Opatentuje Pan Bogurodzicę? Tak się Pan odgrażał.
Zastanowię się. Może ktoś już ją opatentował. (śmiech)
A co Pan myśli o tym,że urzędnicy chcą opatentować hejnał mariacki?
Przecież to dobro publiczne. Skomponowany przez nieznanego autora 800 lat temu. Powinien wszystkim służyć.
Urzędnicy nie chcą, żeby służył w reklamach.
Rozumiem tę argumentację. Żeby nie zagrał w reklamie papieru toaletowego. Ale nie wydaje mi się, żeby nasz film mu uwłaczał. Nie obraża hejnału czy tego miasta.
Hejnalista na kacu budzi się tuż przed dwunastą. Nie chce mu się iść do pracy, to dzwoni na wieżę i uruchamia skomplikowany mechanizm, który z kolei uruchamia nagranie hejnału. Idzie spać tuląc trąbkę. W porządku to?
Miasto samo zrobiło podobną reklamę. Gdański Neptun, warszawska syrenka i Kopernik z Torunia siedzą skacowani na Rynku Głównym. Hasło: "Trudno wrócić do siebie".
Zobacz także: W cztery oczy o trabancie
Może tylko zmęczeni?
Może. I trudno zdążyć im na pociąg? Wiadomo, że to coś sugeruje. Szczególnie, że drugim hasłem było: "Kraków świętuje". Mnie to kompletnie nie przeszkadzało. Fajny pomysł. Był w telewizji, a nasze reklama jest tylko w internecie.
Już nie. Zablokowano ją.
Już ją odblokowałem. Zablokowałem, gdy zrobiła się zawierucha. Moją intencją nie było nikogo obrazić.
Strasznie Pan delikatny jak na reżysera.
Co innego walczyć o swój film, a co innego o reklamę zrobioną na dany konkurs. Mimo że nam się udała. Nie jestem zwolennikiem metody robienia jak największych kontrowersji.
To czemu założył pan "Studio Rzeźnika"?
Butcher's Films? Historia z liceum. Butcher to moja ksywka. Pochodziła z jednej gry.
"Diablo"?
(śmiech) Tak.
Też w to grałem. To może przejdziemy na "ty".
Jasne. Napijmy się kawy.
Miasto grozi Ci procesem, a Ty ten film odblokowujesz?
Bo nie czuję się winny. Chciałbym, aby ludzie sami ocenili, że nie ma w tym filmie nic zdrożnego, dlatego wrócił do internetu. Proces byłby na niekorzyść moją i miasta. Miałem zajęcia z prawa autorskiego i wiem, że jak minie 70 lat od śmierci autora, to utwór przechodzi do domeny publicznej i można z niego korzystać. A tu autor jest nieznany i minęło już 800 lat. Jest też prawo cytatu, a wykorzystany fragment to może 10 sekund.
Strażacy czują się urażeni.
W filmie nie ma ich munduru, czapki. Tak naprawdę mało kto wie, że hejnaliści to strażacy. Na początku sam nawet nie wiedziałem. Dowiedziałem się dzięki filmowi, więc jakieś plusy są. (śmiech) Nikt też w spocie nie pije.
A co byś powiedział teraz tym strażakom?
Moim zamiarem nie było nikogo obrażać. Film to absurdalna, humorystyczna, surrealistyczna historia, na którą nie można patrzeć w sposób realistyczny. Jeśli poczuli się urażeni, mogę ich za to przeprosić.
Kota z drzewa Ci nie uratują.
Nie mam kota.
To psa.
Psa też nie mam, choć chciałbym.
Zaleje Ci mieszkanie.
To pozostaje mi zadzwonić do ochotniczej straży. (śmiech) Bo ci, to państwowi.
A skąd pomysł?
Wynik burzy mózgów mojej i Artura Michalika. Myśleliśmy o stróżu nocnym, ale skoro jesteśmy z Krakowa, to tutaj zakorzeniliśmy tę historię.
Ten strażak to w sumie nie pijak, ale raczej spryciarz.
Właśnie. Jaką skomplikowaną machinę stworzył, żeby sobie pomóc. Czemu nikt na to tak nie patrzy? Poza tym każdy ma prawo się bawić. Urzędnik, policjant, strażak też ma życie prywatne. Niemal każdy film w konkursie dotykał jakiejś grupy społecznej, a przecież mówił o tym, że mimo iż się lenisz, dostaniesz w banku podwyżkę. To tak surrealistyczne historie, że nie można traktować ich poważnie.
Pokonałeś 600 innych reklam z całej Polski. Kraków powinien być dumny?
Powinien się cieszyć, że krakusom się udaje, a nie rzucać kłody pod nogi. Trzeba wspierać młodych twórców.
Kiedyś jeden radny chciał dawać mandaty za to, że ktoś głośno rozmawia w czasie odgrywania hejnału.
Nie słyszałem, ale brzmi równie ciekawie. (śmiech) Często politycy wykorzystują różne rzeczy do politycznych gier.
Zobacz także: W cztery oczy o kryminale
Reklamę "Zimny Lech" z hotelu Forum?
Na przykład. Przecież ludzie by tego tak nie skojarzyli, gdyby politycy nie zrobili awantury. Nawet ankietę zrobiono wśród krakowian i ich to nie ruszało. Później dopiero zawisła tam następna reklama "Wstań i ożyj", która była ewidentnym nawiązaniem.
Co robicie poza wygrywaniem konkursów?
Udział w konkursie był tylko konsekwencją mojej dziesięcioletniej już działalności w Butcher's Films. Grupa zrzesza dziś prawie 30 zapaleńców i z pewnością jest jedną z najsilniejszych ekip w polskim kinie niezależnym. Ostatnio doliczyliśmy się, że nasze filmy zdobyły ponad 150 nagród na festiwalach. Wsparło nas już wielu cenionych krakowskich aktorów. Iwona Bielska, zagrała główną rolę w moim ostatnim filmie "Nędza", Krzysztof Globisz, Anna Dymna, Jerzy Trela, Ewa Kaim, Jacek Romanowski... W każdym razie dzieje się...
A co, jak będzie proces?
Mam nadzieję, że nie będzie. Liczę na zrozumienie i poczucie humoru urzędników. Że podejdą do tego z ironią. Ona jest oznaką inteligencji.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Matkobójca stanie przed sądem
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Korki w Krakowie - sprawdź mapę na żywo