Walka o tereny zielone u podnóża Wzgórza Świętej Bronisławy. Zamiast lasu będą hotele i mieszkania?

FLESZ - Nauczyciele mogą przenosić wirusa?

- Realizacja inwestycji będzie wiązała się z wycinką setek drzew, a urokliwa panorama zakola Wisły pozostanie już tylko wspomnieniem. Teren jest bardzo stromy i został uznany za obszar osuwiskowy. Zbocza po deszczu zamieniają się w rwące potoki. Trudności nie zrażają jednak miejskich planistów, którzy już wytyczyli miejsca pod nowe budynki - zauważa Krzysztof Kwarciak, jeden z radnych. I przypomina, że sprzeciw wobec zabudowy działek w rejonie ulicy Księcia Józefa był jednym z postulatów petycji, pod którą podpisało się ponad 3 tysiące osób.

Na zabudowę terenów nad ulicą Księcia Józefa ma zezwolić nowy plan zagospodarowania przestrzennego, który właśnie powstaje. W pierwszych dniach września zaprezentowano projekt dokumentu. W przygotowanej propozycji przewidziano zmianę statusu terenów zielonych na obszary przeznaczone pod zabudowę. Urzędnicy zauważają jednak, że owszem, nowe budynki będą mogły powstać, ale zapisy nowego planu w niektórych miejscach wymuszają pozostawienie nawet 70 proc. terenów zielonych. To oznacza, że wiele gruntów nadal będzie chronionych przed zabudową.

Radnych dzielnicowych taka argumentacja nie przekonuje. Wskazują na inne kontrowersje, jakie narosły wokół powstającego planu. Radny Kwarciak zwraca uwagę, że nowy dokument obejmuje tereny osuwiskowe. - Prowadzenie dużych inwestycji w takim miejscu jest po prostu igraniem z losem - wskazuje.

W krakowskim magistracie przekonują jednak, że na terenie osuwisk nie będzie mogła powstać nowa zabudowa. - Na obszarach osuwiskowych wyznaczono tereny zieleni, a tylko w nielicznych sytuacjach, gdy na terenach tych są już domy, wyznaczono na nich tereny zabudowy jednorodzinnej z zakazem realizacji nowych budynków - zauważa Dariusz Nowak z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa.

Ogromne kontrowersje wzbudza fakt, że miasto w nowym planie chce wyznaczyć aż trzy obszary przewidziane pod usługi na południowym zboczu Wzgórza Świętej Bronisławy. Wśród radnych krążą nieoficjalne informacje, że tymi terenami interesują się inwestorzy, którzy chętnie wybudowaliby w tym miejscu hotel.

- Taki sposób przeznaczenia działek sugerują również zawarte w planie liczne regulacje, dotyczące hoteli. Na niektórych parcelach miejscy planiści chcą, żeby współczynnik zabudowy wynosił aż 60 proc. Podobne parametry stosuje się na gęsto zurbanizowanych osiedlach. Trudno zrozumieć, czym kierowano się, przygotowując propozycje. W okolicy jest las i domki jednorodzinne, a zabudowa na żadnej z działek nawet nie zbliża się do planowanych wartości. Jeżeli inwestycje zostaną zrealizowane, to miejsce zmieni się nie do poznania - zauważają radni dzielnicowi.

Urzędnicy potwierdzają, że hotele będą mogły powstać, ale wyłącznie bezpośrednio przy ulicy Księcia Józefa. Podkreślają jednak, że nowy plan miejscowy nie dopuszcza dużej ingerencji w przestrzeń wzgórza św. Bronisławy, pomimo że pozwala zrealizować na niewielkim obszarze u jego podnóża zabudowę.

- Ustalenia projektu planu wyznaczają niską intensywność zabudowy, o wysokości do 9 metrów i minimalnej powierzchni biologicznie czynnej około 70 proc. Projekt planu zapewnia zrównoważony rozwój obszaru z poszanowaniem warunków środowiskowych, zatem znacznym nieporozumieniem jest przyrównywanie planowanych przekształceń do „gęsto zurbanizowanych osiedli” - zauważa Dariusz Nowak z UMK.

Tymczasem radni przypominają, że prace nad przygotowaniem nowych regulacji, które mają znieść ochronę terenów zielonych, rozpoczęły się już dwa i pół roku temu. Wtedy miasto zabrało się za tworzenie nowego planu. Dokument obejmuje również tereny pod Kopcem Kościuszki - w rejonie ulic Wodociągowej i Benedyktowicza. Dlatego istniała obawa, że także górna część Wzgórza Świętej Bronisławy może zostać zabudowana.

- Sprawa od początku wzbudzała olbrzymie emocje. W 2018 roku przygotowałam petycję "STOP dla zabudowy Wzgórza Świętej Bronisławy - zachowajmy "zielone płuca" Krakowa dla następnych pokoleń!!!" Podpisy zbieraliśmy zarówno przez internet, jak i w formie papierowej - przypominają radni.

Apel poparło ponad 3 tysiące osób. - Patrząc na proponowane zapisy planu widać, że miasto spełniło część naszych postulatów. Okolice w rejonie Kopca mają nadal mieć status terenów zielonych. Apel dotyczył jednak również działek położonych nad ulicą Księcia Józefa. W tej kwestii stanowisko miejskich planistów jest jednak nieprzejednane - kwituje.

Urzędnicy obstają jednak przy swoim. Twierdzą, że plan ochroni wiele terenów zielonych przed zabudową. - W obszarach nieaktywnych osuwisk ustalono przeznaczenie pod tereny zieleni o podstawowym przeznaczeniu pod zieleń urządzoną w formie łąk, ogrodów lub zieleńców - zaznaczają w UMK. W rejonie ulicy Wodociągowej dokument daje możliwość stworzenia w przyszłości parku. - Projekt planu chroni ponadto istniejącą zieleń i występujące w obszarze wybitne wartości krajobrazowe - kwitują w krakowskim magistracie.

Wydział Planowania Przestrzennego UMK informuje, że wyłożenie projektu planu trwa do 28 września 2020 r. Projektanci w czasie wyłożenia odpowiadają na pytania oraz wyjaśniają kwestie lub problemy, z którymi przychodzą zainteresowani mieszkańcy. Składanie uwag do wyłożonego do publicznego wglądu planu jest możliwe zarówno pocztą jak i poprzez email (pod adresem [email protected]), a termin składania uwag został wyznaczony na 12 października.