Niepokojące dane
Ostatnie lata pokazują, ze liczba rodziców, która odmawia szczepienia dzieci rośnie lawinowo. W 2018 r. było ich 3053, w 2020 r. prawie 4000, a już w 2021 r. prawie 5000. W całym ubiegłym roku antyszczepionkowców przybyło do liczby 5,6 tys. W tym roku z pewnością padnie niechlubny rekord.
Lekarze są zgodni, że to pokłosie m.in. nasilonej aktywności środowisk antyszczepionkowych, które szerzą dezinformację i szkodliwe mity o szczepieniach. Przestrzegają, że takim zachowaniem narażamy dzieci na powrót groźnych chorób zakaźnych, które w przeszłości udało się pokonać tylko dzięki szczepionkom.
- Wielu rodziców nie zdaje sobie sprawy, że wyznacznikiem tego, czy jesteśmy bezpieczni, jest wyszczepialność populacji. Jeśli ona spada, a tak się obecnie dzieje, bo rośnie liczba dzieci niezaszczepionych, to niestety musimy liczyć się z tym, że wrócą również do nas te choroby zakaźne, o których już dawno zapomnieliśmy – mówi nam prof. Przemko Kwinta z Kliniki Chorób Dzieci Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie.
Globalnie już straciliśmy zbiorową odporność na odrę
Wszyscy zapomnieliśmy już, jak wygląda świat z chorobami takimi jak odra, krztusiec, polio czy gruźlica. Bez szczepień na pewno bardzo szybko sobie przypomnimy. UNICEF mówi wprost, że globalnie już straciliśmy zbiorową odporność na odrę. Potwierdzają to także dane szczegółowe z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - PZH. Aby zagwarantować społeczeństwu odporność przeciw tej chorobie, niezbędne jest bowiem utrzymanie wyszczepialności na poziomie 95 proc. Tymczasem w Polsce odsetek dzieci zaszczepionych na odrę w skali kraju kształtuje się na poziomie 92-93 proc. Jeszcze gorzej wygląda wyszczepialność przeciwko krztuścowi, błonicy i tężcowi, która spadła do 85 procent. To wyjątkowo mało.
Większe ryzyko epidemii
Ryzyko epidemii za granicą i w Polsce jest realne. W takiej sytuacja wystarczy, że na przykład niezaszczepione dziecko z Polski przywiezie patogen z wakacji z jakiegoś egzotycznego kraju azjatyckiego lub regionu Pacyfiku. O ile jednak u dorosłego najczęściej jedynym objawem jest kaszel, przez co większość myśli, że to zwykłe przeziębienie, o tyle u dziecka przebieg krztuśca może być piorunujący. I nie chodzi o sam kaszel, ale o toksyny, które są uwalniane przez pałeczkę krztuśca. Jedną z nich jest neurotoksyna, która uszkadza mięsień sercowy. Te toksyny krążą w organizmie, nawet jeśli medycy podają antybiotyki i uda im się zabić pałeczkę krztuśca.
- Korzyść dla dziecka wielokrotnie przekracza ryzyko związane ze szczepieniami. W przypadku szczepień podstawowym dobrem jest również dobro ogółu i dlatego wszyscy powinni być szczepieni. Tym bardziej, że jest grupa dzieci, które nie mogą być szczepione, i to one mogą najbardziej ucierpieć – dodaje prof. Kwinta.
Jak rodzice tłumaczą swoją decyzję?
- Tłumaczenia są różne. Rzadko mówią, że obawiali się niepożądanych odczynów poszczepiennych, przeważnie, że lekarz rodzinny nie chciał zaszczepić lub nie zgłaszali się do szczepienia, bo dziecko cały czas było chore. Tacy rodzice zdanie zmieniają, dopiero gdy ich pociecha trafia do nas na oddział w ciężkim stanie, w zaawansowanym stadium choroby lub z powikłaniami - mówi dr Lidia Stopyra, szefowa oddziału pediatrii szpitala im. Żeromskiego w Krakowie.
- Najlepsze punkty widokowe na Tatry. TOP 10 miejsc, które Cię zachwycą! MAPY i OPISY
- Tajemnicze, mroczne miejsca Nowej Huty i okolic. Dobre na ciekawą wycieczkę
- Budowa Północnej Obwodnicy Krakowa z drona. Widać asfalt, tunele, wiadukty. Sporo!
- Kraków lat 70. Matura pod portretem Gomułki i pierwsze w mieście przejście podziemne
- Nowy sezon na zamku w Dobczycach rozpoczęty. Te atrakcje przyciągają turystów!
Zapisy na darmowe szczepienie przeciwko wirusowi HPV

Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?