https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wiceminister sprawiedliwości: Brunon Kwiecień najprawdopodobniej zmarł śmiercią naturalną

Marcin Banasik
Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
W środę w radiowej Jedynce wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik poinformował, że ze wstępnych informacji wynika, że Brunon K. zmarł śmiercią naturalną. Nie było ani udziału osób trzecich, ani samobójstwa. W środę zostanie przeprowadzona sekcja zwłok, która powinna wyjaśnić sprawę przyczyn śmierci mężczyzny, skazanego na 9 lat za przygotowywanie zamachu na Sejm.

Wiceminister podkreślił że poinformował o prawdopodobnych przyczynach śmierci Kwietnia, ponieważ w mediach pojawiają się informacje krzywdzące i dla służby więziennej, i dla funkcjonariuszy służby więziennej.

- Jestem bardziej zaskoczony tą informacją. Dwa miesiące temu mówił, że będzie się starał o warunkowe, przedterminowe zwolnienie z więzienia - mówi mec. Maciej Burda, adwokat Kwietnia. Prawnik dodaje, że skazany często powtarzał mu, że nigdy nie myśli o popełnieniu samobójstwa.

- 6 sierpnia 2019 r. w Zakładzie Karnym Nr 1 we Wrocławiu ok. godziny 9.00 oddziałowy, podczas wypuszczania osadzonych do lekarza okulisty, zauważył, iż leżący na łóżku skazany Brunon K. nie daje oznak życia. Funkcjonariusze bezzwłocznie przystąpili do akcji reanimacyjnej. Na miejsce natychmiast wezwano zespół pogotowania ratunkowego, który po kontynuacji akcji reanimacyjnej stwierdził zgon mężczyzny - mówi ppłk Elżbieta Krakowska, rzecznik prasowy Dyrektora Generalnego Służby Więziennej.

Portret zamachowca. Uwielbiał wybuchy bomb, zaślepiała go nienawiść do posłów

Rzeczniczka dodaje, że o zaistniałym zdarzeniu powiadomiono Policję oraz Prokuraturę, która prowadzi czynności w tej sprawie. Niezależnie od tego, jak zawsze w takich przypadkach, Służba Więzienna prowadzi własne czynności wyjaśniające. Dyrektor Okręgowy powołał komisję złożoną z funkcjonariuszy okręgowego inspektoratu SW we Wrocławiu, która pracuje na miejscu po to, aby wyjaśnić wszystkie szczegóły tego zdarzenia.

- Obecnie nie są znane przyczyny śmierci mężczyzny. Z całą pewnością w ustaleniu przyczyn zgonu więźnia pomoże sekcja zwłok - mówi ppłk Elżbieta Krakowska.

„Bomber” odpowiadał przed sądem za przygotowywanie od lipca do listopada 2012 r. ataku terrorystycznego na konstytucyjne organy RP, nakłanianie w 2011 r. dwóch studentów do przeprowadzenia zamachu oraz nielegalne posiadanie broni i handel nią.

Według śledczych doktor chemii, ówczesny pracownik naukowy Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, zamierzał zdetonować w pobliżu Sejmu 4 tony materiałów wybuchowych na bazie saletry, umieszczonych w pojeździe skot.

Wątpliwości co do winy oskarżonego budzi jednak to, że funkcjonariusze ABW prowadzili operację pod przykryciem. Podczas procesu zeznawali jako świadkowie incognito. Tę część rozprawy sąd utajnił, dlatego też opinia publiczna nie dowie się, jak wyglądały relacje agentów z oskarżonym.

WIDEO: Trzy Szybkie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W ogóle dziwne ,że został skazany. To najwyraźniej był przecież chory człowiek. Kto o zdrowych zmysłach może planować zamach przy użyciu SKOT-a wypełnionego materiałami wybuchowymi ? Taki plan miał oczywiście 100% szanse powodzenia : wiadomo , SKOT-y masowo jeżdżą po ulicach Warszawy , zwłaszcza w okolicach Sejmu , w związku z czym absolutnie nie rzucają się w oczy ... Ponadto faszerowanie SKOT-a ładunkiem też nie jest niczym nadzwyczajnym , cztery tony środków wybuchowych przeniesie się przecież ot , tak , pod kurtką , marynarką itp. Myślę ,że dużo większe szanse na spełnienie swoich niecnych planów miałby , gdyby chciał nafaszerować materiałami wybuchowymi osła , nawet całe stado , i potem pognałby biedne zwierzę pod wejście do Sejmu.
k
kwinto
,,Najprawdopodobniej " a tu już pole popisu jest szerokie.
G
Gość
przez 9 lat bedą żywić? W więzieniach też liczą koszty.Trudno ekonomia .
H
Hutas
Zgon z przyczyn "naturalnych" u zdrowego faceta koło pięćdziesiątki, będącego pod stałą opieką medyczną, często lepszą, niż na wolności? Hmmmmmm.
S
Sokular
Suma tych informacji budzi logiczne wątpliwości co do jego rzeczywistych zamiarów zamachu.Nie można wykluczyć tu podjudzania służ,dziwaczny tylko jest cel tej sprawy..........i mocno podejrzana sprawa śmierci zdrowego więżnia.............. chyba rzeczywiście kto wie tam za dużo powinien się pilnować...............a Falenta szczególnie.
M
Mirror
Wybory tuż tuż. Pewnie miał coś ważnego do powiedzenia. Niezłą mamy Koreę Północną w tej Polszy.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska