https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W derbach Małopolski górą była Sandecja dzięki golowi w końcówce meczu. Garbarnia potrzebuje wzmocnień [ZDJĘCIA]

Piotr Tymczak
Spotkanie dwóch drużyn z Małopolski stało na słabym poziomie. O wygranej Sandecji zadecydował gol zdobyty z rzutu karnego pod koniec meczu.

Po wygraniu z Garbarnią zespół z Nowego Sącza zainkasował kolejne punkty i umocnił swoją pozycję w czołówce tabeli. Garbarnia nadal jest natomiast na ostatnim miejscu w I lidze.

Nie udało się więc plan „Brązowych”, którzy chcieli wygrać i zrehabilitować się po dotkliwej porażce 0:5 z GKS-em w Tychach.

Od początku obie drużyny próbowały atakować i szukały okazji do oddania strzałów. Po kilkunastu minutach mocniej przycisnęła Garbarnia. Szansę miał Dawid Nowak, ale po jego uderzeniu piłkę na róg wybił Marek Kozioł.

Później - przez ponad 25 minut - na boisku nie działo się za wiele. Gra toczyła się głównie w środku pola, brakowało sytuacji, obie drużyny głównie skupiały się na zadaniach defensywnych. Przed przerwą znów niewielką przewagę miała Garbarnia, ale nic z tego nie wynikało.

Drugą połowę zdecydowanie lepiej rozpoczęła Sandecja, która miała sytuacje bramkowe. W jednej z nich, po strzale Bartłomieja Kasprzaka, piłkę sprzed bramki zdołał wybić Szymon Kobusiński. Później znów długo niewiele się działo i brakowało emocji.

W końcówce Sandecja przeprowadziła akcję, w której Michał Wrzesiński sfaulował w polu karnym Bartłomieja Dudzica i sędzia podyktował rzut karny. „Jedenastkę” na bramkę zamienił Maciej Małkowski.

Trener „Brązowych” Mirosław Hajdo podkreślił po meczu, że okno transferowe jeszcze się nie zamknęło i jest konieczność pozyskania zawodnika na jedną pozycję. Nie chciał wyjawić o jaką chodzi. Widać jednak ostatnio, że jego drużyna ma kłopoty z grą w defensywie.

Garbarnia Kraków - Sandecja Nowy Sącz 0:1 (0:0)

Bramka: 0:1 Małkowski 85 karny.
Garbarnia: Cabaj - Kobusiński, Wrześniewski, Garzeł, Pietras - Wójcik (71 Krykun), Lech, Masiuda, Kiebzak (74 Serafin) - Ogar (50 Wróbel), Nowak.
Sandecja: Kozioł - Piter-Bućko, Szufryn, Flis - Chmiel (83 Dudzic), Kasprzak (77 Manojan), Baran, Małkowski, Kałahur -Gabrych (90+1 Korzym), Klichowicz.
Sędziował: Wojciech Krztoń (Olsztyn).
Żółte kartki: Chmiel, Małkowski.
Widzów: 500.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
policarpio de borja
nie zapominaj że całkiem niedawno Garca grała w III lidze..skład prawie ..ten sam..a to nie wystarcza na 1 lige..Oglądałem mecz w tychach..tam powinno być 5-5 jakby wykorzystali sytuacje..a w tym meczu z Sandecją niestety..nic a nic..zero strzałow z dystansu..akcji klarownych prawie nic..sytuacji bramkowych tez prawie nic.(czyżby gra co 3 dni= brak świeżości?).trzeba sie cieszyc póki Garca jest w tej 1 lidze i dopingować :D
Szkoda by było jakby spadli bo sponsorzy odejdą..to raz,a dwa jakbyśmy grali na rydlówce to byśmy mieli o wiele wiecej pkt ..specyficzne boisko itp.a tak na takim stadionie miejskim gdzie gramy.. ekipy które tu przyjezdzają grają na 150% ..murawa równa..itp i to też problem kurcze Garcy..
l
linx
GARBARNIA potrzebuje zawodnika na kazda pozycje. Obroncy biegaja po boisku zagubieni jak owce bez pasterza i dlatego stracili najwiecej bramek w lidze a w ataku tez nie maja czym postraszyc. Zaledwie 4 bramki strzelone (3 w jednym meczu) oznacza ze linia ataku nie istnieje.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska