Upał nieomal topi asfalt, słońce nie daje wytchnienia. 38 stopni w powietrzu i 52 stopnie nawierzchni jezdni. Praca dla dorożkarskich koni jednak wcale się nie kończy.
Z mozołem ciągną ciężkie ozdobne karoce, często z kompletem roześmianych pasażerów. Do naszej gazety zgłaszają się poruszeni takimi widokami miłośnicy zwierząt, prosząc o litość dla tych pięknych zwierząt. Zauważają, że przepisy ustanowione przez urzędników, zakazujące dorożkom wjazdu na Rynek Główny w godz. 12-15, gdy temperatura przekracza 28 stopni w cieniu to żart.
Upalnie jest przecież także po godzinie 15. Może więc czas by ponownie przyjrzeć się tym przepisom, zanim ponownie dojdzie do końskiego dramatu, na którym opinię stracą nie tylko dorożkarze, ale całe miasto.
szkoda koni czlowiek ledwo wytrzymuje a co dopiero zwierze, KTOS SIE POWINIEN TYM ZAJAC
S
Siwek
Stac ich na konie to sie nie martw, stac ich tez na utrzymanie. Sezon turystyczny w Krakowie jest dlugi a kon, to nie maszyna i w upaly powinien byc w cieniu. Czy ktos widzial, zeby te konie byly pojone od czasu do czasu ? Tepaki nie rozumieja, ze im lepiej beda dbali o zwierzeta, tym dluzej im beda sluzyly.
M
MAREK ZABIEGAJ
KONIE PRACUJĄ NA RYNKU W POTWORNYM UPALE. OSOBIŚCIE TO SPRAWDZAŁEM JEDNOCZESNIE DOMAGAŁEM SIĘ INTERWENCJI POLICJI-TAKIE ZACHOWANIE FURMANÓW BOWIEM FIAKREM -POETĄ BYŁ P.KACZARA uznaję za skandal.
b
bajubongo
żeby wam łapska pousychały, pazerna dorożkarska hołoto!
b
bo z koni łatwo życ!
jw
K
Krakus
A co z tymi konikami zrobic jak nie beda pracowac,od razu do rzezni,czy czekac jak milosierne dusze jak p.Anita je nakarmi,a utrzymanie konia do tanich nie nalezy.A ludzi pracujacych na zewnatrz na upale to nikt do domu nie odesle???Dobrodusznych idiotow pelno jest na swiecie,niestety
A
Anita
NAWET JAK TEMPERATURA W CIENIU JEST 31 STOPNI TO ONE I TAK STOJĄ, CHOCIAŻ W SUKIENNICACH WISI TERMOMETR.
o
ol
Zakazac, zakazać, krakusy liczą tylko zyski
z
zadan
Nasze przepisy powstały wyłącznie po to, aby zatkać gębę "miłośnikom przyrody". Wiadomo, że w "zakazanych" godzinach i tak jest pora obiadowa i ruch turystyczny słabnie, więc bez straty dla wozaków - można udawać, ze dbamy o konie.
g
gość
Ten przepis to rzeczywiście żart. Należałoby pójść śladem przepisów ustanowionych w Austrii. Tam niezależnie od tego czy konie stoją w słońcu czy w cieniu przychodzi pan z termometrem i jeżeli temperatura przekracza dopuszczalną dorożki są odprawiane z miasta.
s
sd
Wycofać konie wprowadzić większą ilość meleksów. I po problemie.