Mieczysław Ziach z Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego ostrzega, by osoby, które mają problemy z sercem, lepiej Żeby wędrowali tatrzańskimi dolinkami, gdzie jest więcej cienia. - Osoby z takimi dolegliwościami powinny unikać otwartych przestrzeni. To może bowiem źle się dla nic skończyć - apeluje.
Jak jednak dodaje, turyści powinni pamiętać, że pomimo upałów na dole, w Tatrach powyżej 1900 metrów cały czas panują zimowe warunki. - Temperatura co prawda jest dodatnia, ale jest szlaki są zaśnieżone. Wybierający się tam powinni pamiętać o odpowiednim wyposażeniu. Przydadzą się raki i czekan, a także umiejętności posługiwania się tym sprzętem - zaznacza Mieczysław Ziach.
Z zimą należy liczyć się na Zawracie, Koziej Przełęczy, Orlej Perci, Rysach, Przełęczy pod Chłopkiem. Spokojnie natomiast jest na szlaku na Czerwonych Wierchach, na Giewoncie.
W wyższe partie gór TOPR radzi zabrać raki i czekan. Śmiało natomiast można iść na Giewont. Tam - chociaż leży niemal na wysokości 1900 metrów nad poziomem morza - nie ma już śniegu.