999 osób - tyle osób będzie mogło zająć miejsca na trybunach na nowym stadionie w Białej Podlaskiej. Miejsc jest nieco więcej (1250), ale dopiero za kilka tygodni będzie można organizować na tym obiekcie imprezy masowe.
- Sprzedaż odbywała się stacjonarnie. Trzeba też wziąć pod uwagę, że trzysta miejsc to karnety, 250 trafiło do Klubu Kibica. Każdy z zawodników miał po trzy wejściówki. Więc w dostępnej sprzedaży było mniej biletów - wyjaśnia Tomasz Buraczewski, prezes Podlasia. Dodaje, że na trybunach będą też kibice Wieczystej: - Przyjeżdżają jako grupa zorganizowana, zarezerwowaliśmy im 16 biletów.
Zainteresowanie spotkaniem nie jest dla niego zaskoczeniem: - Raz, że inauguracja, dwa: u siebie gramy po raz pierwszy po czterech latach. Dopiero w tym tygodniu uzyskaliśmy pozwolenie na użytkowanie stadionu. No i nie da się ukryć: rywal najbardziej atrakcyjny z możliwych. Te czynniki złożyły się na to, że o frekwencję w tym meczu byliśmy absolutnie spokojni.
Wieczysta nigdy jeszcze nie grała meczu tak daleko od własnego stadionu. Spotkanie odbędzie się w świetle jupiterów, a godzina rozpoczęcia nawiązuje, rzecz jasna, do roku powstania klubu z Białej Podlaskiej - 1957.
Tomasz Buraczewski: - Wiadomo, że faworyt jest znany. My występujemy z pozycji tego, który chce sprawić niespodziankę. Ja liczę na dobre widowisko i na to, że osiągniemy korzystny rezultat.
Co ciekawe, ci kibice, którzy nie załapali się teraz na możliwość objerzenia z trybun Sławomira Peszki i Radosława Majewskiego, 4 września prawdopodobnie będą mieli drugą szansę. Tego dnia ma nastąpić uroczyste otwarcie stadionu w Białej Podlaskiej, a głównym punktem ma być mecz, w którym wystąpi drużyna złożona z kursantów Szkoły Trenerów PZPN. A wśród tych kursantów - w drodze po licencję UEFA A - są przecież Peszko i Majewski (dzień wcześniej, 3 września, zagrają ligowy mecz w Lublinie z Lublinianką).
Spotkanie Podlasie - Wieczysta transmitowane będzie bezpłatnie w YouTube.
Wisła Kraków. Byli piłkarze i trenerzy "Białej Gwiazdy" zmie...
