W Tychach bramkarz Anton Svensson cztery razy wyciągał krążek z siatki. Prowadzenie mistrzów Polski ani razu nie było zagrożone. Formą imponowali Alexander Szczechura i Jarosław Rzeszutko. Kanadyjczyk pochodzenia polskiego dwukrotnie trafił do siatki, a Rzeszutko strzelił gola i zaliczył asystę. - Jesteśmy taką drużyną, która powinna wygrywać każdy mecz – mówił po tym spotkaniu obrońca Olaf Bizacki. Dwa dni później jednak lider rozgrywek popełnił mnóstwo błędów w Sosnowcu. Pokonał outsidera rozgrywek 8:5, ale w trzeciej tercji było 4:1 dla Zagłębia.
Kara meczu dla trenera
Zgoła inaczej prezentowali się w defensywie torunianie w niedzielnym meczu z Re-Plast Unią Oświęcim. W boksie gości było bardzo nerwowo. Po zakończeniu pierwszej tercji trener Unii Nik Zupancić miał spore pretensje do sędziów, arbitrzy próbowali go uspokoić. Słoweniec wciąż był wściekły, nadal kłócił się i otrzymał karę meczu. Na tafli dominowali gospodarze. Wszystkie bramki dla torunian zdobyli Rosjanie. Dotychczas Stalowe Pierniki straciły 21 bramek, nikt nie ma tak szczelnej defensywy w lidze.

Kolejna porażka Unii
Weekend była nieudany dla wicemistrzów Polski. W niedzielę wspomniana porażka w Toruniu, a wcześniej w piątek zaskakująca przegrana z Comarch Cracovią. W Oświęcimiu po pierwszej tercji Unia przegrywała z Pasami 1:3, chociaż prowadzenie gości mogło być jeszcze bardziej okazałe, bo Tomas Franek nie wykorzystał rzutu karnego. Toczyła się wyrównana walka, było 4:4, ale na 48 sekund przed końcem Erik Nemec wpakował krążek do siatki i Pasy wygrały. W tym spotkaniu bardzo aktywny był Damian Kapica – bramka i trzy asysty.
Dwie wiktorie, cztery gole Szweda i chwile radości**
Nie zwalnia tempa JKH GKS Jastrzębie. Zdobywca Superpucharu Polski w piątek wygrał aż 7:1 z Podhalem, a w niedzielę triumfował w Krakowie. Z kolei w Nowym Targu miejscowi hokeiści po zakończonym meczu z GKS Katowice, najbardziej dziękowali Aleksandrowi Petterssonowi, który znakomicie spisywał się pod bramką rywali. Szwedzki hokeista strzelił cztery gole. Górale wygrali ze Ślązakami i zrewanżowali się za wtorkową porażkę z GieKSą w zaległym meczu 8. kolejki.
Chwile radości miał w końcu Stoczniowiec Gdańsk. Pomorska drużyna wygrała pierwszy mecz w tym sezonie, w piątek poradziła sobie z Zagłębiem Sosnowiec, wygrywając do zera.


