Wadowice. Klinowski powołał swoje studentki do gabinetu [ZDJĘCIA, WIDEO]
Istnieje bowiem podejrzenie, że była studentka doktora prawa, burmistrza Mateusza Klinowskiego, mogła dostać od niego stanowisko niezgodnie z obowiązującymi przepisami.
Z przepisów o zatrudnieniu w samorządach lokalnych wynika, że zastępca burmistrza powinien mieć wyższe wykształcenie, być niekarany i mieć co najmniej sześcioletni lat staż pracy. Całus nie ma takiego stażu.
Przypomnijmy. 27-letnia Ewa Całus jest absolwentką Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Pracowała w administracji UJ, a potem w kancelarii prawnej. Obecnie jest na drugim roku aplikacji radcowskiej.
Najpierw legalnością jej zatrudnienia zainteresowali się lokalni blogerzy - Edward Wyroba skierował w tej sprawie zapytanie do prawników wojewody Jerzego Millera. Ponadto na ostatniej sesji rady miasta zapytali o to burmistrza radni Szymon Ficek (Wspólny Dom) i Paweł Janas (Nowoczesny Samorząd). Chcieli się dowiedzieć, czy to prawda, że wiceburmistrz została powołana z ominięciem prawnego wymogu mówiącego o sześciu latach stażu. Klinowski stwierdził wtedy, że z zatrudnieniem Całus jest wszystko w porządku, ale nie umiał wytłumaczyć dlaczego.
Dorota Wyganowska, rzeczniczka burmistrza Wadowic, wyjaśnia: - Jej stosunek pracy został nawiązany na podstawie powołania, w drodze zarządzenia. Wymagany rozporządzeniem Rady Ministrów w sprawie pracowników samorządowych staż pracy został pani Ewie Całus skrócony, do czego upoważnia jeden z paragrafów tego rozporządzenia, czego uzasadnieniem są jej wysokie kwalifikacje oraz bogate doświadczenie, które nie jest wliczane do stażu pracy.
Wydział prawny wojewody małopolskiego potwierdził, że zwrócił się o wyjaśnienia tego przypadku do burmistrza Klinowskiego. - Po otrzymaniu odpowiedzi podejmiemy decyzję, co dalej - mówi zastępca dyrektora wydziału Artur Słowik. W Polsce były przypadki utraty pracy przez wiceburmistrzów, którzy nie spełniali wymogów sześcioletniego doświadczenia zawodowego.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!