https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Krakowie jest miejsce, gdzie można wejść do środka szopki. Zachwyci nie tylko najmłodszych

Anna Piątkowska
Wideo
od 12 lat
Złoto, bajeczne kolory, architektura miasta i związane z nim postaci to jedynie słowa, które nie opisują magii krakowskiej szopki. A jakby tak wejść do jej wnętrza? To możliwe...

- To jest miejsce magii, w którym powracamy do świata marzeń z naszego dzieciństwa, gdzie wszystko jest proste, prawdziwe, harmonijne, gdzie wszystko się samo przez się tłumaczy. Za tym światem tęsknimy - mówi Michał Niezabitowski, dyrektor Muzeum Krakowa. - Do tego świata można wrócić, ponieważ ta szopka będzie tu od początku i bez końca.

Na wystawie stałej w Krzysztoforach "Kraków od początku bez końca" jednym z obiektów opowiadających o naszym mieście jest szopka - szopek w Muzeum Krakowa jest kilka, a w okresie wystawy pokonkursowej prezentowanych jest w tym roku ponad 200 prac, została nawet odtworzona pracownia legendarnego szopkarza Macieja Moszewa, ale szopka, o której mowa jest niezwykła nawet na takim tle. Można bowiem do niej wejść.

- Pamiętam zachwyt, olśnienie, pierwsze marzenie: skoro ta szopka jest taka piękna, kiedy się na nią patrzy, to jak piękna musi być w środku. Zamarzyłem, żeby wejść do szopki - wspomina Michał Niezabitowski. - Szopkarze krakowscy postanowili spełnić moje - ale wiem, że nie tylko moje - marzenie marzenie.

Szopka została zrobiona przez krakowskich szopkarzy, każdy jej element powstał zgodnie z zasadami obowiązującymi szopkarzy zgłaszających swoje prace do dorocznego konkursu na najpiękniejszą szopkę krakowską, gdzie wszystkie elementy muszą zostać wykonane ręcznie.

Unikatowa krakowska tradycja

Szopka krakowska jest ewenementem na światową skalę. Bogato zdobione, wielowieżowe sceny o architekturze nawiązującej do zabytków Krakowa, przedstawiające misterium Bożego Narodzenia szopki, trafiły w 2014 roku na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego. A od roku 2018 tradycja wykonywania szopek jest pierwszym wpisem z Polski na liście reprezentatywnej niematerialnego dziedzictwa ludzkości UNESCO.

Tradycja sięga XIII wieku. Wówczas przyjechali do Krakowa franciszkanie, którzy przenieśli na polski grunt tradycję jasełkową zapoczątkowaną przez Franciszka z Asyżu. Na przestrzeni wieków tradycja ta zaczęła się tak przenikać z miastem, że stała się strojnym, dekoracyjnym teatrzykiem.

Twórcami oryginalnej krakowskiej formy byli murarze i pracownicy budowlani z przedmieść Krakowa: Krowodrzy, Zwierzyńca, Czarnej Wsi, Grzegórzek, Ludwinowa. W okresie jesienno-zimowym, kiedy prace murarskie nie są prowadzone, szukali oni dodatkowego zajęcia i zarobku.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska