Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Tauron Arenie Kraków będzie masowe szczepienie mieszkańców miasta. Dziennie nawet dwa tysiące osób

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Marcin Banasik
Marcin Banasik
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to najpóźniej za dwa tygodnie ruszy masowe szczepienie przeciwko koronawirusowi w hali Tauron Areny. - Jesteśmy w stanie wyposażyć ten obiekt w sprzęt i obsługę, tak, żeby można było szczepić tam dziennie nawet dwa tysiąc osób - mówi Marcin Jędrychowski, dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Punk szczepień ma powstać we współpracy wojewody z miastem Kraków i Szpitalem Uniwersyteckim.

FLESZ - Kolejne obostrzenia ogłoszone przez rząd

Dziś przed Tauron Areną Kraków rozpoczął się brefing prasowy, w którym udział wzięli wojewoda małopolski Łukasz Kmita, prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie Marcin Jędrychowski.

W kwietniu więcej szczepionek

Jak zapowiedział wojewoda Łukasz Kmita, w kwietniu szczepionki mają zostać dostarczone w dużych ilościach, co będzie się wiązało z dużym przyspieszeniem akcji szczepień. Do tego konieczna jest infrastruktura.

Prezydent Jacek Majchrowski, jak gospodarz Areny potwierdził, że przeznaczenie Areny na miejsce szczepień to bardzo dobry pomysł.

- Między innymi z tego względu, że przed tym obiektem jest parking na 300 aut, można tu bez problemu dojechać też komunikacja miejską - autobusem i tramwajem - mówił przed halą Jacek Majchrowski.

Na terenie hali będą wybudowane cztery punkty. Prezydent Majchrowski dodał, że jeśli zajdzie taka potrzeba, miasto może udostępnić lokalizacje pod kolejne miejsca szczepień, np. Miejskie Centrum Opieki przy ul. Wielickiej i Centrum Kongresowe ICE.

Punkt szczepień będzie gotowy do dwóch tygodni

Marcin Jędrychowski zapowiedział, że na uruchomienie punktu szczepień szpital potrzebuje około jednego-dwóch tygodni. Trzeba zadbać o odpowiednie zabezpieczenie, m.in. na wypadek wstrząsu po podaniu preparatu. Na miejscu będzie zespół ratownictwa medycznego. Dyrektor Jędrychowski zakłada podawanie nawet dwóch tysięcy szczepionek dziennie.

- Dla szpitala jest to wyzwanie, bo wiadomo, że w przypadku takich masowych punktów szczepień ta organizacja musi być inna niż w przypadku szpitali – ocenił Jędrychowski.

Podkreśla on, że w miarę zwiększania liczby iniekcji wykonywanych w Tauron Arenie, zmniejszane będą szczepienia w Szpitalu Uniwersyteckim, w którym działa szpital tymczasowy dla chorych z koronawirusem.

Dyrektor Jędrychowski zaznacza, że w punkcie szczepień w Arenie musi musi być bezpiecznie i komfortowo, tak, żeby seniorzy, którzy przyjdą się szczepić nie mieli powodów do wątpliwości czy dobrze zrobili, decydują się na szczepienie.

Dzięki tym nowym punktom, szczepienia w Małopolsce mają przyspieszyć. Do tej pory w regionie udało się zaszczepić pół miliona osób, co plasuje Małopolskę na piątym miejscu w kraju.

Tymczasem pandemia koronawirusa przyspiesza, z dnia na dzień bite są kolejne rekordy w liczbie zakażeń. Do szpitali trafiają pacjenci niejednokrotnie w ciężkich stanach, placówki znów muszą przekształcać oddziały w covidowe. - Cały czas jesteśmy zaskakiwani przez pandemię. Możemy się spodziewać wszystkiego. Choć w najbliższym czasie poprawy na lepsze nie przewiduję - mówi nam Jerzy Friediger, dyrektor Szpitala im. Żeromskiego w Krakowie.

- Wstrzymaliśmy planowe zabiegi chirurgiczne, w tym chirurgii urazowej. Na tych oddziałach stworzyliśmy łóżka covidowe. Mimo wszystko staramy się, aby w miarę możliwości utrzymać normalne funkcjonowanie szpitala. Mamy dwa unikalne oddziały w skali Krakowa: jedyną w mieście całodobową okulistykę, a także jedną z nielicznych całodobowych laryngologii. Zamykać te oddziały byłoby barbarzyństwem - mówi Jerzy Friediger, dyrektor Żeromskiego.

Pacjenci, którym odwołuje się planowe zabiegi, tracą niejednokrotnie cierpliwość. - Odwoływane są m.in. zabiegi wstawiania endoprotez stawów biodrowych. Przesunięcie terminu operacji oznacza dla pacjentów kolejne tygodnie, miesiące z dolegliwościami bólowymi. Podobnie sprawność pacjenta ogranicza przepuklina, która nie zagraża życiu, ale mimo wszystko jest uciążliwa. Ci chorzy nie są zachwyceni tym, że muszą jeszcze dłużej czekać na zabieg - dodaje Friediger.

Dyrektor przypomina jednak, że wciąż działamy w stanie wojny.

- Nie wiem, czy będę musiał przekształcać kolejne oddziały w covidowe. Cały czas jesteśmy zaskakiwani przez pandemię. Możemy się spodziewać wszystkiego. Choć w najbliższym czasie poprawy na lepsze nie przewiduję - mówi Friediger.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska