Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W plebiscycie na "Najlepszego sołtysa Małopolski" był drugi. Jest z tego dumny

Bogusław Kwiecień
Bogusław Kwiecień
Nie pochodzi z Rajska, ale szybko zdobył sobie zaufanie i uznanie wielu mieszkańców wsi

Zygmunt Stanclik, mieszkaniec Rajska (gm. Oświęcim), nie jest zdziwiony, że jego sołtys Maciej Majerski cieszy się we wsi ogromnym poparciem, a do tego niedawno w konkursie na „Najlepszego Sołtysa Małopolski” zajął drugie miejsce. – To odpowiedni człowiek na właściwym miejscu – uważa pan Zygmunt.
Satysfakcji z sukcesu w konkursie nie kryje sołtys. – W Małopolsce jest 2,5 tys. sołtysów, więc tak wysoka lokata cieszy – mówi Maciej Majerski.
Sołtysem Rajska jest od sześciu lat. Co ciekawe nie jest rodowitym mieszkańcem tej wsi. Pochodzi ze Stawów Grojeckich leżących po drugiej stronie Soły. Do Rajska przeprowadził się z żoną w 2001 r. Zbudował tutaj dom, ale nie byłby sobą, gdyby stał z boku i patrzył, co dzieje się w jego nowym miejscu zamieszkania. To pewnie odziedziczył w genach po matce. Helena Majerska to znana i ceniona przez mieszkańców działaczka społeczna w Stawach Grojeckich i w Grojcu, mocno zaangażowana m.in. w Kole Gospodyń Wiejskich. Niedawno doceniły ją także władze gminy, przyznając pani Helenie tytuł Honorowego Obywatela Gminy Oświęcim. Syn już jako 15-latek rozpoczął działalność w młodzieżowych organizacjach wiejskich. Potem miał udział w utworzeniu osady Stawy Grojeckie, która obecnie jest już samodzielną wsią.
Maciej Majerski po przeprowadzce do Rajska szybko zdobył sobie zaufanie ludzi i został wybrany do rady sołeckiej. – Dużo rozmawia z ludźmi. Słucha, ale sam też pokazuje, co warto zmienić – podkreśla Zygmunt Stan­clik.
Maciej Majerski jakiś czas pracował w Austrii i Niemczech.
– Widziałem, jak żyje się ludziom w takich małych, zadbanych miejscowościach, jakie mają możliwości spotkań, wspólnej zabawy – opowiada. Nie ukrywał, że chciałby chociaż w części przenieść tamte wzory do swojej wsi. Udało mu się zbudować centralny plac zabaw dla dzieci w Rajsku, czego nie udało się jego poprzednikom przez 30 lat. Kolejnym celem była świetlica wiejska i to także doprowadził do końca. Działa ona w pomieszczeniach po dawnym barze, służąc dzieciom, młodzieży i emerytom. Ludzie w Rajsku przyznają zgodnie, że sołtys otwarty jest na wszystkie środowiska i organizacje we wsi. Zawsze gotowy je wesprzeć.
Wychodzi z założenia, że sołtys powinien być społecznikiem a nie urzędnikiem, który zasłania się różnymi przepisami. Nie ma dla niego słowa niemożliwe. Gdy w szkole podstawowej potrzebnych było 100 szafek, przekazał pieniądze z funduszu sołeckiego i dołożył z własnej diety za roznoszenie decyzji podatkowych. Ludzie to widzą. W wyborach do rady gminy uzyskał w Rajsku 75-procentowe poparcie!
Kolejne jego wyzwanie to centrum parkowo-rekreacyjne. Ponad 1,5 ha terenu już czeka. Inna ważna sprawa, którą chce „pociągnąć”, to skanalizowanie wsi.
– Ciężko byłoby tak się angażować, gdyby nie wsparcie rodziny – zaznacza Maciej Majerski.
Elżbieta Majerska mówi, że jej mąż jest człowiekiem z temperamentem. – Wkłada w tę działalność całe serce i emocje. Dlatego je staram się do tego dodać trochę spokoju – przekonuje żona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska