Szpital powiatowy im. Jana Pawła II w Wadowicach od lat walczy z zadłużeniem. Lecznica jest na minusie także z innego powodu.
- Plan nie został wykonany na poziomie 9,3 proc. z powodu niesfinansowania przez Narodowy Fundusz Zdrowia nadwykonań za pierwsze półrocze tego roku - przyznaje dyrekcja.
W efekcie brakuje 2,4 mln zł. i szpital jest na minusie. A to nie wszystko, bo są jeszcze długi. Zobowiązania wynoszą 2,8 mln zł. Teraz pojawił się kolejny problem.
Chodzi o brak zabezpieczenia środków finansowych na wynikające z nowelizacji ustawy podwyżki dla pracowników. Z tym boryka sie wiele szpitali w Polsce - wyjaśnia Barbara Bulanowska, dyrektorka wadowickiego szpitala.
Za kłopoty finansowe wini też inflację.
Nie tylko szpitale, także firmy mają problemy z płynnością finansową i opłatami. Jak przychodziłam tu do pracy, to moim celem było właśnie oddłużenie szpitala. I tak się dzieje, a właściwie działo, bo rok temu mieliśmy jeszcze cztery miliony złotych długów do spłacenia. Po wdrożeniu ustawy o podwyżkach dla pracowników sytuacja finansowa się pogorszyła. Z tego powodu rosną długi i mamy problemy z płynnością finansową - przyznaje dyrektor Bulanowska.
Taka sytuacja wywołała niepokój wśród pracowników wadowickiego szpitala. Przedstawiciele związków zawodowych chcieli od dyrekcji zapewnień, że ich pensje nie są zagrożone. Do rozmów doszło, ale pielęgniarki i lekarze nadal się martwią.
[cyt]- Rozumiemy trudności, ale nikt z nas będzie pracować za darmo. Mamy rodziny na utrzymaniu, kredyty. Chcemy wiedzieć, na czym stoimy. Czy nie będzie problemów z wypłatami, czy tez powinniśmy już zacząć szukać sobie innej pracy - mówi nam jedna z kobiet, zatrudnionych w szpitalu powiatowym w Wadowicach.
Samorządowcy ż są zaniepokojeni.
Trzeba wypracować rezolucję Rady Powiatu w sprawie, przekonać NFZ i urzędników w Warszawie do zmiany części przepisów - uważa radny Tadeusz Sabat
Dyrektor Bulanowska uspokaja, że problemy nie wpłyną na jakość leczenia pacjentów. Przekonuje, że wręcz jakość świadczonych usług tutaj tylko pomoże lecznicy w pozbyciu się problemów finansowych.
Za standardem usługi idą pieniądze. Sama, jako pacjentka trafiłam na leczenie do tego szpitala i byłam zadowolona z jakości opieki, którą tu otrzymałam - zaznacza.
Szpital nadzoruje Starostwo Powiatowe w Wadowicach. Tutaj też urzędnicy przekonują, że sytuacja uległa istotnej poprawie w porównaniu z latami ubiegłymi.
Świadczy o tym choćby wysoka – 35-punktowa ocena wynikająca z Raportu o sytuacji ekonomiczno – finansowej ZZOZ w Wadowicach za 2021 rok. Dla porównania, ocena ta za 2020 rok wynosiła 14 punktów. Dyrekcja przekazała również informację o otrzymaniu przez szpital Certyfikatu Akredytacyjnego Ministerstwa Zdrowia. Jest on przyznawany placówkom spełniającym wysokie standardy w zakresie prowadzonej działalności leczniczej - informuje biuro prasowe wadowickiego Starostwa.
Podkreślono też, że mimo dziury w budżecie szpitala cały czas trwają prace związane z jego rozbudową poprzez nadbudowę Pawilonu „E” o dwie kondygnacje. Inwestycja, jak zapewniają urzędnicy, idzie zgodnie z harmonogramem, całość prac ma się zakończyć w 2023 roku.
Czy wadowicki szpital poradzi sobie z problemami finansowymi? Jest tego pewny wadowicki poseł Prawa i Sprawiedliwości Filip Kaczyński.
- Ta placówka będzie mogła liczyć na pomoc rządową w dalszym planowaniu inwestycji. Jeśli na etapie dalszych prac będzie potrzeba, by postarać się sięgnąć po dodatkowe środki, to deklaruję swoją pomoc - zapewnia parlamentarzysta.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- TOP 10 szkół nauki jazdy w Wadowicach i okolicy. Te szkoły polecają kursanci
- Początek procesu w sprawie zbrodni w Stryszowie. Oskarżonym grozi dożywocie
- Rekordowa akcja charytatywna w Kalwarii Zebrzydowskiej. Zebrali 90 tys. zł
- Musical "Teatru Naszego” z Kleczy Dolnej. Fotorelacja
- Wadowice. Afera o edukacyjne 500+. Przepiją te pieniądze?
- The Voice of Poland. Marek Piekarczyk odkrył talent wadowiczanina
