Nie zagrał w sobotnim meczu kontrolnym z Rzemieślnikiem Pilzno, na razie trenuje także z mniejszymi obciążeniami niż koledzy z drużyny. Jak sam zapewnia, więzadło poboczne w kolana, które miał naderwane, jest już wyleczone.
- Gdy koledzy rozpoczynali przygotowania po zimowej przerwie, pojechałem do lekarza do Gliwic - wyjaśnia napastnik „Słoników”. - Dwukrotnie miałem wykonany rezonans kolana, po którym okazało się, że wszystko jest w porządku. Otrzymałem zgodę na powrót do zajęć, jednak z zaleceniem, by nie uczestniczyć w treningach w warunkach zimowych, dlatego pracę z drużyną rozpocznę dopiero podczas obozu w Turcji, na który wyjeżdżamy w piątek - dodał.
Gutkovskis zapewnia, że uraz, jakiego doznał w końcówce ubiegłego roku nie pozostawi w jego psychice żadnego śladu. - Podczas zgrupowania w Turcji rozegramy cztery mecze kontrolne. Mam nadzieję, że zagram w nich i do pierwszego meczu ligowego z Lechem będę już przygotowany na sto procent - przyznał.
Reprezentant Łotwy żałuje trochę, że uraz kolana przytrafił mu się akurat, gdy wrócił do wysokiej dyspozycji. - Po powrocie ze zgrupowania reprezentacji Łotwy, w meczu z Arką Gdynia strzeliłem bramkę i naprawdę bardzo dobrze się czułem. Kto wie, gdyby nie kontuzja, może miałbym teraz na swoim koncie więcej strzelonych bramek i w tabeli strzelców ekstraklasy byłbym nieco wyżej? To już jednak historia, staram się myśleć o tym, co przede mną, dlatego chcę się jak najlepiej przygotować do rundy wiosennej - stwierdził niespełna 22-letni napastnik.
Dla zespołu „Słoników” bardzo ważny będzie początek wiosny, w którym niecieczanie zmierzą się z trzema klasowymi zespołami: Lechem Poznań, Lechią Gdańsk i Legią Warszawa.
- Rzeczywiście początek drugiej części sezonu mamy bardzo trudny - uważa utalentowany napastnik małopolskiej drużyny. - Staram się patrzeć na te mecze z optymizmem. W rundzie jesiennej w rywalizacji z tymi zespołami zdobyliśmy przecież aż siedem punktów. Teraz czeka nas o wiele trudniejsze zadanie, wierzę jednak, że stać nas na zdobycie w tych spotkaniach czterech, pięciu punktów. Byłoby to bardzo dobre osiągnięcie.
Najważniejsze zdrowie
Dzisiaj zespół Bruk-Betu Termaliki miał rozegrać dwa mecze kontrolne: z I-ligową Stalą Mielec i II-ligową Puszczą Niepołomice. Oba niecieczanie jednak odwołali. - Głównym powodem tej decyzji była troska o zdrowie naszych zawodników - przyznał trener Bruk-Betu Termaliki Czesław Michniewicz. - Kilku graczy narzeka na różne urazy, poza tym synoptycy zapowiadają powrót dużych mrozów. Nie chcąc przed wyjazdem na zgrupowanie do Turcji narażać piłkarzy na kontuzje, zrezygnowaliśmy z obu sparingów.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska