Z raportu agencji badawczo-analitycznej Hiper-Com Poland oraz Grupy BLIX wynika, że średnio o 5,5% podrożały najczęściej promowane piwa w sklepach.
W tegorocznym sezonie letnim statystyczna cena półlitrowego napoju wyniosła 2,61 zł. Natomiast w analogicznym okresie ubiegłego roku trzeba było zapłacić o 14 groszy mniej.
Jednocześnie sieci handlowe zwiększyły liczbę promocji o 8%.
O 5,5% wzrosła średnia cena najczęściej promowanych piw w sklepach. Koszty zakupu były obserwowane od początku maja do końca lipca br. i zostały porównane z wynikami z analogicznych trzech miesięcy ub.r. Wówczas ten napój w półlitrowej puszcze lub butelce kosztował statystycznie 2,47 zł, a ostatnio – 2,61 zł.
Ważne dziś! Kliknij i przeczytaj!
- Ile od stycznia 2021 minimum na etacie, zleceniu lub umowie o dzieło
- Gdzie po zakupy 27 września. Niedziele handlowe 2020 - teraz i w przyszłości
- Zniżki na wakacje z Kartą Dużej Rodziny: jakie, gdzie, ile
- Lidl daje ceramiczną skarbonkę chcącym oszczędzać
- Dlaczego drożeje piwo - w wakacje już o 5,5 proc.?
- Podróż samolotem teraz: zachowanie, co za odwołany lot
– Od dłuższego czasu obserwujemy tendencję wzrostową średniej ceny piwa na polskim rynku. Jest to przede wszystkim związane z presją wyższych kosztów produkcji, zwłaszcza surowców. Wynika to także z rosnących wydatków na energię, opakowania, logistykę i transport. Znaczenie ma też drożejące zatrudnienie. W bieżącym roku na wzrost średniej ceny piwa wpływ mogła mieć podwyżka akcyzy, która obowiązuje od początku 2020 roku – komentuje Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie.
W wakacje piwo zdrożało średnio o 5,5%. Za to w sklepach jest więcej promocji
Przez koronawirusa piwo poszło na zmarnowanie
Jak podkreśla Andrzej Olkowski, prezes Stowarzyszenia Regionalnych Browarów Polskich (SRBP), wzrost cen był nieunikniony. Przesądziła o tym nie tylko podwyżka akcyzy. Z powodu pandemii browary były zmuszone wycofać z rynku HoReCa sporo piwa rozlanego do tzw. kegów. Z kolei Michał Majszczyk z Hiper-Com Poland stwierdza, że znaczenie miało raczej niwelowanie rosnących kosztów prowadzenia działalności. Jednak należy też wziąć pod uwagę takie czynniki jak inflację oraz suszę, która wpłynęła na ceny surowców potrzebnych do produkcji piwa.
– Czas pandemii mógł chwilowo zahamować przed wakacjami popyt na piwo. Chcąc nadrobić zysk ze sprzedaży tych produktów, sieci handlowe zdecydowały się na lekkie podniesienie cen. Z danych opublikowanych przez GUS wynika, że w czerwcu tego roku ceny żywności wzrosły o 6,1% w porównaniu z ubiegłym rokiem. To może oznaczać, że finalnie koszt zakupu piwa jest niższy niż średnie podwyżki obejmujące jedzenie i napoje alkoholowe – mówi Marcin Lenkiewicz z Grupy BLIX.
Ważne dziś! Kliknij i przeczytaj!
- W końcu emeryci skorzystają z odwróconej hipoteki?
- Zniżki na wakacje z Kartą Dużej Rodziny: jakie, gdzie, ile
- Podróż samolotem teraz: zachowanie, co za odwołany lot
- Załóż internetowe delikatesy, nie trzeba na to dużo gotówki
- Jakie zachowania w sieci kończą się utratą danych osobowych
- Jak kupować, by wspierać lokalny biznes
Więcej piwa z promocji
W porównaniu z poprzednim sezonem, sieci handlowe zwiększyły o 8% liczbę promocji najczęściej promowanych piw. Według Huberta Majkowskiego z Hiper-Com Poland, duży wpływ na to miało częściowe wstrzymanie promocji w związku z pandemią, zwłaszcza że akurat przypadło to na okres wiosenny i częściowo letni. Wówczas sprzedaż tego rodzaju asortymentu jest największa w związku z imprezami na świeżym powietrzu i popularną formą wypoczynku w postaci grillowania.
– Większa ilość promocji pokazuje, że sieciom handlowym zależało na mocniejszej sprzedaży tych produktów. Napoje alkoholowe są w wakacje bardzo ważne, a miejsc na półkach czy modułach w gazetkach promocyjnych nie przybywa. Zdecydowanie wybiły się promocje komunikujące piwo jako dobry dodatek do wakacyjnego grillowania. Popularne również były zniżki na wielopaki, które pomogły sieciom sprzedać nadmiar zalegających w magazynach produktów. Sklepy zamówiły je wcześniej, przygotowując się na zapowiadane upalne lato, które okazało się jednak nie aż tak gorące – zaznacza Marcin Lenkiewicz.
Zdaniem Andrzeja Olkowskiego, prognozowanie dalszych cen piwa w trakcie rozwijającej się pandemii jest jak wróżenie z fusów. Na wiele aspektów browary nie będą miały wpływu. Jednak prezes SRBP raczej nie spodziewa się żadnych korekt w dół.
Analizę wykonali eksperci z agencji badawczo-analitycznej Hiper-Com Poland oraz Grupy BLIX. Porównano wyniki 10 najczęściej promowanych marek piw (500 ml w puszkach i butelkach) z okresu od początku maja do końca lipca br. i z analogicznego czasu w ub.r. Weryfikacji poddano blisko 11 tys. promocji z gazetek handlowych.
Źródło: MondayNews
Ważne dziś! Kliknij i przeczytaj!
- W końcu emeryci skorzystają z odwróconej hipoteki?
- Zniżki na wakacje z Kartą Dużej Rodziny: jakie, gdzie, ile
- Podróż samolotem teraz: zachowanie, co za odwołany lot
- Załóż internetowe delikatesy, nie trzeba na to dużo gotówki
- Jakie zachowania w sieci kończą się utratą danych osobowych
- Jak kupować, by wspierać lokalny biznes
