https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wieczysta rozbiła Garbarnię. Team Sławomira Peszki pędzi do II ligi!

Tomasz Bochenek
Pomiędzy sędziami kapitanowie - Michał Pazdan (Wieczysta) i Michał Czekaj (Garbarnia)
Pomiędzy sędziami kapitanowie - Michał Pazdan (Wieczysta) i Michał Czekaj (Garbarnia) Tomasz Bochenek
Wieczysta Kraków - Garbarnia Kraków 4:0 w meczu 20. kolejki III ligi (gr. IV), rozegranym w sobotę 9 marca na stadionie przy ul. Chałupnika. To już ósme z kolei zwycięstwo zespołu trenera Sławomira Peszki, który z każdym tygodniem przybliża się do awansu do II ligi. Na swoim boisku bilans żółto-czarnych to 10 zwycięstw w 10 spotkaniach.

Pierwszy w tym roku mecz przy Chałupnika grupa kibiców Wieczystej uczciła odpaleniem rac zaraz po pierwszym gwizdku. Było to równoznaczne z zadymieniem strefy dla mediów i delegata PZPN, bo ta usytuowana jest dokładnie za miejscami, na których ulokowała się grupa dopingująca. Sympatycy Garbarni zaliczyli natomiast wyjazd pełną gębą - zajęli sektor dla gości znajdujący się po przeciwnej stronie boiska. I oni też zapalili potem parę rac.

Mecz zaczął się atakami gospodarzy, w 8 min po centrze Manuela Torresa Michał Trąbka zagłówkował nad bramkę. Cztery minuty potem zobaczyliśmy niezłą kontrę Garbarni - z łatwym w sumie strzałem Kacpra Durdy, obronionym przez Patryka Letkiewicza. Przede wszystkim jednak zmieniał się obraz meczu, goście oddalili grę od własnej bramki. W 23 min naprawdę bliski gola był Durda, lecz Rafał Pietrzak ofiarną interwencją zablokował piłkę. Wieczysta nie umiała się rozhulać, nie cisnęła.

Wystarczyły jednak dwa-trzy momenty przysieszenia, i żółto-czarni od razu byli bliscy goli. W 32 i 36 min piłka trafiała w poprzeczkę, po strzałach z kilkunastu metrów najpierw Jacka Góralskiego, a następnie Trąbki. Za moment przed szansą w pobliżu bramki Garbarni stanął Michał Fidziukiewicz, ale źle kopnął piłkę. Czy to był jakiś początek szturmu Wieczystej? Nic z tych rzeczy. Za chwilę, po stałym fragmencie, sama znalazła się w opałach. Po "główce" Mateusza Kardasa kapitalną interwencją popisał się Letkiewicz. Piłka leciała pod poprzeczkę, bramkarz uratował Wieczystą od straty gola.

Minęła przerwa, jedenaście minut drugiej połowy - i ekipa Sławomira Peszki sytuację miała już opanowaną. Najpierw była akcja Torresa, który zagrał jeszcze zwrotną piłkę z Tomaszem Swędrowskim i strzelił na 1:0. A za moment nastąpił atak Trąbki lewą stroną boiska, wyłożenie piłki do Fidziukiewicza. Jego pierwszy strzał zablokował jeszcze Michał Czekaj, ale poprawka trafiła już do celu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Magazyn Gol24: Ostatnia prosta Ekstraklasy i finał Ligi Konfederacji

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓

Żółto-czarni zgasili rywala, który do tej pory prezentował się naprawdę solidnie. Wieczysta miała teraz komfort, kontrolowała mecz. I podniosła wynik. W 83 minucie Dawid Kiedrowicz w polu karnym uderzył po ziemi w bliższy róg. Po czym zadziałali zmiennicy: dośrodkował Karol Danielak, a Christoph Knasmuller główując dobił "Brązowych".

Wieczysta ma teraz 47 punktów, lideruje z nadal 6-punktową przewagą nad Avią Świdnik, która wygrała 3:2 swój mecz z Unią w Tarnowie. Garbarnia ma 26 pkt, jest w środku tabeli.

Wieczysta Kraków - Garbarnia Kraków 4:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Torres 53, 2:0 Fidziukiewicz 56, 3:0 Kiedrowicz 82, 4:0 Knasmullner 89.
Wieczysta: Letkiewicz - Bąk, Kasolik, Pazdan, Pietrzak (86 Mak) - Torres (83 Danielak), Góralski, Swędrowski (66 Łysiak), Trąbka (86 Knasmullner), Kiedrowicz - Fidziukiewicz (83 Aralica).
Garbarnia: Zagórowski - Kajpust, Kardas, Czekaj, Sutor (79 Wielecki) - Durda, Nowak, Żurek (87 Rojek), Klec (71 Kutrzeba), Grzybowski (71 Habas)- Sowiński.
Sędziował: Rafał Rokosz (Siemianowice Śląskie). Żółte kartki: Kiedrowicz - Sowiński. Widzów: 1000.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska