Czytaj też: Dźwigaj wyrzeźbi nagrobek Villas (PROJEKT)
Janusz Lisek, emeryt, mieszka przy ul. Lea. Idąc do przystanku na placu Inwalidów, kupuje bilet w kiosku. - Przy przystanku jest biletomat, ale ja się w tym gubię. Wolę kupić wcześniej - mówi Lisek. - Ostatnio dwa razy z rzędu pytałem i biletów nie było. W innych kioskach w okolicy także nie udało mi się ich kupić - dodaje.
Z podobnym problemem zgłosili się do nas krakowianie z innych rejonów miasta.
- Biletów nie powinno brakować. Mamy zapas w magazynie i nie trzeba dodrukowywać - zapewnia Michał Pyclik, przedstawiciel Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. - Sprawdzimy w MPK, które rozprowadza bilety, czy jest jakiś problem - zapewnia.
Okazuje się, że bilety w hurtowniach są. - Dostarczamy je jak do tej pory - mówi Marek Gancarczyk, rzecznik MPK. - Mogło się zdarzyć, że sprzedawcy nie zadbali o zapas lub mieli duży ruch i bilety im się skończyły.
Kioskarze nie uzupełniają zapasów, bo już w poniedziałek obowiązywać będą nowe bilety. - Nie opłaca się - ucina sprzedawca z kiosku przy Królewskiej.
Po wejściu do sprzedaży nowych biletów, nadal będzie można używać tych starych. Trzeba tylko kupić dopłatę (o nominale 10 lub 20 gr). Dopłaty dostępne będą już od piątku w biletomatach w mieście lub punktach MPK, np. przy ulicy Wawrzyńca. Tam będzie można też wymienić stare bilety na nowe po dopłaceniu gotówki. Robić tak będziemy mogli przez trzy miesiące.
Nie da się dopłacić do biletu u kierowcy czy motorniczego.
O podwyżkach biletów MPK czytaj na dziennikpolski24.pl
Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!
Wybieramy najpiękniejszy kościół Tarnowa. Sprawdź aktualne wyniki!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!