Mieszkańcy zwracają uwagę na problem z dzikami
Wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa, Michał Drewnicki po spotkaniu z mieszkańcami Bieżanowa napisał interpelację do prezydenta, w której zwrócił uwagę na problem niszczenia wałów zbiornika retencyjnego na rzece Serafie. Jak wskazuje radny, wszystkiemu winne są dziki. - Od jakiegoś czasu na tym obszarze grasuje wataha dzików, około 11 sztuk, która niszczy wały suchego zbiornika.
- Wnioskuję o postawienie w tym rejonie specjalnej odłowni, która sprawdziła się już w innych rejonach Krakowa, by zapobiec niszczeniu zbiornika, a także okolicznych terenów - pisze radny Drewnicki.
Bartłomiej Sosenko ze Stowarzyszenia "Bieżanów - Prokocim STOP POWODZI" mówi nam, że wataha dzików faktycznie uszkadza wały zbiornika retencyjnego na Drożdżowni, a także ryje i niszczy okoliczne tereny.
- Usterki wałów nie są duże ale z uwagi na krytyczne znaczenie stanu technicznego zbiornika dla bezpieczeństwa przeciwpowodziowego mieszkańców bardzo istotne jest, aby były pilnie usuwane. Dodatkowo często nawracające usterki mogą doprowadzić do osłabienia konstrukcji wałów i obniżyć ich szczelność oraz możliwość bezpiecznego utrzymania pełnego zbiornika w trakcie krytycznych opadów - podkreśla Bartłomiej Sosenko.
Wiceprezes Stowarzyszenia Bieżanów - Prokocim STOP POWODZI zwraca uwagę, że wspomniany zbiornik to jedyny obiekt hydrotechniczny chroniący Bieżanów przed powodzią. Dopiero po ukończeniu budowy kolejnych czterech zbiorników zostanie odciążony.
Bartłomiej Sosenko mówi nam również, że problem został zgłoszony przy okazji wizyty prezydenta Jacka Majchrowskiego w Bieżanowie. Mieszkańcy poprosili o interwencję i odłowienie dzików. Każda szkoda wyrządzona przez te zwierzęta budzi u mieszkańców Bieżanowa bardzo duży niepokój, ponieważ zbiornik na Serafie jest dla nich w tym momencie jedynym zabezpieczeniem. Mieszkańcy przy każdych opadach, z niepokojem obserwują okoliczną rzekę, obawiając się podtopień lub zagrożenia powodziowego.
-Nikogo więc obecnie nie dziwi, że mieszkańcy reagują na każde, najdrobniejsze sygnały o problemach związanych ze zbiornikiem - mówi Sosenko.
Odłowni dzików nie będzie
Doliny rzeczne to naturalne korytarze migracji zwierzyny, dlatego dziki w poszukiwaniu pożywienia migrują wzdłuż rzeki Serafy. Ze względu na to, że dolina w niektórych miejscach nie ma zabudowy, jest możliwe by prowadzić tam tradycyjną gospodarkę łowiecką.
Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, 31 sierpnia 2021r, które dotyczy afrykańskiego pomoru świń - został wprowadzony zakaz przemieszczania dzików na terenie wszystkich państw Unii Europejskiej, także na obszarze Polski. Tym samym UMK pod koniec ubiegłego roku otrzymał stanowisko służb weterynaryjnych, w którym jest mowa o tym, że odłowy dzików zostały wstrzymane.
Niemal cały Kraków jest objęty obwodami łowieckimi, a co za tym idzie, gospodarka łowiecka na terenie miasta prowadzona jest właśnie przez koła. Wszelkie interwencje związane z dzikami na terenie miasta powinny trafiać do kół łowieckich oraz Zarządu Okręgowego PZŁ, który zgodnie z prawem łowieckim koordynuje i nadzoruje działalność kół łowieckich.
- Zgodnie z ustawą prawo łowieckie zarząd województwa wypłaca ze środków budżetu państwa odszkodowania za szkody wyrządzone przez zwierzęta łowne (dziki, jelenie, daniele, sarny) na obszarach niewchodzących w skład obwodów łowieckich. Część urządzeń przeciwpowodziowych na terenie Bieżanowa zostało wyłączonych z obwodu łowieckiego- mówi Emilia Król z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa.
- Zatopione Skawce. Wieś na dnie Jeziora Mucharskiego
- Sekrety hotelu Forum. Zazdrościła go nam cała Polska!
- Tak wygląda nowy grobowiec rodziny Koral - twórców „lodowego imperium”
- Horoskop miesięczny na listopad 2022 dla wszystkich znaków zodiaku
- Tunel na nowej zakopiance będzie otwarty na listopadowy długi weekend?
