https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Krakowie i Tarnowie zapłacimy więcej za parkowanie w centrum

Bartosz Dybała
Szykują się rewolucyjne zmiany w przepisach dotyczących parkowania w największych miastach. W ścisłych centrach Krakowa i Tarnowa będzie można wyznaczać śródmiejskie strefy płatnego parkowania, gdzie opłaty będą znacznie wyższe niż obowiązujące teraz. To może sprawić, że mieszkańcy chętniej przesiądą się do komunikacji miejskiej. Wyższe będą też kary za brak biletu parkingowego, nawet czterokrotnie.

Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju przygotowało nowe przepisy dotyczące parkowania w największych miastach, które ma wprowadzić znowelizowana ostatnio przez Sejm ustawa o partnerstwie publiczno-prywatnym. Teraz dokument musi przejść jeszcze przez Senat, a następnie trafić na biurko prezydenta RP Andrzeja Dudy.

Jeśli chodzi o Małopolskę, zmiany dotkną głównie Krakowa i Tarnowa, ale ominą już np. Zakopane, w którego centrum znalezienie wolnego miejsca parkingowego w sezonie turystycznym graniczy z cudem.

Chodzi przede wszystkim o możliwość tworzenia śródmiejskich stref płatnego parkowania. Będzie można je wyznaczać na terenach, które są intensywnie zabudowane oraz w ścisłym centrum miasta lub dzielnicy. Jednakże ta możliwość została ograniczona tylko do tych miast, gdzie mieszka ponad 100 tys. mieszkańców, dlatego Zakopane jest wykluczone. Podobnie Nowy Sącz.

Kraków. Nowy plan budowy parkingów podziemnych i park&ride [...

Jaki jest główny cel nowych przepisów? Chodzi przede wszystkim o to, by w jak największym stopniu ograniczyć wjazd samochodów do centrów miast, a także, aby kierowcy chętniej przesiadali się do tramwajów i autobusów. Po zmianie przepisów zachęcanie do korzystania z komunikacji miejskiej może być dużo łatwiejsze, bo po prostu podróżowanie nią będzie tańsze niż parkowanie właśnie w śródmiejskich strefach.

Mają tam bowiem obowiązywać wyższe opłaty niż w strefach płatnego parkowania, które oczywiście władze miast nadal będą mogły wyznaczać. Taka działa już m.in. w stolicy Małopolski. Pod Wawelem za pierwszą godzinę postoju płacimy teraz 3 zł. W śródmiejskiej strefie będzie znacznie drożej. W ustawie zapisano, że tam opłata za pierwszą godzinę parkowania nie może być wyższa niż 0,45 proc. płacy minimalnej. Ta w przyszłym roku ma wynieść 2220 zł brutto. Nie trudno wobec tego wyliczyć, że za pierwszą godzinę postoju w nowej strefie będzie trzeba zapłacić nawet 9,99 zł. Oczywiście to górna granica, samorządy same mają zdecydować czy aż tak podniosą stawki.

Dla porównania za normalny bilet jednoprzejazdowy (40-minutowy) na komunikację miejską w Krakowie zapłacimy dziś 3,80 zł. Biorąc pod uwagę, że trzeba go kupić jeszcze na drogę powrotną z centrum, podróż autobusem lub tramwajem i tak będzie tańsza niż parkowanie w śródmiejskiej strefie. Nie licząc jeszcze kosztów benzyny przy poruszaniu się autem.

Jednym z miast, które wnioskowało o takie zmiany, był Kraków. Jego władze nie zdecydowały jednak jeszcze, w jaki sposób będą korzystać z nowych przepisów, ale zmiany oceniają pozytywnie.

- Miastu przede wszystkim zależało na możliwości różnicowania stawek, bo wydaje się naturalne, że parkowanie w ścisłym centrum powinno być droższe niż na obrzeżach strefy - twierdzi Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Krakowa. Jej zdaniem stawka za parkowanie, ustalona kilkanaście lat temu, nie przystaje do rzeczywistości. Dlaczego? - Ponieważ pierwsza godzina parkowania jest tańsza niż bilet jednoprzejazdowy na tramwaj - kwituje Chylaszek.

Dworzec autobusowy w Tarnowie

Zobacz jak wyglądał Tarnów przed laty! [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

W Tarnowie mają już konkretne pomysły, jak wprowadzać nowe przepisy. Według szacunkowych wyliczeń, śródmiejska strefa płatnego parkowania mogłaby objąć nawet 1100 dotychczasowych miejsc parkingowych, gdzie za godzinę pozostawienia samochodu trzeba obecnie, w godz. 9-16, zapłacić 2,50 zł. - To stawki, które są o 50 groszy niższe niż przyzwalają na to obecnie obowiązujące pod tym względem wytyczne - zauważa Jacek Chrobak, dyrektor Targowisk Miejskich, które sprawują pieczę nad płatną strefą parkowania w Tarnowie.

Granice strefy, w której pobierane byłyby wyższe opłaty za parkowanie, wyznaczałaby ulice oddalone od Rynku o ok. pół kilometra, a więc m.in. Nowy Świat, Urszulańska, Bema, Bernardyńska, Dąbrowskiego, Bożnic i Mickiewicza. W Tarnowie zmiany, o ile zgodzą się na nie radni, mogłyby wejść w życie w przyszłym roku.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie

Źródło: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Komentarze 18

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Krakuss
Nie ma zgody na prześladowanie mieszkańców przez radnych
k
krakusek
najwyższy czas!!!!!
T
Tu
Ale jaja Tarnów na ścisłe centrum , zaorać .
K
Krakus
I bardzo dobrze. Ceny za parkowanie powinno wzrosnac, zeby skuteczniej zniechecac do korzystania z samochodu przy podrozy do centrum. ja sam jestem zmotoryzowany ale nie widze sensu stac w korkach na drogach dojazdowych i nastepnie placic za parking znacznie wiecej niz sama cena benzyny i postoju. To jedyny sposob zeby zniechecic tych uzaleznionych od swoich SUV/ow.
r
rozczarowany
komuniści....
w
wrtgb
Ciekawe co ma ustawa o partnerstwie publiczno prywatnym z opłatami za parkowanie ? Czyżby przy okazji zmian w tej ustawie lobby parkingowe "przemyciło" podwyższenie stawek opłat . Prywatne firmy obsługujące strefy płatnego parkowania dostają % od wpływów ,jeżeli wejdą podwyżki wpływy będą automatycznie wyższe bez najmniejszych nakładów .Czyżby szykował się kolejny skandal lobbystyczny ?
w
windy_city
poważnie? co do Tarnowa porównania z Krakowem nie ma żadnego - będzie płacz i zgrzytanie zębów właścicieli sklepów i knajp wszelkiej maści gdyż ruch spadnie... niektóre sklepy i knajpy znikną... miasto dostanie mniej podatków... i nikt nie będzie miał już potrzeby parkować w centrum, bo będzie marazm i stagnacja... BRAWO! porównać można do tarnowskiego "park&ride" - jedno i drugie wymysł bez sensu!
H
HHRFC
110 tys.
G
Gość
Myślałem, że ok. 100 tys., ale ponad 100 tys - nie przypuszczałem.
c
celnie
u nas przepisy to raczej zalecenia wg niektórych
n
no właśnie
co by to było, gdyby drogi były lepszej jakości...
h
hehe
ciekawe zmiany, wjazdówki do B wycofane, ale jak zwykle nikt tego nie sprawdza, więc jeden pies...
v
v s
Taka zapanowała moda czy głupota
Wprowadzają europejskie ceny nie patrząc na realne dochody Polaków,które są wielokrotnie niższe .Samorządowcy walczyli od wielu lat o danie im prawa dowolnego ustalania cen za parkowanie gdyż z tych opłat zrobili sobie całkiem spore źródło dochodu .
Zapominają jednak o rzeczy najistotniejszej z punktu widzenia celu jakiemu mają służyć opłaty za parkowanie .
Otóż w ustawie jest mowa o opłatach w przypadku deficytu miejsc postojowych a nie z powodu osiągnięcia dochodu .
Można się zastanowić czy opłaty za parkowanie są właściwym i optymalnym rozwiązaniem ,skoro jak wiemy z licznych publikacji większość wpływów pochłaniają koszty .
Ponadto słabym punktem tego rozwiązania w Krakowie jest nieudolne zarządzanie strefą płatnego parkowania . Skandaliczne były wpadki z wprowadzaniem sprzecznych z prawem i szykanujących obywateli przepisów ,uchylanych później przez sądy czy też pobieranie opłat z 3 tys miejsc wyznaczonych sprzecznie z prawem ,gdy tymczasem zarządzający strefą z miejskiej spółki parkingowej interesowali się nowinkami technicznymi w parkomatach zamiast tym co się dzieje na ulicach .
A propos ,ciekawe kto zwróci te miliony pobranych opłat z miejsc wyznaczonych sprzecznie z prawem ? Przecież tam opłaty nie powinny obowiązywać a pobierano ?

Ja bym zlikwidował strefy płatnego parkowania ,których inwestycje i utrzymanie kosztuje z pewnością już ponad 100 mln.
W to miejsce wprowadziłbym strefę ograniczonego postoju w której czas parkowania byłby ograniczony np. do 3 godzin .
Takie rozwiązanie likwiduje całodzienne postoje osób dojeżdżających do pracy a pozwoli na korzystanie z postoju każdemu i w tym czasie załatwienie spraw. Osobom ,które mimo wszystko chcą parkować cały dzień niech korporacje zapewnią parkingi na terenach prywatnych lub niech parkują na parkingach komercyjnych lub miejskich.
Może warto podyskutować o takim rozwiązaniu ,które w Krakowie już kiedyś obowiązywało ,bodaj do 2000 r.
w
wojto
że dramat, dziury i wgniecenia
k
krakowianin
W porównaniu do cen za parkowanie na w zachodnich miastach i zarobkó ich mieszkanców, to parkowanie w Krakwie jest bardzo drogie
za średnią pensję Niemiec w Berlinie może parkować przez około 2022 godzin, a krakowianin w swoim mieście około 1600 godzin. To gdzie są ceny wygórowane pani głupia rzeczniczko prezydenta, naucz się liczyć do dówch.

Pazerność krakowskich radnych nie m końca !!! Ich główne zadanie, jak napchać własną kasę, i jak utrudnić życie mieszkańcom krakowa
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska