https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wadowickie: Młodzi zebrali się i wystarali o boisko

Robert Szkutnik
Grzegorz Fabiś, Tobiasz Skupień, Bartek Turek, Mateusz Chorąży, Kamil Norek i Krzysztof Pająk walczą o miejsce do gry w piłkę. A dorośli ich słuchają
Grzegorz Fabiś, Tobiasz Skupień, Bartek Turek, Mateusz Chorąży, Kamil Norek i Krzysztof Pająk walczą o miejsce do gry w piłkę. A dorośli ich słuchają Robert Szkutnik
Trzystu pięćdziesięciu czterech mieszkańców wsi Skawinki i przysiółka Lanckorony Łaśnica podpisało się pod petycją do Rady Gminy Lanckorona, z wnioskiem o budowę boiska sportowego w Skawinkach. Akcję zbierania podpisów zainicjowała młodzież, która do najbliższego boiska sportowego w Lanckoronie lub Jastrzebi ma kilka kilometrów.

- To daleko, a my nie mamy nawet boiska przy szkole w Skawinkach - mówi Grzegorz Fabiś ze Skawinek.

Grupa chłopców skrzyknęła się więc i postanowiła zdopingować dorosłych do budowy boiska do piłki nożnej.
- We wsi nie ma żadnej infrastruktury sportowej. Chcemy, żeby gmina pomogła nam zbudować boisko - mówi Tomasz Skupień ze Skawinek. Tłumaczy, że teraz ci, co chcą pograć w piłkę, spotykają się na dzikich boiskach. Przekonuje, że o wiele nie proszą - wystarczy wyciąć krzaki, wyrównać teren i postawić bramki. Chętnie pomogą.

Pod petycją podpisali się prawie wszyscy mieszkańcy obu miejscowości. Jak twierdzą chłopcy zbierający podpisy, wielu z nich skarżyło się przy tym, że gmina dużo inwestuje w okolicznych wsiach, a o Łaśnicy i Skawinkach trochę zapomniano.

Młodzi ludzie poprosili także radnych o pomoc przy forsowaniu pomysłu budowy boiska. Czterech z nich: Krzysztof Chorąży, Tadeusz Wyka, Jan Chorąży i Marek Kwaśnica poparło zamiar i napisało w tej sprawie do urzędu gminy.

Radnych nie trzeba było długo przekonywać, bo także uważają, że boisko jest potrzebne. Jest też teren pod budowę, bo staraniem mieszkańców kupiono przed laty na ten cel grunt w Skawinkach. To ziemia niedaleko Zespołu Szkół w Skawinkach, na wzniesieniu, które się nie osuwa i nie zaleje go woda. To istotne, bo w gminie jest kilka terenów osuwiskowych.

- Chodzi także o to, żeby młodzież nie siedziała w domu przy komputerach albo, co gorsza, nie wpadła w złe towarzystwo - podkreśla Krzysztof Chorąży, radny gminy Lanckorona.

Dodaje, że w wiosce brak nie tylko zaplecza sportowego, ale nie ma nawet placu zabaw dla dzieci. Kiedyś grupa zapaleńców kopanej piłki skrzyknęła się i założyła we wsi klub sportowy, ale upadł, bo zwyczajnie nie było gdzie grać.

Krzysztof Chorąży interpelował już na sesji rady w sprawie boiska. Przewodniczący rady gminy Ryszard Frączek poinformował, że zdecydowano, iż wniosek o budowę boiska zostanie wpisany do budżetu gminy na 2014 rok.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska