https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Krakowie gnał rowerem elektrycznym ponad 60 km/h po ścieżce rowerowej. To rosnący problem. Zagrożenie dla innych rowerzystów i pieszych

Arkadiusz Bar
Zdjęcie ilustracyjne.
Zdjęcie ilustracyjne. Aneta Zurek / Polska Press
Na portalu „STOP CHAM” pojawiło się nagranie z Krakowa, na którym widać, jak rowerzysta pędzi z prędkością ponad 60 km/h ścieżką rowerową wzdłuż ulicy Nowohuckiej. Było mokro, ślisko, warunki do jazdy trudne, a jadący rowerem wyprzedzał nawet samochody. Takie zachowanie jest skrajnie niebezpieczne i niezgodne z prawem. Egzekucja przepisów w praktyce jest jednak fikcją, a problem z roku na rok staje się coraz poważniejszy.

Pędził rowerem elektrycznym ponad 60 km/h ścieżką rowerową w Krakowie

Nagranie z wnętrza samochodu zaczyna się od skrzyżowania na al. Pokoju z ulicą Nowohucką w Krakowie. Jest ślisko, drogi są mokre po deszczu. Warunki do jazdy nie są najlepsze. Na nagraniu widać, jak kierujący samochodem spokojnie rusza, a po chwili, po prawej stronie widzi… pędzący rower elektryczny. Po chwili zrównali się ze sobą, po czym kierujący rowerem elektrycznym nie kręcąc nawet pedałami przyspiesza i jak gdyby nigdy nic wyprzedza samochód, a jego prędkość znacznie przekroczyła – jak łatwo wywnioskować z nagrania - 60 km/h.

Zobacz film z szalonej jazdy rowerem elektrycznym ul. Nowohucką w Krakowie

Sprawę jazdy rowerami elektrycznymi po mieście poruszaliśmy już w 2023 roku. Przeczytaj więcej:

Regulacje prawne są proste i jasne. Ale nikt się nimi nie przejmuje. Najważniejsze fakty

Jak wygląda kwestia jazdy rowerem elektrycznym po ścieżkach rowerowych? W teorii wszystko jest proste. Rower elektryczny może wspomagać rowerzystę do prędkości 25 km/h. Powyżej tej granicy rower może jechać szybciej, ale nie za sprawą silnika, a jedynie siły mięśni rowerzysty. Moc silnika musi być ograniczona jest do 250 W.

Powyżej tych wartości rower elektryczny staje się już wg przepisów motorowerem, a od 45 km/h – motocyklem. Jazda nim wymaga wtedy dodatkowych uprawnień i dokumentów. I - co najważniejsze - nie jest dozwolona na drogach dla rowerów. Grozi za to mandat do... 100 zł.

- Konstrukcja roweru elektrycznego powinna wspomagać osobę z niego korzystającą do rozwinięcia prędkości do maksymalnie 25 km/h. Rowerem, bez względu na to, czy jedziemy jezdnią, czy drogą dla rowerów, można jechać w granicach ogólnego limitu obowiązującego na danym odcinku drogi – podkreślał w rozmowie z nami podinsp. Piotr Szpiech

Tyle w kwestiach formalnych. W praktyce jednak mało kto przejmuje się prawem. Po pierwsze dlatego, że większość użytkowników rowerów elektrycznych nie ma o tych przepisach wiedzy, ale po drugie dlatego, że kontrola prędkości rowerów elektrycznych na ścieżkach rowerowych, czy zastosowanych w nich silników niemal nie występuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Motoryzacja

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska