Jutrzenka, ekipa piątoligowa, pierwsza spróbowała ataków, ale sama została trafiona po pierwszym konkretnym ataku żółto-czarnych. Po prawej stronie Madejski użył swojego dryblingu wobec Silczuka, świetnie dośrodkował w pole bramkowe - a tam Pachowicz przyjął piłkę lewą nogą, a prawą kopnął ją do siatki, pomiędzy nogami bramkarza.
Wieczysta II gra w okręgówce, skład jak na ten poziom ma bombowy. Ale giebułtowianie po stracie gola pokazali, że też chcą zdobyć puchar. W 14 min zakotłowało się pod bramką Wieczystej II po rzucie rożnym - główkował Grodzicki, dobijał Silczuk, potem znów Grodzicki, i wszystkie te uderzenia zostały zablokowane, ostatnie przez Pachowicza). A za moment obejrzeliśmy bardzo fajny, soczysty strzał zza pola karnego M. Wcisły, tym razem udanie interweniował Siryk.
Fojt w 22 min raty obronił strzał Sosnowskiego. Po drugiej stronie boiska bliżej bramki znalazł się Pawlak, lecz kopniętą przez niego piłkę zablokował Kalemba. A w 28 min naprawdę było blisko gola, gdy z lewej strony dośrodkował Silczuk, a Pawlak wykonał atak wślizgiem na piłkę - i spudłował.
Jutrzenka prowadziła grę, jednak w 31 min krakowianie stworzyli znakomitą okazję do podwyższenia wyniku: sam na sam z Fojtem znalazł się Słonina, no i młody golkiper Jutrzenki obronił nogą jego strzał.
Ale sześć minut później było już 3:0! W jaki sposób? Najpierw żółto-czarni docisnęli Jutrzenkę po stałym fragmencie, i gdy wydawało się, że z tego docisku się wyzwoliła, Makuch tak przeciął piłkę, że trafiła do Pachowicza, który celnie uderzył. Natomiast w 37 min, w ataku szybkim, obejrzeliśmy kapitalne, długie podanie Madejskiego, które wolejem pod poprzeczkę skonsumował Słonina.
Pachowicz mógł uskładać hat-trick, lecz w 43 min z kilkunastu metrów spudłował. A za moment w polu karnym Wieczystej II Fryc sfaulował Silczuka. No i Grodzicki, prezes Jutrzenki i jej najbardziej znany zawodnik, wykorzystał "jedenastkę".
To nie był jednak koniec emocji w I połowie. No bo za moment nastąpiła akcja krakowian, którą strzałem zza dalszego słupka zamknął Madejski. Rówieśnik Grodzickiego, 39-latek. Były reprezentant Polski, najlepszy gracz pierwszej połowy meczu na stadionie Prądniczanki.
Po przerwie krakowianie kontrolowali sytuację i zadali trzy kolejne ciosy. Na 5:1, po szybkim ataku: długie podanie Lincy, centra Guzika, gol Słoniny. Po rozegraniu rzutu rożnego Pachowicz w 80 min skompletował hat-trick, a Banachowicz strzałem po ziemi z kilkunastu metrów ustalił wynik.
Potem była ceremonia wręczenia pucharów. Bo pokonani też będą mieli pamiątkę do gabloty z tego meczu. Dla Wieczystej II trofeum z rąk Kazimierza Śliwińskiego z Małopolskiego ZPN odebrał Mateusz Niechciał, który wszedł w końcówce meczu i przejął kapitańską opaskę.
Faza wojewódzka Pucharu Polski w Małopolsce odbędzie się wiosną. Wystąpi w niej 16 zespołów - triumfatorzy rozgrywek w podokręgach oraz Wieczysta (I drużyna), jako obrońca trofeum wywalczonego w ubiegłym sezonie. Losowanie par odbędzie się zimą.
Wieczysta II Kraków - Jutrzenka Giebułtów 7:1 (4:1)
Bramki: 1:0 Pachowicz 7, 2:0 Pachowicz 35, 3:0 Słonina 37, 3:1 Grodzicki 44 karny, 4:1 Madejski 45, 5:1 Słonina 59, 6:1 Pachowicz 80, 7:1 Banachowicz 84
Wieczysta II: Siryk - Fryc (81 Łazarczyk), Jampich, Kalemba, Guzik - Madejski (71 Suchan), Makuch, Sosnowski (60 Banachowicz), Słonina (81 Czajkowski), Linca (81 Niechciał) - Pachowicz.
Jutrzenka: Fojt - Ficek (63 Gniecki), Grodzicki, Kowalski, Silczuk - J. Wcisło (77 Narkowicz), M. Wcisło, Majcherczyk (71 Ryś), Balawender, Kowalik (63 Ziarkowski) - Pawlak (63 Zieliński).
Sędziował: Filip Studziński. Żółta kartka: Sosnowski. Widzów: 250.
