Centrum Zarządzania Kryzysowego w Oświęcimiu, z siedzibą w budynku Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej przy ul. Zatorskiej, jest trzecią tego typu placówką w Małopolsce. Pierwsze było PCZK w Chrzanowie, drugie w Krakowie - dla powiatu krakowskiego ziemskiego.
- Przygotowania do uruchomienia naszego trwały od października ub. roku. Jest w nim zatrudnionych pięć osób, które pełnią na zmianę 12-godzinne dyżury - informuje Wiesław Kmak, kierownik biura spraw obronnych i zarządzania kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Oświęcimiu.
Jak dodaje, podstawowym zadaniem PCZK jest zbieranie informacji dotyczących sytuacji kryzysowych i zapewnienie szybkiego oraz sprawnego przepływu tych wiadomości między służbami ratowniczymi, porządkowymi i centrami zarządzania kryzysowego na szczeblu gmin, powiatu i województwa. Dzięki temu będzie można także szybciej podejmować decyzje w razie wystąpienia zagrożenia.
Jak podkreśla Wiesław Kmak, zgłoszenia mogą dotyczyć nie tylko wypadków czy pożarów, ale także sytuacji, z którymi mieszkańcy mogą zetknąć się na co dzień. Mogą to być na przykład awarie wodociągów, instalacji gazowych, elektrycznych, czy nawet - jak ostatnio - gradobicia. - Po godz. 16 urzędy i różne instytucje są już w większości zamknięte i mieszkańcy nie mają dokąd zgłosić swoich problemów. Kontakt przez dyspozytorów czy służby remontowe też bywa utrudniony i wtedy można zadzwonić do PCZK - dodaje Wiesław Kmak.
Ponadto centrum sprawuje nadzór m.in. nad systemami alarmów Ochotniczych Straży Pożarnych oraz monitoruje środowisko pod kątem skażenia powietrza. Chrzest bojowy przeszło w ubiegłym tygodniu podczas nawałnic, jakie nawiedziły powiat oświęcimski.
- Przez dwa dni telefony dosłownie się urywały - mówi Ryszard Tabaka, dyżurny w PCZK.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+