Leży im na sercu dobro mieszkańców, czy po prostu chcą zbić polityczny kapitał, nie wierząc nawet w powodzenie swojej inicjatywy? Niezależnie od intencji projekt rajców SLD z Tarnowa, który właśnie trafił do kancelarii rady miejskiej, ma być na kolejnej sesji opiniowany przez inne ugrupowania. Ostateczna decyzja o tym, czy rzeczywiście w mieście komunikacja miejska będzie tańsza i czy pojawią się nowe ulgi dla wybranych grup mieszkańców, jest teraz głównie w rękach radnych PiS-u, którzy mają większość.
Obniżka cen biletów autobusowych miałaby sięgać ponad 16 proc. W dodatku za darmo autobusami mogłyby jeździć dzieci w wieku do sześciu lat (obecnie do lat czterech) oraz bezrobotni. Skorzystałby na tym m.in. Krzysztof Urban, który od pewnego czasu pozostaje bez zatrudnienia. - Jak na tarnowskie warunki, ceny biletów są zdecydowanie za wysokie - twierdzi mężczyzna. - Nawet te 50 groszy mniej za bilet to dobre rozwiązanie, szczególnie dla osób takich jak ja, które muszą się liczyć z każdym groszem - dodaje.
Inicjator akcji obniżenia stawek, Jakub Kwaśny z SLD, argumentuje pomysł tym, że ceny paliwa idą w dół, a więc przewoźnik nie musi czerpać aż tyle z kieszeni podróżnych. - Kiedy dwa lata temu wprowadzano ostatnią podwyżkę, tłumaczono to rosnącymi cenami benzyny i ropy. Skoro te spadają, to trzeba skorygować ceny biletów - przekonuje Jakub Kwaśny. - Chcemy realizować postulaty zgłaszane w trakcie kampanii i to robimy.
Wynik ewentualnego głosowania nad obniżką cen biletów stoi jednak pod znakiem zapytania. Sam Sojusz ma tylko 3 głosy w radzie. W dodatku nie konsultował poparcia projektu z innymi ugrupowaniami.
- Przy tak ważnych decyzjach finansowych pośpiech nie jest wskazany - mówi Bartłomiej Babuśka, szef klubu radnych PO. - Tymczasem zdaje się, że dyskusja na ten temat trwa może trzy dni. Trzeba dokładnie przeanalizować skutki i zastanowić się nad faktycznymi możliwościami miasta. Nawołuję do rozsądku.
Jego zdaniem obniżka negatywnie odbiłaby się na kondycji finansowej MPK, które przygotowuje właśnie wniosek o dotację w wysokości około 30 mln zł na zakup nowego taboru. Gdyby dotacji nie otrzymało, nowych autobusów nie kupi. Obniżkom cen biletów mimo wszystko nie mówi kategorycznego "nie" Prawo i Sprawiedliwość.
- Nie ulega wątpliwości, że obniżka cen to jedna z dróg do rozładowania korków na ulicach miasta. Sam w trakcie kampanii opowiadałem się za tym - mówi Kazimierz Koprowski, szef klubu PiS. - Podejmowanie decyzji musi być jednak poprzedzone realną analizą ekonomiczną. Czekam na nią od służb prezydenta miasta - zaznacza.
Tarnowski Organizator Komunalny wczoraj otrzymał projekt uchwały i dopiero wyliczy ewentualne skutki finansowe jego wprowadzenia. - Przy obecnych cenach miasto dopłaca do komunikacji około 12 mln zł rocznie - mówi jedynie Krzysztof Kluza, dyrektor TOK.
Jakub Kwaśny już przed dwoma laty lansował wprowadzenie w Tarnowie radykalnych zmian w komunikacji miejskiej. Miała być ona zupełnie za darmo. Ten plan szybko spalił jednak na panewce.
Proponowane zmiany
Ceny biletów wg projektu
1) bilety jednorazowe w obrębie jednej strefy: normalne - 2,50 zł,
ulgowe - 1,50 zł
2) bilety jednorazowe w obrębie dwóch stref:
normalne - 3,00 zł
ulgowe - 2,00 zł
3) bilety czasowe 15-minutowe:
a) normalne - 2,00 zł
b) ulgowe lokalne - 1,00 zł
4) bilety czasowe 30-minutowe:
a) normalne - 2,50 zł
b) ulgowe lokalne - 1,50 zł
5) bilety czasowe 60-minutowe:
a) normalne - 3,00 zł
b) ulgowe lokalne - 2,00 zł
6) karnety 5-przejazdowe:
a) normalne - 10,00 zł
b) ulgowe lokalne - 5,00 zł
7) bilety rodzinne - 5,00 zł
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!