Historia Józefa Cichego, 95-letniego weterana wojennego, który walczył pod Monte Cassino, a nie może wywalczyć od ZUS-u renty wojskowej, wzruszyła Czytelników "Gazety Krakowskiej".
Czytaj też: 95-letni weteran spod Monte Cassino zmaga się z ZUS-em. Zamiast renty dostał zniżkę na pociąg
W czwartek, w dniu ukazania się tekstu, odebraliśmy przeszło 40 maili i telefonów od ludzi, którzy deklarują swą pomoc. Odezwały się też osoby mieszkające na stałe w Londynie. Są gotowe uiścić opłatę, jakiej zażądała ambasada RP i odebrać potrzebne do uzyskania świadczeń dokumenty: legitymację wojskową i inne pisma przechwycone po wojnie przez Urząd Bezpieczeństwa. Pana Józefa ani jego siostry, która się nim opiekuje na stałe, nie stać, by wysłać do Londynu 65 funtów potrzebnych na wspomnianą opłatę.
- To wstyd, by tak traktować człowieka, który walczył o wolność kraju. Jak można człowiekowi, który nie chodzi, przysyłać zamiast renty zniżkę na pociąg i - denerwuje się Maciej Wróbel, który zadzwonił z Londynu. Jest gotów wpłacić pieniądze dla ambasady, ale i wspierać finansowo Józefa Cichego.
Paweł Rejdych, dla którego Józef Cichy jest wujkiem mówi, że nie spodziewał się takiego odzewu. Wszystkim bardzo dziękuje.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!