczury.

To najczęściej stosowana metoda przez trucicieli. W ubiegłym roku mieszkanka Oświęcimia zgłosiła policjantom, że jej pies zatruł się parówkami z zawartością trucizny na gryzonie. Wędlina z „wkładką” została celowo rozsypana w rejonie ul. Zawidzkiego. Psa udało się uratować, jednak sprawcy nie wykryto.

- Dopóki nikt nikogo nie złapie za rękę, możemy mówić o podejrzeniu popełnienia przestępstwa - wyjaśnia lekarz weterynarii Marzena Mitoraj - Laszczak.

Niestety w wielu przychodniach weterynaryjnych lekarze spotykają się z takimi przypadkami. Jeśli zwierzę trafi do niej szybko, jest szansa na jego uratowanie, bo leczenie jest proste. Podaje się witaminę „K”.

Jak ustrzec ukochanego czworonoga przed śmiertelnym zatruciem? Trzeba go obserwować na spacerze. Zaniepokoić powinny nas u zwierzęcia wymioty, brak łaknienia, omdlenia, osłabienie i przekrwienie dziąseł.

- Np. specyfik przeciwko ślimakom bardzo smakuje psom - mówi weterynarz. - Zaszkodzić pupilowi może kawa, czekolada, ale również winogrona czy też rodzynki - przestrzega Marzena Mitoraj - Laszczak.
Sprawa Riko wkrótce trafi na policję. Właściciel ma zamiar ją zgłosić, by znaleźć sprawcę uśmiercenia pupila.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
martynka mastalska
bandzici jak można truć zwierzeta przecież one som takie kochane
h
hahaha
elegancko tępione dziadostwo!!!
p
polska=dzicz
I BARDZO DOBRZE! Ile można słuchać ciągłego szczekania? Chyba się też przyłączę do zabawy!
d
detektyw
Coś mi się wydaje ,że pisze to właściciel psa który "odszedł" bleble w lutym.
g
gość
Nie ma hodowli psów policyjnych i w 2010 nie było, policja kupuje podrośnięte i wstępnie przeszkolone psy od szkoleniowców lub ludzi, którzy skupuja mioty iz hodowli i przygotowują je do służb. Ludzie łatwo dają się oszukać. Co hodowca powie, to "kupia" :(
O
Ona
Jakim trzeba byc podłym skurwielem, żeby zabić bezbronnego zwierzaka.
W czym Ci zawinił, cudzy pies. Podniecało Cie to, to wyobrażenie co się z psem stanie?
Życze temu "COS" żeby go to samo spotkało.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska