Niepołomicki klub w tym okienku transferowym pozyskał napastników - z Legii wypożyczył młodzieżowca Jordana Majchrzaka, następnie podpisał kontrakt z Murisem Mesanoviciem. Równocześnie sztabowcy Puszczy od kilku tygodni liczyli się z odejściem Klisiewicza, z jego transferem do Piasta.
Ten scenariusz, powiązany z innym ruchem kadrowym w gliwickim klubie, nie chciał się zrealizować. A czas leci. Lucian Klisiewicz nie zadebiutował w ekstraklasie, w tym sezonie nie zagrał jeszcze w Puszczy - i potencjalny transfer miał na to wpływ. No bo zawodnik w jednym cyklu rozgrywek może zagrać maksymalnie w dwóch klubach. I Klisiewicz nie grał w tym sezonie w Puszczy m.in. dlatego, by jego nowy pracodawca miał możliwość wystawienia go nie tylko we własnej drużynie, ale też ewentualnie wypożyczyć do innego klubu.
Niepołomicki klub z taką regulaminową barierą zderzył się w sezonie 2021/2022 w przypadku... właśnie Klisiewicza. Wówczas na początku sezonu zawodnik zagrał w II drużynie Puszczy, szybko został wypożyczony do Watry Białka Tatrzańska. Przed wiosną 2022 był już jedną nogą w Stali Stalowa Wola, ale reguły byly jasne: nie mógł zagrać w trzecim klubie w sezonie i dokończył go w Watrze.
W kampanii 2022/2023 Lucjan Klisiewicz sporo grał w I lidze, więcej jesienią, ale generalnie ten sezon był dla niego dużym krokiem do przodu. Miał dwa spektakularne występy: w meczu z Chojniczanką ustrzelił hat-trick, a w półfinale baraży o awans z Wisłą Kraków, wchodząc na końcówkę spotkania, strzelił w doliczonym czasie gry dwa gole.
Puszcza nie odpuszcza zawodnika, jest na etapie przedłużenia kontraktu z Lucjanem Klisiewiczem. Gdy do tego dojdzie, piłkarz na zostać wypożyczony na ten sezon do Stali Stalowa Wola - o czym poinformował na Twitterze Samuel Szczygielski. Niepołomicki klub będzie mógł skrócić wypożyczenie po rundzie jesiennej.
