Weto w Unii? Polscy przedsiębiorcy ostro do rządu: to byłoby sprzeczne z interesem narodowym i fatalne dla milionów Polek i Polaków

FLESZ - Czy będą kolejne bankructwa przez rządowe decyzje?

Rada Przedsiębiorczości, skupiająca najważniejsze organizacje przedsiębiorców i pracodawców w Polsce, stanowczo protestuje przeciwko rządowym planom zablokowania budżetu Unii Europejskiej na lata 2021–2027. W liście otwartym do premiera i parlamentu przekonuje: „Stanowisko deklarowane przez rząd Mateusza Morawieckiego jest sprzeczne z interesem narodowym i polską racją stanu. Przekreśla również szanse na szybkie wyjście z kryzysu gospodarczego wywołanego pandemią COVID-19”.

Liderzy skupionych w Radzie organizacji reprezentujących drobne, małe, średnie i duże firmy wytwarzające w sumie 70 proc. polskiego PKB (ABSL, Federacja Przedsiębiorców Polskich, Krajowa Izba Gospodarcza, Konfederacja Lewiatan, Polska Rada Biznesu, Pracodawcy RP, Związek Banków Polskich, BCC i Związek Rzemiosła Polskiego) przestrzegają, że w wypadku zastosowania weta „możemy zapomnieć o środkach na inwestycje, wypłatach z funduszu spójności, z którego korzystają uboższe regiony, wsparciu rozwoju obszarów wiejskich, programach naukowo-badawczych czy edukacyjnych”.

Polacy zostaną także odcięci od wartego blisko 800 mld euro specjalnego funduszu odbudowy unijnych gospodarek po pandemii. A Polska i kraje naszego regionu mają skorzystać na nim cztery razy bardziej od państw bogatszych, jak Holandia czy Francja. Nasz rozwój uzyskałby impuls wart 3,5 proc. PKB!

„Odrzucenie tych możliwości rozwoju to cios wymierzony bezpośrednio w polskie firmy, gospodarstwa wiejskie, samorządy, służbę zdrowia i inne usługi publiczne. Skąd weźmiemy środki? Przy obecnym deficycie finansów publicznych i wyczerpaniu zasobów budżetowych, decyzja rządu może oznaczać jedno: konieczność podwyższenia podatków, czyli kolejne uderzenie w polskich obywateli” – przestrzegają sygnatariusze apelu.

W opinii Rady Przedsiębiorczości, grożąc Unii wetem, rząd przedstawia fałszywe motywy i wyjaśnienia: „Twierdzenie, że uzależnienie wypłaty funduszy od przestrzegania zasad praworządności jest ingerencją w suwerenność Polski, opiera się na rażącym przeinaczeniu krytykowanych zapisów”. Praworządność nie jest instrumentem wywierania wpływu politycznego, ale zbiorem formalnych zasad, które mają zapewnić ochronę podstawowych praw obywateli, legalność działań władzy i bezstronność wymiaru sprawiedliwości. „Mechanizm łączenia wypłat z funduszy UE z praworządnością, na który przystało 25 państw członkowskich, został ograniczony jedynie do kwestii finansowych: chodzi o należyte zarządzanie środkami pochodzącymi z tych funduszy, nie zaś ogólne naruszenia praworządności”.

Rada Przedsiębiorczości zwraca uwagę, że ewentualne weto zaszkodzi nie tylko żywotnym interesom gospodarczym Polski, ale i budowanemu z mozołem przez lata wizerunkowi naszego kraju w świecie: potwornie utrudnimy wychodzenie z kryzysu reszcie Europejczyków, wykazując się katastrofalnym brakiem solidarności i poczucia wspólnoty. I oni nam tego nie zapomną, co przełoży się na relacje, także te biznesowe. Polskim firmom znacznie trudniej będzie prowadzić interesy i rozwijać biznes, a w ostatnich latach właśnie ekspansja zagraniczna, eksport towarów i usług, najsilniej przyczyniały się do wzrostu polskiej gospodarki i dobrobytu polskich rodzin. Eksport do UE ratował nas także w pandemii.

Zdecydowana większość (ok. 80 proc.) owego wzrostu jest owocem współpracy w ramach UE, w tym dodatniego bilansu handlowego z krajami takimi, jak Holandia czy Francja. Kraje te nie tylko wpłacają do unijnego budżetu potężne sumy, z których finansowany jest rozwój polskich przedsiębiorców i rolników, ale i są w coraz większym stopniu obszarem gospodarczej ekspansji naszych firm i gospodarstw rolnych. Weto doprowadzi do zatrzymania tego procesu i zawrócenia Polski z drogi rozwoju.

„Skazujemy się na utratę kolejnych sojuszników i marginalizację. Istnieje realne ryzyko, że rządy innych państw porozumieją się w sprawie programów pomocowych z pominięciem Polski”.

A wszystko w imię wewnątrzpartyjnych rozgrywek w Zjednoczonej Prawicy – zwracają uwagę reprezentanci przedsiębiorców i rzemieślników. I apelują do „proeuropejskich przedstawicieli koalicji rządzącej o zatrzymanie marszu w kierunku narodowej katastrofy”.

Ten apel skierowany jest ewidentnie do współtworzącego rząd Porozumienia oraz jego szefa Jarosława Gowina. I ten jasno przyznaje, że ewentualne weto byłoby szkodliwe dla wszystkich krajów Unii”.

– Wierzę, że premier Morawiecki z najbliższego posiedzenia Rady Europejskiej przywiezie dobry kompromis - kwituje.