„Cykliczne” spotkania z kulturą Łemków i Pogórzan to…
W tym roku, spotkanie rowerowe. Po raz pierwszy o takim charakterze. Wyszło nam przez przypadek, bo Leszek Brzozowski, kierownik skansenu, powiedział kiedyś, że lokalni cykliści chcieliby zorganizować jakąś imprezę w skansenie, tylko nie za bardzo mają pomysł. Tak mi się to jakoś połączyło z profesorem Romanem Reinffusem, który przed laty jeździł po tych terenach, właśnie na rowerze, prowadząc badania nad kulturą Łemków i Pogórzan. Stąd „cykliczne” spotkania.
Oryginalne połączenie...
Na pewno ciekawe, bo dotychczas w ramach tejże imprezy spotykaliśmy się głównie w muzycznym klimacie, a to w Wysowej, a to w parku miejskim. W niedzielę spotkamy się na Przystanku Szymbark. Zapraszamy na godz. 17.
Skoro teraz ma być rowerowo, to rozumiem, że jako współorganizator przejedzie Pan najtrudniejszą trasę.
Pojadę, ale sam i w innym terminie, bo pewnie w niedzielę nie będzie na to czasu.
A może kondycja jest słaba?
Z moją kondycją jest wszystko w jak najlepszym porządku. Mam zaprawę, bo niedawno w Chorwacji trochę potrenowałem, wyjeżdżając na 800-metrowy szczyt. A tak naprawdę, to trenuję już od lutego, więc nie powinno być problemów.
Będziecie wybierali najpiękniejszy rower i rowerzystę. Wedle jakich kryteriów?
Estetycznych (śmiech). Tak czy owak, wszyscy uczestnicy, którzy rzeczywiście przyjadą na rowerach, dostaną drobne upominki, a zwycięzca coś konkretniejszego. Nie zdradzę, bo to ma być niespodzianka. Konkurs zostanie rozstrzygnięty podczas koncertu Serenczy. Tutaj mogę zdradzić, że będzie dużo muzycznych nowości, ale i trochę starszego repertuaru. Wydrukujemy też teksty piosenek, tak byśmy mogli pośpiewać wspólnie z publicznością. Będzie rodzinnie i sympatycznie. Załatwiamy jeszcze tylko dobrą pogodę.