https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Szpitalu Specjalistycznym w Nowym Sączu ankieta niesie strach

Anna Oskierko
W Szpitalu Specjalistycznym w Nowym Sączu trwa odliczanie do rozpoczęcia zwolnień grupowych. Z pracą mają pożegnać się 92 osoby, czyli jedna dziesiąta całej załogi. Dług szpitala to prawie 50 mln zł
W Szpitalu Specjalistycznym w Nowym Sączu trwa odliczanie do rozpoczęcia zwolnień grupowych. Z pracą mają pożegnać się 92 osoby, czyli jedna dziesiąta całej załogi. Dług szpitala to prawie 50 mln zł Anna Oskierko
Lekarze, pielęgniarki i pracownicy administracji - w sumie prawie tysiącosobowa załoga sądeckiego szpitala - już wkrótce dowiedzą się, kto będzie musiał pożegnać się z pracą. Sporo emocji wzbudza sposób typowania ludzi do zwolnienia. Powołana przez dyrekcję specjalna komisja ma poprzez ankiety oceniać nie tylko kwalifikacje i jakość pracy poszczególnych osób, ale też wniknąć w ich prywatne życie.

- W ankiecie mają się znaleźć na przykład informacje, czy dana osoba jest sama, czy też współmałżonek ma pracę - ujawnia nasz informator. - Nie wiem, jakie to ma znaczenie, przecież liczyć powinny się umiejętności i staranność w pracy, a nie to, czy ktoś ma inne źródło utrzymania - podkreśla nasz rozmówca.

Ankiety do wypełnienia otrzymali kierownicy poszczególnych oddziałów. Między innymi na podstawie tego, co w nich napiszą, powstanie lista ponad 90 osób, które dosięgnie redukcja etatów.

- Może się wydawać, że uzależnienie zwolnień od sytuacji finansowej rodziny jest sprawiedliwe, ale nie do końca tak jest - mówi jedna z pielęgniarek. Prosi o zachowanie anonimowości, bo lista zwolnień jest w trakcie tworzenia i boi się o pracę.
- Wiem o przypadkach, gdy mężowie moich koleżanek pracują za granicą i sporo zarabiają, ale te dochody nie zostają ujęte w ankietach, bo nikt o nich nie wie.

Krystyna Janisz, szefowa "Solidarności" w Szpitalu Specjalistycznym w Nowym Sączu, przyznaje, że mimo iż kierownicy mieli przekazać ankiety komisji do 28 stycznia, do dziś wielu z nich nie dostarczyło kwestionariuszy. - Nie mogą wytypować pracowników do zwolnień, ponieważ nie są w stanie zabezpieczyć funkcjonowania swoich oddziałów przy ograniczonym personelu - mówi Krystyna Janisz.

Rzecznik szpitala Agnieszka Zelek dopatruje się innych powodów opóźnienia w składaniu ankiet. - Przełożeni potrzebują czasu, by ocenić swoich pracowników. To poważne zadanie - mówi Agnieszka Zelek. - Dopiero gdy kwestionariusze wpłyną do komisji redukcyjnej, zostaną podjęte konkretne decyzje. Dziś nie jesteśmy w stanie powiedzieć, kiedy to nastąpi.

Na zakończenie pracy komisji czekają przedstawiciele związków zawodowych. Anna Mokrzycka, przewodnicząca Szpitalnego Związku Pielęgniarek i Położnych, zapewnia, że jeśli nie będzie rzeczywistych przesłanek, by zwalniać konkretne osoby, związkowcy nie wyrażą zgody na redukcję etatów.

Jej związek domaga się, by z pracy odeszły tylko te osoby, które osiągnęły wiek emerytalny. Prawdopodobnie zwolnienia obejmą jednak też młodszy wiekiem personel.

Największą grupą, która ma stracić pracę, są właśnie pielęgniarki i położne. Według opracowanego przez katowicką firmę Pharmed Consulting programu poprawy stanu finansów szpitala, aż 40 z nich ma zostać zwolnionych. Zdaniem przewodniczącej szpitalnego Związku Pielęgniarek, program naprawczy placówki jest nieprzemyślany. - Podczas spotkania z nami przedstawiciel firmy, która przygotowywała plan poprawy finansów, nie był w stanie wyjaśnić skąd wynikają takie a nie inne liczby etatów przeznaczonych do likwidacji - podkreśla Anna Mokrzycka.

O przewidywany termin zakończenia pracy komisji redukcyjnej i o wpływ ankiet na losy pracowników chcieliśmy zapytać Bogusławę Ruchałowską, przewodniczącą komisji, koordynatora zespołu ds. zatrudnienia i płac, lecz przez cały dzień była nieuchwytna.

Piotr Odorczuk z Urzędu Marszałkowskiego informuje, że zarząd województwa oczekuje, że do końca roku sądecki szpital osiągnie stabilizację finansową. - Sposób, w jaki placówka osiągnie ten efekt, leży w kompetencjach dyrekcji - mówi Piotr Odorczuk. - Zarząd województwa nie ma wpływu na decyzje personalne. Na razie nie otrzymaliśmy dodatkowych informacji w sprawie redukcji etatów w Szpitalu Specjalistycznym.

Napisz do autorki:
[email protected]

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zuza
JA nie rozumiem jak wyznacznikiem zwolnień może być status materialny? Przecież każdy inaczej gospodarzy swoimi pieniędzmi.Powinni zwalniać zbędne stanowiska lub osoby które nie szanują pracy a nie pielęgniarki, które są naprawdę potrzebne.
J
Janek
Ostatnio moja Mama leżała w sądeckim szpitalu,nie była wymagająca,miała badania, była samodzielna.Dużo widziała,ja przychodziłem,też obserwowałem.Jestem pełen podziwu dla pracy pielęgnierek.Te dziewczyny w biegu wykonywały wszystkie czynności.Jedną pacjentkę podmywały5x w ciągu 1 godziny.Poświęciły jej bardzo dużo czasu.Były 2-ie na dyżurze, inni też w tym czasie dzwonili.Na odpowiedż proszę poczekać aż skończymy przy pacjentce , usłyszały bardzo wulgarne słowa i wy sie pospieszycie jak was przerzedzą.Do czego to podobne ,czy ten człowiek będzie lepiej załatwiony jak będzie jedna pielęgniarka.Co to za przeliczniki jak można zmierzyć czas pielęgniarki.Jestem przerażony jaka będzie opieka po tych zwolnieniach.BIEDNE będą pielęgniarki zwolnione za tą charówę BIEDNIpacjenci a jeszcze BIEDNIEJSZE te pielęgniarki które zostaną.Ja już pojadę w Kraków
a
analityk
A ile etatów zostanie zredukowanych w pionie administracyjno-kadrowym ? Skoro zwolnią 90 pracowników merytorycznych, to siłą rzeczy będzie o jakieś 10-15% mniej pracy dla administracji. Ze 2 etaciki powinny solidarnie polecieć.
Jakoś jednak nie słyszę o redukcji w tym obszarze...
G
Gość
Służba zdrowia leży tak samo jak cała opieka zdrowotna .Nie tak dawno informowali opinię publiczną o obniżkach płac dla pracowników szpitala jako podstawowy element cięć wydatków i ograniczeniu zadłużenia.Nie wiadomo czy były to obnizki płac czy raczej brak podwyżek.
Sposób ratowania sądeckiego szpitala jest jednak trochę dziwaczny.
Zastanawiające jest to czy redukcja personelu ,pielęgniarki i położne,przyniesie aż tak wymierne korzyści.Przecież dochody wymienionej grupy zawodowej są raczej nieporównywalne z dochodami lekarzy.
Kto miał przyjemnosć hospitalizacji w szpitalu dobrze wie ,że pierwszą osoba odpowiedzialną za kontakt i opiekę nad pacjentem jest właśnie pielęgniarka czy położna.To od takich ludzi często zależy przebieg leczenia,podanie lekarstw,zastrzyków,kroplówek itp. ,dbanie o higienie a przede wszystkim czuwanie nad stanem zdrowia.To od takich osób często zależy zdrowie czy nawet życie pacjenta bo jako pierwsze zauwazaja objawy pogorszenia stanu zdrowia.Lekarz nie jest w stanie dopilnować każdego pacjenta,chyba że dyżur ma w sali chorych a nie w gabinecie, a przecież tak nie jest.
Dużym obciązeniem dla służby zdrowia są na pewno koszty utrzymania budynku,prąd,gaz woda,leki czy środki medyczne.Kiedy one rosną ,rosną również wydatki, pomimo wprowadzania planu oszczędności.
Innym wskażnikiem może być również koszt usług medycznych,tzn,zabiegów ,badań pensji lekarzy a szczególnie dyrektorów i administracji.Czym wyższe koszty leczenie,usług medycznych tym ich mniej i mniej skuteczne a zobowiązania narastaja.Związane to jest również z obecnym systemem zdrowotnym .Ograniczona refundacja ,ograniczone zabiegi ,czy badania diagnostyczne.
Skoro wszystko drożeje to zdrożeć wszystko musi , pensje też, bo inaczej zeżre wszystkich inflacja,która jest pochodną wzrostu cen we wszystkich gałęziach godpodarki .kiedy pensje nie rosną a złoty jest nic nie wart wobec walut zachodnich i zaporowych cen.Zalezy czy ktoś zarabia jeden tysiac czy 10 tys.zł.
Czym wyższe podatki i vat to wszystko droższe a wypłaty pomimo ,że tyle samo to co coraz mniej.Między inymi przez zus i wydział podatkowy.Składka zdrowotna,emerytalna ,rentowa ,wypadkowa, itd, i podatek +podatek za przekroczony próg.Nalezy wiec dążyć do tego ,żeby progów nie przekraczać jeśli nie jest sie zaproszonym do grona zarządu spółki akcyjnej ,gdzie podatek od wyższych progów można zamienic na obligacje skarbowe,powiększając w ten sposób kapitał,.Wiadomo SZpital to nie spółka z o.o ,SA czy komandytowa a jego kapitał raczej jest znikomy.Ale oto nalezy już zapytać fachowców od ekonomii i spółek-jak dużo zarabiać a mało wydawać ,lub wydawac tak żeby jeszcze więcej zarobić.
Co robi komisja służby zdrowia z rady miasta, powiatu Nowy Sacz ,jeżeli taka jest,a przecież być powinna co do zasady ustawy konstytucyjnej o ochronie zdrowia,życia i opieki zdrowotnej.
No bo skoro tych Galerii Handlowych i firm w mieście coraz więcej,dochodów ze sprzedaży gruntów przybyło,to i może jakoś urzad miasta powiatu wsparłby ten szpital a i dochody z opłat parkingowych nie są aż tak małe-
Budzety zapewne są napięte ,wesprzeć jakoś można ,ale wiadomo ,co za dużo to nie zdrowo.
Być może sedno sprawy jest w tym żeby nie być chorym i nie potrzebnie się rozchorować, a jak chorowac to tak powolutku ,żeby nie dożyć wieku emerytalnego.Bo po co ,zeby cieszyć się mierną emeryturą,której potem nie wystarczy nawet na leki.
Podano w informacjach tvn24,że pan minister SZczurek przyjłą program dalszego zaciskania pasa.
Może by tak spróbować jakąś dotacje z UNII na służbę zdrowia.Np.Dotacje na wdrażanie nowych skutecznych metod diagnozy i leczenia chorób albo na zakup sprzetu do diagnostyki narządów wewnętrznych,bo z moich informacji wynika ,ze często ich brak albo się psują,mogą być już wyeksplatowane albo bezpieczniki się przepalają i jest brak zasilania energią.
Na razie to Pan Jurek Owsiak zaopatruje placówki medyczne z pieniędzy podatnika i dziwi mnie fakt ,że ten pan nie jest jeszcze posłem na
a
amarekr
czyżby znane z poprzedniej epoki uprzejmie donoszę
z
zarzadzanie
Najlepiej lekarzy nierobów chronić a pielęgniarki i personel pomocniczy gnoić za najniższą krajową. Do pacjenta nie ma czasu podejśc a ci jeszcze wprowadzają jakieś durne programy ktore non stop sie psuja
n
normalny sądeczanin
Dyrektora na zbity pysk! Potrafi kierować ale chyba rowerem i w to wątpię. Ciekaw jestem czy nie zarzyna się co rano patrząc w lustro podczas golenia za obronę kiedy był strasznie "chory", na stołek? A tak w ogóle to jak sobie wyobraża szpital z jedną pielęgniarką na siedmiu lekarzy?!
B
Basen
Kiedy pracownicy szpitala będą mieć odpowiednie wyposazenie w ubiór tzn, chodzi o czepki dla pielęgniarek i położnych. Dawniej człowiek rozróżnił pielęgiarkę położna salową a teraz co.Wszystkie wyglądają jak pracownik zaplecza gospodarczego,
x
xxx
pracowników administracji pogonić a nie pielęgniarki!

administracje szpitala pogonić a nie pielęgniarki !!!!!!
J
Jedni
mają w jednej rodzine wszyscy pracę a w innych nie ma nikt
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska