W Marcinkowicach powstanie tor saneczkowy z prawdziwego zdarzenia? Jego budowa jest coraz bardziej realna. Marek Kwiatkowski, starosta nowosądecki po rozmowie z Kamilem Bortniczukiem, Ministrem Sportu i Turystyki jest pełen nadziei. W ostatnich latach takie tory zniknęły z mapy Polski, a sztuczny i całoroczny obiekt w Marcinkowicach na pewno wpłynąłby na promocję i rozwój tej dyscypliny.
- Tym bardziej, że nasza młodzież startuje w zawodach, ale musi korzystać z torów za granicą. Liczymy na wsparcie finansowe z ministerstwa sportu - mówił starosta.
Minister potwierdził, że trwa przygotowanie programu, który będzie poświęcony rozwojowi sportów saneczkowych. W planach jest budowa trzech torów kompozytowych w Polsce, które dadzą możliwość prowadzenia profesjonalnych treningów.
- Będzie to postępowanie konkursowe i samorządy takie jak Powiat Nowosądecki będą mogły przystąpić do konkursu - mówił minister Sportu i Turystyki Kamil Bortniczuk.

Radości nie kryje także sądecki poseł, który od początku zabiega o reaktywacje toru w regionie sądeckim.
- Minister potwierdził pełne wsparcie projektu, o który się ubiegałem- wybudowanie w trzech lokacjach sztucznego toru saneczkowego oraz wieży startowej w Krynicy-Zdroju. Na torze będą mogły odbywać się zawody o randze międzynarodowej! - podkreśla poseł Patryk Wicher.
Jeszcze kilka tygodni temu w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Wicher zdradził, że saneczkarze na Sądecczyźnie zyskają całoroczny mini tor treningowy i to właśnie przy Zespole Szkół im. Władysława Orkana w Marcinkowicach. Teraz okazuje się, że jest to realne.
W kwestii dużego obiektu, który miałby być sztucznie mrożony, poseł nie mówi ostatnie słowa, zaznacza, że szanse Krynicy rosną, a rozmowy cały czas trwają. Jest pełen optymizmu, ale uważa że wszystko się może zdarzyć.
Będą szukać środków na budowę toru saneczkowego
Krynica-Zdrój od kilku lat walczy o budowę toru saneczkowego. Wszystko na to wskazuje, że w końcu może się to udać. Zakończyły się m.in. wymiany działek, trwa kompletowanie dokumentacji. To ostatnie olimpijskie dyscypliny sportowe, które nie mają w naszym kraju własnego obiektu.
Uchwalenie planu dla całej gminy przewidywane jest na maj 2023 r., wtedy będą starać się zna znalezienie środków na projekt, który może kosztować 2-3 mln zł. Wicher chciałby, aby obiekt był filią Centralnego Ośrodka Sportu - Ośrodek Przygotowań Olimpijskich w Zakopanem. Budowa sztucznego toru to koszt ok. 140 mln biorąc pod uwagę wzrost cen.
Burmistrz Piotr Ryba podkreśla, że zależy mu na tej dyscyplinie sportu i wytrwale będzie dążył do celu, jakim jest budowa sztucznego toru saneczkowo-bobslejowo-skeletonowego w Krynicy-Zdroju. Uważa także, że udało się już w tym kierunku bardzo dużo zrobić.
- Tak powstawała zapora w Rożnowie, która ratuje Sądecczyznę przed powodzią
- Akurat mieli przerwę. Nie mieli pojęcia, że robią im zdjęcia do Google Street View
- Kuba Wojewódzki odwiedził popularny kurort. Zachwyciła go Krynica-Zdrój?
- Wielkie otwarcie klubu Odnova w Nowym Sączu. Był tort i tłumy gości
- Tłumy na otwarciu lokalu Pizza Hut w Nowym Sączu
