Każda stacja nowej drogi krzyżowej to miejsce modlitwy m.in. za obrońców Grodna, Lwowa, Przemyśla, Zadwórza, za bohaterów wojny z Bolszewikami, za represjonowanych przez Sowietów, za wyzwolicieli Wileńszczyzny, za ofiary zbrodni w Katyniu, Charkowie, Miednoje, Bykowni, za deportowanych na Syberię i do Kazachstanu, za kresowych męczenników, za marszałka Piłsudskiego, gen. Tadeusza Rozwadowskiego za Ojców Niepodległości Romana Dmowskiego i Ignacego Paderewskiego.
Współzałożyciel naszej Fundacji im. Brata Alberta - nieżyjący już Stanisław Pruszyński był z Wołynia. Zależało mu, żeby upamiętnić utracone tereny, wydarzenia na Kresach Wschodnich, walki o wolność, ludzi, którzy tam oddali życie. Uznałem, że to wzgórze z drogą krzyżową i usypanie Golgoty będzie idealną okazją do zwrócenia uwagi na Kresy - mówi ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, prezes Fundacji im. Brata Alberta w Radwanowicach.
Droga jest niezwyczajna, obok rozmieszczonych na wzgórzu stacji - kapliczek z obrazami malowanymi na szkle, są też rzeźbione figury - św. Franciszka, który pokornie kręczy przy Golgocie - góry usypanej w Radwanowicach z kamieni. Na tej górze stoi wielki krzyż z Chrystusem i dwie postaci: Matka Boża i św. Jan. A na końcu drogi jeszcze wielka figura św. Józefa.
Stacje drogi radwanowicka Fundacja im. Brata Alberta otrzymało jako dar od Caritas Diecezji Bielsko-Żywieckiej i Miłośników Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej. Droga pochodzi ze Szczyrku, jej pomysłodawcą był ks. Paweł Hubczak, wykonawcą kapliczek Antoni Adamik, figury wyrzeźbił Michał Pawlik ze Szczyrku, a obrazy na szkle namalowała Ewa Lazar z Wisły.
Gdy w Szczyrku gdzie zlikwidowano ośrodek Caritas Diecezji Bielsko-Żywieckiej. Zostały stacje, więc szukaliśmy dla nich dobrego miejsca. Charytatywnie działająca placówka w Radwanowicach jest najlepszym miejscem, a do tego bardzo dobrą ideą jest nadanie tej drodze charakteru kresowego - mówi ks. Henryk Zątek, proboszcz parafii Cięcina na Żywiecczyźnie, wicedyrektor Caritasu Diecezji Bielsko-Żywieckiej.
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski chce, żeby w Radwanowicach wzgórze poświęcone było modlitwie za Kresy Wschodnie.
Dla tej drogi krzyżowej zagospodarowaliśmy wzgórze, usypaliśmy Golgotę, powstały ścieżki, które będą jeszcze rozbudowane, będą altany, przewodnik w formie tablic. Ze Szczyrku stacje przyjechały w 2019 roku. w kolejnym 2020 roku powstawała aranżacja tej drogi - mówi ks. Tadeusz.
Każda stacja to wspomnienie wydarzeń, walk i cierpienia ludzi. - Każda stacja to prośba o modlitwę za tragiczne zdarzenia, za pomordowanych i za walczących ludzi.
Waldemar Tomaszewski, europoseł, przewodniczący Związku Polaków w Wilnie podkreśla, że w sprawie upamiętnienia Kresów i pamięci o ludziach wciąż tam żyjących jest jeszcze wiele do zrobienia.
U nas w Wilnie ludzie mówią - zawsze mieszkaliśmy w Polsce, nigdy z Polski nie wyjeżdżaliśmy, tylko na mocy sprawy jałtańskiej Polska od nas wyjechała. Potrzebujemy pamięci Polski, bo my tam dbamy o polskość - mówi Tomaszewski.
Podczas poświęcenia Kresowej Drogi Krzyżowej był obecny także dr Bogdan Kasprowicz, mieszkający w Polsce pochodzący ze Lwowa, działacz Związku Ormian w Polsce. Podkreślał, że obowiązkiem Polaków jest pamięć i modlitwa za tych, którzy walczyli o swój rodzinny dom, o wolną Ojczyznę we Lwowie, na Podolu, na Pokuciu, na Wołyniu.
Radwanowice. Golgota u niepełnosprawnych. Powstała Kresowa D...
Biały Kościół. Niepodległościowa Jedenastka. Pobiegło 500 za...
Powiat krakowski. Samorząd nawiązuje współpracę z Polakami z...
- Co zjeść, podróżując po Małopolsce? Oto regionalne przysmaki!
- Amerykański Rajd kantYny w gminie Wielka Wieś. Kowboje i rumaki pod maskami aut
- Wielka Wieś. Nietypowe dożynki. Korowody, wieńce, przyśpiewki na Wielkowiejskim Targu
- Piknik Rodzinny w Ojcowskim Parku Narodowym. Atrakcji nie brakowało!
- Gminne święto plonów. Przybył korowód z 13 wieńcami i przyśpiewkami
- Z wizytą w kozim gospodarstwie, czyli tam, gdzie zbierają suchy chleb
