MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Bieczu rajcy mieli jak u Pana Boga za piecem

Andrzej Ćmiech
Pierwszym znanym bieckim dostojnikiem miejskim był wójt Mikołaj. Starosta miał też prawo wyboru nowych rajców dożywotnich spośród ławników.

Dzieje samorządu miejskiego królewskiego miasta Biecza pod względem prawno-ustrojowym stanowią najciekawszą kartę historyczną ze wszystkich samorządów ziemi gorlickiej z uwagi na występowanie na terenie miasta ekonomicznych interesów królewskich, wójtowskich i mieszczańskich.

Pierwszy wójt z czasów królowej Jadwigi
Początek tych dziejów rozpoczyna się w 1257 r., kiedy to za sprawą Bolesława Wstydliwego nastąpiła lokacja miasta na prawie magdeburskim. Lokacja ta wprowadziła w mieście instytucje samorządowe w postaci wójta i sądu ławniczego.

Pierwszym znanym bieckim dostojnikiem miejskim występującym w dokumentach historycznych jest wójt Mikołaj wymieniony w 1379 r. w związku z kupnem połowy młyna w Moszczenicy. Natomiast pierwsza wzmianka o bieckiej Radzie Miasta pochodzi z 1395 r. z dokumentu królowej Jadwigi, który zezwalał rajcom bieckim na budowę i uposażenie szpitala.

Od tego czasu informacje o Radzie Miejskiej w Bieczu pojawiają się coraz częściej. Niestety, nie mówią one, kiedy i w jaki sposób się ona wykształciła, kto ją wybierał i czy w początkowych okresach była tylko organem przybocznym wójta, czy też od samego początku swojego istnienia była w pewnym stopniu niezależna.

Pierwszych informacji o organizacji rady i sposobie powoływania i wybierania rajców bieckich dostarcza nam dokument Zygmunta Starego z 1518 r. wystawiony w związku z konfliktem rajców bieckich ze starostą. Król przypomina w nim, że według dawnego zwyczaju starosta w imieniu króla mianuje jednego rajcę, wójt dziedziczny drugiego, a pospólstwo miasta wybiera trzeciego. Ci trzej według starego zwyczaju wybierają trzech następnych, a wszystko to ma się odbyć w terminie bezwzględnie do pierwszej niedzieli w oktawie Trzech Króli. Z dokumentu tego jasno wynika, że Radę Miasta Biecza tworzyło wtedy sześciu rajców. I taki stan utrzymywał się do 1549 r., kiedy to Zygmunt August Aktem Komisarskim ustanowił w Bieczu 12 rajców dożywotnich, z których corocznie wybierano 6 urzędujących według schematu podanego wyżej z tą zmianą, że w związku z wykupieniem przez króla wójtostwa bieckiego i włączeniu go do starostwa starosta mianował dwóch pierwszych rajców.

Rajcy wybierani spośród ławników - dożywotnio

Starosta miał też prawo wyboru nowych rajców dożywotnich spośród ławników w razie śmierci lub odejścia z innego powodu rajcy. Ta królewska decyzja nie została przyjęta życzliwie przez mieszczan bieckich, czego najlepszym dowodem jest ich skarga przed komisarzami królewskimi z 1578 r., że rajcowie nieprawnie uzyskali dokument, na mocy, którego sprawują urząd dożywotnio. W odpowiedzi król zarzut uznał za niesłuszny, ponieważ mieszczanie bieccy nie wnieśli sprzeciwu w odpowiednim czasie.

Taki stan rzeczy utrzymywał się do 1603 r. z tą zmianą, że od 1569 r. w wyniku zawartego kompromisu mocą aktu komisarskiego każdy rajca pełnił urząd burmistrza przez 4 tygodnie. Było to podyktowane rokrocznie powtarzającymi się problemami z wyborem burmistrza. Mimo dużego wpływu starosty na wybór Rady Miasta w Bieczu, rada nie była mu uległa i często popadała z nim w zatargi, a nawet w 1518 r. ówczesny starosta Piotr Herburt Odnowski zarzucił rajcom bieckim, iż chcieli go zbrojnie napaść i zabić. Było to wynikiem nadmiernej ingerencji starosty w sprawy miasta i prób uzależnienia od siebie poczynań członków rady.

Stąd uwaga w akcie Zygmunta Augusta z 1549 r., aby starosta nie mieszał się w sprawy miasta i nie łamał zarządzeń rajców, a w razie zaistnienia takiego przypadku pozwolił zwracać się rajcom bieckim bezpośrednio do króla. Często dochodziło też do sporów między radą, a pospólstwem. Spory te miały przeważnie podłoże ekonomiczne. I tak w 1558 r. pospólstwo bieckie skarżyło się królowi, że pieniądze pochodzące z dochodów miejskich przeznaczone na naprawę murów, rada wydatkowała niewłaściwie. W wyniku interwencji króla ustalono, że sprawozdanie finansowe ma składać każdy rajca po czterech tygodniach sprawowania funkcji burmistrza, roczne zaś cała rada przed pospólstwem i starostą.

Rada Miasta zarządzała szkołą, szpitalami, kościołami
A było się z czego rozliczać, gdyż miasto posiadało swoje przedsiębiorstwa stanowiące monopol miasta zlokalizowane na terenie Przedmieść. Do nich należały cegielnie, wapniska, sadzawki rybne, browary, kopalnia ałunu mieszcząca się na Korczynie oraz kamieniołom koło Siepietnicy, a przede wszystkim blechy służące do bielenia płótna, z których opłaty stanowiły ponad połowę dochodów miasta. Do Rady Miasta należało też zatwierdzanie statutów cechowych, zarządzanie szkołą, szpitalami, kościołami oraz do 1567 r. zarządzanie wsią Męcina, która stanowiła własność miasta. Prócz prowadzenia gospodarki miasta do kompetencji Rady Miasta należała także reprezentacja miasta na zewnątrz podczas udziału swoich delegatów na sejmach koronacyjnych i w kontaktach z władzami innych miast.

Warto też wspomnieć o kompetencjach ustawodawczych Rady Miasta w Bieczu. Kompetencji tych używano, kiedy zachodziła potrzeba stanowienia nowego prawa zwanego wilkierzem dla dobra miasta. I tak w 1595 r. podjęto uchwałę zmieniającą prawo spadkowe, a w 1627 r. wszyscy rajcowie, zarówno dawni, jak i urzędujący wraz z cechmistrzami uchwalili, aby zarówno w dni targowe, jarmarczne, jak i inne nie było wolno żadnemu Żydowi przebywać w Bieczu. Rajcowie zarządzający tak dużym majątkiem i stanowiący prawa rekrutowali się z najbogatszych i najbardziej wpływowych rodzin bieckich. Powiązani różnymi więzami pokrewieństwa, przyjaźni, interesami zawodowymi dzierżyli w swym ręku całą władzę miasta. Do najbardziej znanych patrycjuszy bieckich pełniących funkcję rajców należeli kupcy i właściciele posesji miejskich tacy jak: Leszczyńscy, Kutalikowie, Krzywańscy, Kasprowiczowie, Czaplowie, Golankowsccy czy też Mączkowie, z których Stanisław, będąc zarówno kupcem i rzemieślnikiem branży rymarskiej, posiadał kamienicę w rynku bieckim i folwark na Przedmieściu, a w latach 1594-1600 pełnił funkcję burmistrza Biecza.

Radni zwolnieni z opłat miejskich
Warto też wspomnieć o pełniącym urząd rajcy w 1623 r. Janie Januszowiczu absolwencie Uniwersytetu Jagiellońskiego i jednym ze znaczących przedstawicieli polskiej poezji mieszczańskiej w XVII w. Piastowanie godności rajcy, ławnika i cechmistrza było w owym czasie funkcją zaszczytną i niepozbawioną korzyści materialnych, mimo że dopiero od 1577 r. figurują w księgach rachunkowych miejskich Biecza wydatki na płace rajców. Wcześniej otrzymywali oni roczne wynagrodzenia z włości należących do miasta Biecza. Prócz wynagrodzenia w pieniądzu Rada Miasta zwolniona była od wszelkich ciężarów i opłat miejskich takich jak opłaty wodociągowe, ogrodowe, stróży i podatków królewskich. Ponadto rajcowie byli zwolnieni od wszelkich robót, które w czasie pokoju przez wszystkich mieszkańców miasta kolejno miały być ponoszone.

Wiek XVII to czas wojen prowadzonych przez Rzeczpospolitą, a co się z tym wiąże, wzrost problemów związanych z samowolą mało karnych żołnierzy. Mimo że Biecz posiadał zwolnienie królewskie od stacjonowania wojsk, to jednak mało który z komendantów je przestrzegał. Wtedy dochodziło do konfliktów między Radą Miejską i pospólstwem a wojskiem, o czym mówią księgi sądowe. I tak w 1621 r. rotmistrz Sobiekurski wniósł protest przeciw bieckiej radzie miejskiej, że miasto odmówiło mu stacjonowania w mieście jego jednostki, a ta z zemsty złupiła młyn miejski na przedmieściu i poczyniła ludziom różne szkody oraz atakowała miasto.

Bywało często, że ofiarami padali dostojnicy miejscy. I tak w 1623 r. rotmistrz Jan Serebryski pobił burmistrza Szymona Komorowicza i rajców: Jana Januszowicza i Kubitkowca za to, że przeciwstawiali się wybieraniu przez wojsko niesłusznych stacji. Dzieło zubożenia miasta dopełnił "potop" szwedzki, pożary i epidemie zarazy nawiedzające miasto. Szczególnie ta z 1721 r., po której w Bieczu zostało tylko 30 mieszkańców. Wiek XVIII to czas całkowitego upadku samorządu miejskiego i samego miasta. Upadły dobrze prosperujące niegdyś monopole miejskie, zmniejszyła się liczba ludności i zmieniły się jej zajęcia, a rozbiór Polski przez Austrię w 1772 r. doprowadził do sprzedaży Biecza Siemieńskim i utraty przez miasto określenia "królewski", które towarzyszyło mu przez wieki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska