Wciąż pamiętają o Agacie Mróz i jej walce z ciężką chorobą

Cała Polska przeżywała rok temu walkę Agaty Mróz-Olszewskiej z chorobą. Tarnów tę porażkę opłakiwał szczególnie, a pogrzeb w rodzinnym mieście zgromadził tłumy. Coraz więcej młodych zgłasza się na badania dawców szpiku kostnego. Tak jak ona tego chciała. A tarnowianie chcieliby upamiętnić Agatę, czyniąc z niej patronkę nowego ronda.

Agata Mróz-Olszewska w ostatnich tygodniach życia stoczyła dwie walki. Tę o własne życie przegrała. Ale wygrała życie dla córeczki. Liliana ma już ponad rok. Od kilku dni razem z tatą jest w Tarnowie. Dla Jacka Olszewskiego córka to największy skarb.

- Lilianka przypomina mi Agatę każdego dnia swoim uśmiechem. To bardzo pogodne dziecko - opowiada. - Teraz te wszystkie medale i tytuły Agaty nie mają żadnego znaczenia. Lilka jest największym medalem.

W czerwcu zeszłego roku, tuż po śmierci Agaty Mróz-Olszewskiej, anonimowi tarnowianie zapalali znicze przed jej rodzinną kamienicą. Tysiące osób towarzyszyło Agacie w ostatniej drodze. Z czasem okazało się, że nie były to jednorazowe manifestacje. Przekonaliśmy się o tym całkiem niedawno. Na łamach Gazety Krakowskiej w Tarnowie ogłosiliśmy plebiscyt, w którym nasi Czytelnicy mieli wskazać swoich kandydatów na patrona największego w mieście ronda. Choć wybór był nieograniczony, na ponad połowie kuponów widniało nazwisko właśnie Agaty Mróz-Olszewskiej.
- Wspaniale walczyła jako sportsmenka, a w życiu prywatnym jeszcze bardziej zacięcie walczyła ze straszną chorobą, ale także o swoje dziecko - tłumaczyła taki wybór Dorota Gołąb, która swój kupon przyniosła do tarnowskiej redakcji. Takich i podobnych dowodów pamięci jest więcej. W najbliższą sobotę Gimnazjum nr 10 w Tarnowie organizuje turniej piłki siatkowej kobiet "W pierwszą rocznicę... "

Dziś imię Agaty Mróz-Olszewskiej nosi Fundacja Przeciwko Leukemii. Jacek Olszewski, prezes Fundacji, po ubiegłorocznych przeżyciach wciąż stara się walczyć z białaczką. Ale teraz już dla innych. Między innymi dla 18-letniej tarnowianki, która dwa miesiące temu przeszła przeszczep szpiku. I powoli wraca do zdrowia.

- Agata zachorowała w podobnym wieku - mówi Olszewski. W ciągu roku organizacji udało się znacznie powiększyć liczbę dawców szpiku kostnego. Fundacja ma ich już ponad 10 tysięcy.

- Słyszałem gdzieś informację o tym, że państwo sfinansowało w ciągu roku badania trzystu takich osób. My przebadaliśmy ich ponad pięć tysięcy - opowiada Olszewski.

W Tarnowie do oddawania szpiku zachęca od sześciu lat stowarzyszenie "Kropla". Organizuje konferencje, gromadzi pieniądze na badania, chce ratować życie jak największej liczbie chorych. Starało się też pomóc Agacie. Dwa razy do roku organizuje badania kandydatów na dawców, głównie wśród młodzieży, choć nie tylko.
- Mamy ich coraz więcej. Ludzie, między innymi dzięki Agacie, wiedzą więcej o chorobie i o tym, jak mogą pomóc - opowiada Katarzyna Duraj, prezes "Kropli". Stowarzyszenie blisko wspólpracuje z "fundacją Agaty". W tarnowskim banku dawców są już nazwiska około 1,8 tysiąca osób.

Ostatnim tygodniom życia Agaty towarzyszyła kamera. Planowano, że zmontowany z tego materiału film dokumentalny opowiadać będzie o jej zwycięstwie na ciężką chorobą. Życie napisało inny scenariusz. "Lekcja Agaty" to wzruszające świadectwo walki z białaczką. Dokument emitowany był w telewizji (najbliższa powtórka 14 czerwca na antenie TVN 24). Na kursach przedmałżeńskich pokazują go także księża salezjanie.

- Oglądające go pary dowiadują się, że zawierając małżeństwo decydują się być ze sobą na dobre i na złe. Wiem, że strasznie emocjonalnie reagują - opowiada Jacek Olszewski.

Za dziesięć dni w Warszawie po raz pierwszy odbędzie się wielka gala organizowana przez Fundację Przeciwko Leukemii. Wręczany będzie Laur Agaty dla osób szczególnie angażujących się w misję rejestracji dawców szpiku.

- Chcemy, żeby było ich jak najwięcej, bo białaczka może się stać chorobą tego stulecia - mówi Olszewski.