FLESZ - Finlandia chce wstąpić do NATO

Choć ustalenia w sprawie nowej umowy na obsługę lamp trwają od jesieni 2019 roku, ciągle nie widać ich końca.
- Jesteśmy w trakcie negocjacji z Tauron Nowe Technologie, zgłosiliśmy szereg propozycji, jednak żadna z nich nie została przyjęta. Gminy nie satysfakcjonują z kolei propozycje firmy Tauron, gdyż nie gwarantują odpowiednio szybkiej wymiany obecnych opraw na lamy energooszczędne (ledowe) w ramach uiszczanej opłaty - mówi w rozmowie z "Gazetą Krakowską" wójt gminy Gnojnik Sławomir Paterek. - Jako wójt starannie oglądam każdą złotówkę, którą wydajemy z budżetu gminy i oczekuję, że firma Tauron Nowe Technologie nie będzie wykorzystywać pozycji dominującej i to zrozumie.
Samorządowiec zdradza nam, że - aby wyjść z impasu - zaproponował, że gmina Gnojnik wydzierżawi słupy i samodzielnie wykona modernizację oświetlenia, które będzie - jak dotąd - na bieżąco konserwować. - Czekamy na odpowiedź w tym zakresie od Tauron Nowe Technologie, jak również od Tauron Dystrybucja - dodaje wójt. Paterek chciałby, aby Tauron w ramach opłaty ponoszonej za konserwację - wymieniał lampy. na energooszczędne. - Jeżeli w tej opłacie jest opłata amortyzacyjna związana z modernizacją infrastruktury, to też te środki powinny być właśnie wydatkowane na modernizację tej infrastruktury.
Tauron Nowe Technologie wyłącza oświetlenie uliczne w gminie Gnojnik
Rzecznik spółki TNT nie pozostawia jednak złudzeń. - Niestety, nie doszliśmy do porozumienia z samorządem Gnojnika w sprawie uregulowania należności z tytułu bezumownego korzystania z naszego majątku i braku nowej umowy oświetleniowej. Dlatego w okresie od 23 do 30 maja br. będziemy stopniowo wyłączać oświetlenie drogowe w gminie Gnojnik. Jesteśmy jednak w stanie sprawnie wznowić świadczenie naszych usług, pod warunkiem opłacenia zaległości i podpisania nowej umowy - zapowiada Gracjan Respondek, rzecznik prasowy Tauron Nowe Technologie.
Wójt Sławomir Paterek uważa, że wyłączanie lamp przez Tauron będzie nielegalne. - Jesteśmy zastraszani przez Tauron, chociaż takie działanie będzie bezpodstawne i bezprawne i będzie narażało mieszkańców na różnego rodzaju problemy. Natomiast myślę, że Tauron zdaje sobie sprawę, że w sytuacji, gdyby cokolwiek by się stało, to wina jest po jego stronie, więc mam nadzieję, że do tego nie dojdzie do wyłączenia bezprawnego przez Tauron, gdyż opłaty za dystrybucję energii, opłaty za energię są płacone, a oświetlenie jest konserwowane. Nie ma tu żadnych podstaw do wyłączenia latarni.
Rzecznik TNT przedstawia jednak sprawę inaczej. Mimo, że gmina Gnojnik płaci za energię elektryczną spółce Tauron Sprzedaż, to zalega spółce Tauron Nowe Technologie. - Zobowiązanie w tytułu bezumownego korzystania z majątku Tauronu wynosi około 100 tys. zł. Wierzymy, że przedstawiciele gminy, w trosce o dobro mieszkańców podejmą zdecydowane kroki, które umożliwią szybkie przywrócenie bezpiecznego oświetlenia ulicznego - zaznacza Respondek.
Bez umowy od blisko 2,5 roku
Umowa na świadczenie usługi oświetlenia drogowego między gminą Gnojnik a spółką TNT wygasła 31 grudnia 2019 roku. Przedstawiciele spółki już jesienią 2019 proponowali podpisanie nowego dokumentu. - Niestety, do dziś miejscowy samorząd nie przystał na żadną z propozycji składanych przez naszą spółkę, choć odbyliśmy szereg spotkań oraz przedstawiliśmy różne rozwiązania. Dołożyliśmy wszelkich starań aby doprowadzić do szybkiego rozwiązania zaistniałego problemu.
Tauron Nowe Technologie świadczy usługę oświetleniową w ponad 600 gminach, ale - jak podkreśla Gracjan Respondek - to pierwsza sytuacja konieczności wyłączenia oświetlenia drogowego z powodu bezumownego korzystania.
- Zamek w Wiśniczu na tle Tatr, kolejne niezwykłe zdjęcie Mirosława Mroczka
- Bochnia. Przy tężni będzie informacja turystyczna, sklepik, kawiarnia i toalety
- Bochnia-Brzesko. W regionie praktycznie nie ma schronów przeciwlotniczych
- Pięcioosobowej rodzinie z Kamionnej spłonął dom. Trwa zbiórka na odbudowę zniszczeń
- Znana firma zrezygnowała z litery "Z" w swoim logo. Chcą uniknąć skojarzeń z wojną
- Raisa Nazarowa z Ukrainy mieszka w Bochni od ponad 20 lat, dziś pomaga uchodźcom