https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wały przeciw powodzi są na papierze. Tuchów doczeka się ich za dwa lata

Paweł Chwał
W domu Janusza Machety cztery lata temu woda stała aż po rynny. Powódź uszkodziła wtedy ponad 120 budynków. Od tego czasu nie zrobiono nic na wałach, aby je podwyższyć
W domu Janusza Machety cztery lata temu woda stała aż po rynny. Powódź uszkodziła wtedy ponad 120 budynków. Od tego czasu nie zrobiono nic na wałach, aby je podwyższyć Paweł Chwał
Trwają konsultacje społeczne w sprawie ochrony miasteczka przed wielką wodą. Nowe wały to za mało, trzeba pogłębić koryto Białej - mówią ludzie.

Kilkudziesięciu mieszkańców Tuchowa wczoraj spotkało się przy rzece Białej. Pojawili się tu na konsultacjach z projektantami, których zadaniem jest opracowanie dokumentów w sprawie budowy nowych wałów przeciwpowodziowych. Każdy doskonale pamięta tu powódź sprzed czterech lat, kiedy to miasteczko zostało zalane. - Wody w domu miałem po same rynny. Było tego grubo ponad dwa metry. Wszystko zostało zniszczone. Cały budynek wymagał generalnego remontu - wspomina ten horror Janusz Macheta z ulicy Daszyńskiego.

Nie on jeden padł ofiarą żywiołu. W 2010 roku powódź uszkodziła w Tuchowie ponad 120 domów, głównie przy ulicach położonych najbliżej Białej: Daszyńskiego, Piotrowskiego, Kąpielowej, Podwale i na Krótkiej.
Do dziś niewiele zrobiono, by zabezpieczyć mieszkańców. Obwałowania rzeki nadal są niekompletne. Ale to w końcu ma się zmienić. - To kolejne już podejście do przebudowy wałów w tym miejscu i mam nadzieję, że ostatnie - mówi Rafał Pater, kierownik tarnowskiej delegatury Małopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych.
Projekt przewiduje wybudowanie kilkuset metrów nowych obwałowań, m.in. na wysokości boiska poniżej Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych (po lewej stronie) oraz przy moście (z prawej strony rzeki). Istniejące wały mają zostać podniesione o około pół metra.

- Gdyby te prace zostały wykonane cztery lata temu, woda nie wdarłaby się do miasta - przekonuje Łukasz Giemza, komendat gminny OSP w Tuchowie.

Dodaje, że dzisiaj może to jednak nie wystarczyć, aby ochronić domy przed zalaniem. Rzeka naniosła w międzyczasie mnóstwo mułu, który powoduje, że przy intensywnych opadach poziom wody w Białej gwałtownie się podnosi. - Niewiele brakowało, abyśmy mieli powtórkę sprzed czterech lat w maju tego roku, choć deszczu spadło teraz zdecydowanie mniej niż wówczas - zauważa.

Mułu z międzywala nie można wywieźć bez zgody zarządcy, w tym przypadku Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie. Gmina trzy lata temu chciała to zrobić sama. Wynajęła koparkę, która wybierała nadmiar ziemi. To nie spodobało się RZGW - nakazał natychmiastowe zaprzestanie prac, grożąc zarzutami prokuratorskimi wobec tych, którzy - jak mówią zarządcy rzeki - chaotycznie, bez stosownych uzgodnień i odpowiedniego nadzoru działają w międzywalu.

- Gospodarka wodna nie może być realizowana przez pryzmat własnego podwórka. Tu potrzebne są skoordynowane, przemyślane działania, a te mogą być prowadzone jedynie na podstawie stosownych pozwoleń. Samowolka jest niedopuszczalna - wyjaśnia Konrad Myślik, rzecznik prasowy RZGW w Krakowie.

Konsultacje w terenie w sprawie wałów w Tuchowie prowadzone będą jeszcze dzisiaj. W przyszłym roku gotowy ma być ich ostateczny projekt. Budowa obwałowań planowana jest na 2016 rok. Oby do tego czasu nie było powodzi.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
też mieszkaniec
proszę nie prowokować słowami: "Cały czas mowa jest tylko o wale od strony miasta , a prawa strona jest zapomniana." niepotrzebnych dyskusji. W tekście "jak byk" stoi ... "Projekt przewiduje wybudowanie kilkuset metrów nowych obwałowań, m.in. na wysokości boiska poniżej Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych (po lewej stronie) oraz przy moście (z prawej strony rzeki). Istniejące wały mają zostać podniesione o około pół metra." Jest o prawej stronie? ... Jest ...
p
powodzianin
kto wydał pozwolenia na budowę w terenie zalewowym niech płaci tym ludziom odszkodowania, tańsze jest wysiedlenie tych ludzi dając im konkretne odszkodowania niż budowa kolejnych wałów ,które nie dają gwarancji w czasie powodzi.
m
mieszkaniec
Witam chciałem zaznaczyć że rzeka Biała ma również prawy brzeg a nie tylko lewy a co za tym idzie istnieje także prawe obwałowanie. Najbliżej Białej położona jest także ulica Młyńca przy której też są budynki mieszkalne które także ucierpiały w powodzi w 2010 roku. Cały czas mowa jest tylko o wale od strony miasta , a prawa strona jest zapomniana. Dlaczego Pan lub Pani redaktor nie pojawili się na prawym wale tylko na lewym ?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska