https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wiedeń cofa zgodę na krakowski pomnik odsieczy wiedeńskiej

Marcin Banasik
Burmistrz stolicy Austrii uważa, że rzeźba jest antyturecka. 335. rocznica zwycięstwa Sobieskiego obejdzie się bez pomnika?

Król Jan III Sobieski na koniu, z buławą w ręku wskazuje kierunek ataku. Za nim z ogromnej bryły brązu wyłaniają się skrzydła husarskie, głowy koni i postaci biorących udział w obronie chrześcijańskiej Europy przed armią Imperium Osmańskiego.

Pomysł na takie upamiętnienie 335. rocznicy odsieczy wiedeńskiej swoje początki wziął od... szmacianej piłki. Taką futbolówkę w dzieciństwie kopał razem z kolegami Czesław Dźwigaj, krakowski artysta rzeźbiarz, autor pomnika upamiętniającego jedną z najważniejszych bitew polskiego oręża.

– Kiedy piłka była już zużyta podpalaliśmy ją naftą i kopaliśmy między sobą. Latając od jednego do drugiego kolegi szmacianka wyglądała jak płonąca kometa. To wspomnienie było punktem wyjścia do rozpoczęcia pracy nad pomnikiem, który ma być jak kula ognia – zachwala swoje dzieło Dźwigaj.

W związku z rocznicą odsieczy wiedeńskiej, która przypada 12 września, pomnik miał stanąć, na przygotowanym już cokole, na wzgórzu Kahlenberg. Z tego miejsca Sobieski dowodził w zwycięskiej bitwie o Wiedeń. Na razie jednak bryła brązu, wysoka na niemal 3 metry i szeroka na prawie 8 metrów, stoi na naczepie przed jedną z hal Gliwickich Zakładów Urządzeń Technicznych.

Rzeźba jest tak szeroka, ponieważ warunki uzgodnione z władzami Wiednia mówiły jedynie o ograniczeniach wysokości postumentu do 3 metrów.

Niewysoki, ale za to szeroki

– O szerokości nie było mowy, więc postanowiłem to wykorzystać, tak, aby pomnik miał słuszne wymiary. Czekamy teraz tylko na sygnał, kiedy będziemy mogli zawieźć rzeźbę do Wiednia – mówi Czesław Dźwigaj.

Problem jednak w tym, że wizja postawienia rzeźby w Austrii 12 września coraz bardziej się oddala. Co ciekawe, to już 13 próba w ciągu 335 lat upamiętnienia wielkiej wygranej Sobieskiego. Do tej pory żadna z nich nie zakończyła się sukcesem.

Łączny koszt pomnika to ok. 1,2 mln zł. Środki na sfinansowanie postumentu pochodzą od firm i osób prywatnych. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że premier Mateusz Morawiecki osobiście zachęcał biznesmenów do dołożenia się do budowy. Ponoć szef rządu wsparł też projekt monumentu z własnej kieszeni.

Kamień węgielny pod budowę pomnika został wmurowany w 2013 r., w 330. rocznicę odsieczy wiedeńskiej. Inicjatorem tego projektu jest Piotr Zapart, przewodniczący Komitetu Budowy Pomnika Króla Jana III Sobieskiego w Wiedniu i członek Bractwa Kurkowego w Krakowie.

Władze Krakowa podpisały z Wiedniem list intencyjny w sprawie upamiętnienia na Kahlenbergu odsieczy wiedeńskiej. – Potem Kraków asystował podczas ustaleń i uzgadniania spraw formalnych pomiędzy Komitetem Budowy Pomnika a Wiedniem – mówi Monika Chylaszek, rzecznik prezydenta Krakowa. Mimo podpisanych uzgodnień w kwestii powstania pomnika nie obyło się bez przykrych incydentów. W ubiegłym roku na kilka dni przed obchodami rocznicy odsieczy dwóch wandali napisało sprayem wulgarne napisy na tablicy, przedstawiającej wizualizację mającego powstać monumentu.

Zmienił się burmistrz

Tegoroczne obchody odsieczy są dla Polaków szczególnie ważne ze względu na przypadające również w 2018 r. 100-lecie odzyskania niepodległości. Tymczasem sprawa pomnika znów budzi niepokój. Między 13 a 16 lipca z cokołu zniknęła tablica.
Największy problem pojawił się jednak w czerwcu tego roku, kiedy zmienił się burmistrz Wiednia. Michaela Häupla z Socjaldemokratycznej Partii Austrii zastąpił Michael Ludwig. Nowy szef miasta, mimo, że jest z tego samego ugrupowania co jego poprzednik, zmienił zdanie co do przyszłości polskiej rzeźby. – Strona wiedeńska wyraża teraz obiekcje do poczynionych dwustronnych ustaleń i nowy burmistrz poinformował o tym prezydenta podczas jego pobytu w Wiedniu. Ponieważ w tę sprawę zaangażowana jest także polska ambasada, czekamy na zakończenie rozmów – mówi Monika Chylaszek.

Z nowym burmistrzem widział się też Piotr Zapart. – Sprawa jest bardzo delikatna i nie chcemy zaostrzać konfliktu. Jesteśmy na etapie rozmów z władzami Wiednia co do tego, jak powinien wyglądać pomnik. Mamy nadzieję, że 12 września stanie on na wzgórzu Kahlenberg – mówi Zapart.

Osoby zaangażowane w budowę pomnika twierdzą, że burmistrz ulega naciskom frakcji skrajnie lewicowych, według których pomnik ma wydźwięk antyturecki. Władze kraju liczą się z tą mniejszością narodową, ponieważ w Austrii mieszka ok. pół miliona muzułmanów, z czego duża część to Turcy.

Ostatnia zwycięska bitwa

Dr Katarzyna Kuras z Instytutu Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego przypomina, że niechęć części Austriaków do pomnika może wynikać z tendencji do pomniejszania roli Jana Sobieskiego w walce o Wiedeń, które trwa od zakończenia bitwy z 1683 r. Chodzi m.in. o to, że dyskusyjny jest fakt, czy Turcy stanowili wtedy aż tak wielkie zagrożenie dla chrześcijańskiej części Europy. – To z kolei pozwala stawiać pytanie, czy rola Sobieskiego w tej walce była aż tak ważna dla losów kontynentu – twierdzi historyk.

Dr Kuras w stu procentach przekonana jest jednak, że pomnik upamiętniający odsiecz wiedeńską powinien na wzgórzu Kahlen­berg stanąć.

– Po pierwsze na uznanie zasługuje odwaga Sobieskiego, który szybko ruszył z pomocą zagrożonemu Wiedniowi. Po drugie była to ostatnia tak ważna zwycięska bitwa Polaków przed rozbiorami. Jest to wydarzenie warte upamiętnienia – dodaje historyk.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

Krowoderska.pl - Krowoderska.pl - parkingi "Park and ride" - odc. 2

Komentarze 24

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Piotr
Szczepana!!! Nie Stefana!
b
boloztaczką
a to nie Jarek z Mateuszem uratowali Wiedeń ???
g
grzeg
uratował wtedy Wiedeń i Austrię. Wiadomo, jak nam się potem odwzajemnili. Obecne nonsensy z ich strony są tylko kontynuacją. Niech zatem w przyszłości ulegną pod muzułmańskim naciskiem. My trzymajmy się z daleka.
a
abaqus
To ty zacznij myśleć zamiast ślepo podążać za stadem jak cielak.
T
Tekla Wagnerówna
Cytat: ,,W ubiegłym roku na kilka dni przed obchodami rocznicy odsieczy dwóch wandali napisało sprayem wulgarne napisy na tablicy, przedstawiającej wizualizację mającego powstać monumentu. '' 2+2= ?
W
Włodarz Wiednia
Te Polaki to zawsze cos anty muszo. Jak my solidna giermanska teza to oni antyteza. U nas teraz stawiamy na tureckie to oni antyturecki pomnik. Anteny pewnie też polskie. Aaa i te ich imiona Antek Antonina. Antygone czytają. Zgroza.
A
Anna
Jakoś mnie razi pisanie Odsiecz Wiedeńska z małej litery...Ale wracając do kwestii pomnika...Obawiam się, że prawda leży pośrodku. Że jak zwykle dała znać o sobie ignorancja w podejściu do przepisów. Austriacy wyrazili zgodę na pomnik o wysokości 3 m. Kto pomyślał, że pomnik będzie miał szerokośc 8 m??? Czy organizatorzy zgłosili ten fakt?? A druga strona medalu to ta, że lewica austriacka i Zieloni popierają zwykle inne obyczaje i inne religie...byle nie dotyczyły one naszej chrześcijańskiej Europy.
Z
Zenon Kuśmider
Pomnik odsieczy wiedeńskiej antyturecki? Eee...Wydaje mu się. Za klasykiem: taka możliwość jest niemożliwa. PS. Dawno się tak nie uśmiałem. Wójt Wiednia to figlarz jednak :-)
n
na Berdyczow
patrz na minusy i zacznij myslec.
T
Tw bolek
Wiesz co? Fajnie że takie stare komuchy jak ty lub dzieci tychże jeszcze żyją i można się pośmiać z bólu ich dupsk
m
metalowy guru
No jakże można w dzisiejszej Europie stawiać pomnik Sobieskiemu - polskiemu faszystowskiemu królowi, który wyrżnął w pień pod Wiedniem ponad 20 tysięcy miłujących pokój producentów kebabu?
s
sami sobie
Wystawiają świadectwo.
Pieniaczą się nad drobiazgami, które kwestionowała strona austriacka na każdym etapie prac i cwaniakują, że udało im sie wykorzystać brak ustaleń co do szerokości rzeźby.
Skoda że nie zrobili pomnika szerokiego na 100 metrów ! Byłoby bardziej rocznicowo
L
Lazarus
Trudno wnioskować ale Sobieski mógł sobie odpuścić wypad na Wiedeń.
Może tylko z puntu jego geniuszu militarnego i sławy pokonując 200tys. armię mając tylko 70tys.
Austriacy wcale nie docenili pomocy co oburzyło Polskie wojsko (Przez wieki nic się nie zmieniło?).
No i sam Kara Mustafa mimo niekwestionowanych zasług został za tą porażkę stracony.
a
abaqus
Widzę że żadnych merytorycznych kontrargumentów nie masz, więc pozostaje ci jechać ad personam. Najlepiej tym samym potwierdzasz słuszność tego co napisałem.
o
olo
Upamiętnienie zwycięstwa nad Turkami jest antytureckie. Kto by pomyślał...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska