Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Krakowie stanie gigantyczny pomnik?

Katarzyna Janiszewska
Archiwum Gazety Krakowskiej
Prezydent Krakowa chce postawić w mieście pomnik "Pochód na Wawel". Rzeźba przedstawiająca idących w korowodzie władców, miałaby stanąć na bulwarze Kurlandzkim. Krakowianie kręcą z dezaprobatą głową, pomysł nie podoba się także radnym dzielnicy I. Na ostatniej sesji negatywnie zaopiniowali pomysł.

- To koncepcja sprzed stu lat. Powracanie do niej ma wątpliwy sens, szczególnie, że w pierwotnym zamyśle "Pochód" miał stanąć gdzie indziej - zauważa Witold Kajstura, radny "jedynki". - Pomnik jest ogromny, nie ma odniesienia do istniejących w Krakowie rzeźb. Nie rozumiem też, jak należy rozumieć rolę Fatum, prowadzącej pochód na Wawel w obecnej sytuacji politycznej?

Gigantyczny kondukt 32-metrowej długości, a w nim 52 postaci, wysokie na prawie cztery metry, miał stanąć na pierwszym piętrze arkadowego cokołu, w zachodniej części Wawelu. Tak wyobrażał to sobie sto lat temu autor rzeźby, Wacław Szymanowski, wybitny rzeźbiarz Młodej Polski. Projekt został jednak odrzucony i do dziś pozostaje tylko w formie odlewu 1:5. Teraz idea znowu odżyła.

Zdaniem Jerzego Zbiegienia, miejskiego konserwatora zabytków, należy się nad pomysłem poważnie zastanowić. - Ze wskazaniem jednak, aby pozostawić bulwary, jakie są i ewentualnie je uporządkować - zaznacza. - Nie wiem, czy budowa takiej ilości pomników jest priorytetowym zadaniem dla miasta. Budzi to moje wątpliwości. Wszystko zależy jednak od tego, jak wizja zostanie wykonana.

Wątpliwości co do zasadności budowy pomnika ma też Jan Janczykowski, wojewódzki konserwator zabytków. - Było już kilka propozycji lokalizacji tej rzeźby - przypomina. - Nie zgodziłem się m.in. na ustawienie jej u wylotu Grodzkiej. Lokalizacja na bulwarach jest najbezpieczniejsza. Ale pomników nam nie brakuje.
Andrzej Wyżykowski, główny architekt miejski chciałby najpierw zobaczyć komputerową wizualizację. - Czy pasuje do miejsca - zaznacza. - Sama rzeźba jest piękna, to bez wątpienia dzieło sztuki.
Na razie miasto szuka inwestora, który by go sfinansował. - Pan prezydent chciałby postawić pomnik, ale w kasie miasta nie ma pieniędzy - mówi Renata Lisowska, rzeczniczka prezydenta. - Rozmawiamy w tej sprawie z ministerstwem kultury i potencjalnymi inwestorami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska