https://gazetakrakowska.pl
reklama
18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W firmie benedyktynów dochodziło do fałszerstw?

Marta Paluch
Michał Pawlik/Polskapresse
Prokuratura Rejonowa Kraków--Podgórze bada zawiadomienie Państwowej Inspekcji Pracy z Krakowa w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa przez Benedicite - jednostkę gospodarczą ojców benedyktynów z Tyńca znaną z dystrybucji zakonnych specjałów.

- Dotyczy ono poświadczenia nieprawdy w ewidencji czasu pracy jednego z pracowników Benedicite - tłumaczy Anna Majerek, rzecznik inspekcji.

Po co pracodawca by to robił? - Podejrzewamy, że mógł działać w celu pozbawienia pracownika pieniędzy za nadgodziny - wyjaśnia rzecznik inspekcji.

PIP badała jednostkę na wniosek jednej z pracownic - pani Joanny (nazwisko do wiadomości redakcji), która do grudnia 2011 r. była starszym kelnerem w kawiarni "Galeria Benedyktyńska" w Tyńcu (placówka jest własnością jednostki Benedicite). Inspekcja kontrolowała m.in. ewidencję czasu pracy kawiarni. Według PIP w jednym miesiącu 2011 roku w elektronicznej ewidencji widnieje zapis, że pani Joanna nie miała nadgodzin. Jednak z ewidencji papierowej, na której się podpisują pracownicy, wynika, że w tym okresie miała nadgodziny przez osiem dni. Nie wiadomo, który dokument odpowiada prawdzie. - Dokładnie zbadamy to zawiadomienie.

Będziemy wnioskować, by inspekcja przesłała nam całe raporty z kontroli, bo z treści samego zawiadomienia nie jesteśmy w stanie wyrokować w tej sprawie - mówi Jacek Para, szef Prokuratury Rejonowej Kraków-Podgórze. - Szczerze mówiąc, o elektronicznej ewidencji w ogóle nie wiedziałam. Wszyscy wpisywali się na papierowej - mówi pani Joanna.

Kobieta walczy teraz w sądzie o 12 tys. złotych brutto za nadgodziny, które jej zdaniem właściciele Benedicite mają jej wypłacić. - Są mi winni za nadgodziny od grudnia 2008 roku do grudnia 201o roku. Musiałam iść do sądu - dodaje.

Była pracownica Benedicite podkreśla, że, gdy upomniała się o część nadgodzin (tylko za 2011 rok), dostała wprawdzie pieniądze, ale tydzień później została zdegradowana. Władze zakonnego przedsiębiorstwa wymówiły jej warunki zatrudnienia i zaproponowały, by ze swojego stanowiska przeniosła się do kuchni i myła naczynia. - Co więcej, moja pensja miała być obniżona o połowę i wynosić 600 złotych na rękę. A każdy w firmie wie, że studiuję i płacę za to 500 zł miesięcznie, poza tym zostają dojazdy do pracy, na które wydaję co miesiąc około 200 złotych. Nie mogłam się więc zgodzić - opowiada pani Joanna. Mówi wprost, że takie działania szefów jednostki to zwykła zemsta za to, że się upomniała o swoje pieniądze.

Przypomnijmy, że jest ona jedną z sześciu osób, które wytoczyły Benedicite sprawy w sądzie pracy.
Oprócz niej o zwrot należnego wynagrodzenia za nadgodziny walczy także jej mąż. Czworo pozostałych pracowników domaga się cofnięcia uzasadnienia ich zwolnień (m.in. za "złe wykonywanie obowiązków") i wypłacenia odprawy. Pięć rozpraw byłych pracowników przeciw Benedicite ma się odbyć 25 kwietnia w sądzie pracy.

Opat oo. benedyktynów nie chciał komentować ani sprawy pozwów, ani zawiadomienia inspekcji pracy do prokuratury.

Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie

Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 23

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
podpis
Tym bardziej powinni się wstydzić mając taką tradycję za sobą.
m
mlodu
niestety kuria nie może się mieszać w ten konflikt bo Tyniec jest klasztorem autonomicznym i nad nim jest kongregacja do spraw zakonów w Watykanie
K
Krakowianin
Kiedyś w weekend byłem w Tyńcu i kupiłem sobie w sklepiku u braciszków "ich" piwo. Byłem ciekawy, jakie to piwo produkują braciszkowie. Piwo poza tym, że było mocno drogie, okazało się obrzydliwe w smaku, a po przestudiowaniu naklejki zdziwiłem się, że produkuje je jakiś mały, zupełnie nieznany browar, wcale nie należący do braciszków. Tak było mimo faktu, że nazwa i miejsce sprzedaży sugerowały, iż to "ich wyrób". Czułem się oszukany. Od tamtego zdarzenia omijam z daleka "wyroby" tych naciągaczy. Dobrze, że kogoś wreszcie to na poważnie wnerwiło. Skoro w Polsce nawet zakonnicy trudnią się oszustwem, to wymownie świadczy to o całokształcie obecnego kraju.
P
Paweł
Tam bezrobocia nie uświadczysz w zakonie banda już dawno ktoś powinien się za nich wziąć, bardzo dobrze że pisze się o tych sprawach brawo dla tych co się im postawili niech kasę oddaj z odsetkami kleruchy jedne. Straszni "Braciszkowie" z Tyńca.Nie rób bliźniemu co Tobie nie miłe, kochaj bliźniego jak siebie samego,nie oszukuj..........
p
pitt
z powyższego jak rozumiem osiedle+piwo oznacza kogoś gorszego ?
T
Toni
bo nie do końca jarzę kto jest w porządku albo nie, kopany czy kopiący i za kogo nadstawia
T
Toni
Tu nie chodzi o obskubanie jak to poetycko ująłeś ale o sprawiedliwość i godność pracowników - jeżeli te terminy coś ci jeszcze mówią
T
Toni
Niewiarygodne jak nisko upadło kierownictwo JG Benedicite.Tak trzymac Pani Redaktor, trzeba pokazać to szambo w całej okazałości i nie korzystać z perfumerii. Byc może jest to nudne ale nie dla osób pokrzywdzonych,wyzyskanych i kopniętych w tyłek.Tak nie godzi się postępować nikomu,cóż mówić o duchownych.Niestety piękne i wzniosłe słowa aby kierować się prawdą,sprawiedliwością i miłosierdziem kierowane są tylko do nas prostaczków,widać ojcowie kierują się zasadą, zacytuję klasyka "róbta co chceta" sprawa za jakiś czas przyschnie i interes będzie kręcił się dalej. Mam nadzieję że wszystkie niegodziwości zostaną ujawnione , przestępstwa i wykroczenia odpowiednio ukarane , poszkodowani otrzymają odszkodowania a bezwzględne kierownictwo na czele z dyrektorem zostanie odsunięte
d
do dziś czytelnik GK
ale judzicie: same kalumnie prosto od brakorobówi i złodziei
O
Otton
Oni Polskę założyli i wykształcili
E
Edward
z PRLu zwyczaje, żeby obskubać właściciela, szczególnie jeśli to instytucja (tak bankrutuje w USA 30% przedsiębiorstw!!!)
o
ola
Artykuł nie jest SPONSOROWANY przez krakowski kredens.
???
Trzeba wykonać telefon gdzie trzeba i zaraz się okaże, że PIP i prokuratura, podobnie jak PIH "zastosowały błędne i niewłaściwe procedury", wobec czego przeprowadzą szkolenie jak szanować pracownika ;)
j
jokel
Komuś, kto nadstawia czarną swoja dupę, się ją kopie... i tak jest w porządku
w
wacek
WYGONIC TA CZARNA CHOLOTE Z POLSKI
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska