https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wieliczka. Kuriozum na budowie nowej siedziby Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego. Potężny błąd w projekcie

Jolanta Białek
Budowa w Wieliczce nowej siedziby Pogotowia Ratunkowego została zawieszona. Okazało się, że w dokumentacji jest wielki błąd, zaprojektowano za niskie garaże dla karetek
Budowa w Wieliczce nowej siedziby Pogotowia Ratunkowego została zawieszona. Okazało się, że w dokumentacji jest wielki błąd, zaprojektowano za niskie garaże dla karetek materiały Starostwa Powiatowego w Wieliczce
Budynek nowej siedziby Pogotowia Ratunkowego w Wieliczce zaprojektowano w ten sposób, że w jego garażach nie mieszczą się karetki. Inwestycja za 2,8 mln zł, współfinansowana przez województwo małopolskie i powiat wielicki, została zawieszona. Lokum pogotowia, budowane w rejonie skrzyżowania drogi krajowej 94 i wschodniej obwodnicy Wieliczki (ul. Powstania Styczniowego) miało być gotowe na przełomie 2021 i 2022 roku. W obecnej sytuacji termin ten stał się nierealny.

FLESZ - PKB na ochronę zdrowia: Polska w ogonie Europy

od 16 lat

Kuriozalna sprawa, związana z pilną inwestycją - rozpoczętą w styczniu 2021 roku - wyszła na jaw w ostatnich dniach. Okazało się, że wybudowane już garaże nowego obiektu są za niskie, by wyjechały tam karetki pogotowia ratunkowego.

Budowę przerwano. By ją wznowić, trzeba wykonać prace rozbiórkowe, a potem wybudować garaże na nowo, na podstawie tzw. zamiennego pozwolenia na budowę.

W przypadku tego przedsięwzięcia tzw. inwestorem zastępczym jest powiat wielicki. Także na zlecenie tego samorządu opracowano projekty dla nowej siedziby pogotowia. Kontrowersyjna sprawa była omawiana podczas ostatniej sesji Rady Powiatu. Wielicki starosta Adam Kociołek, odpowiadając tu na pytania radnych, nie szczędził ostrych słów pod adresem projektanta inwestycji.

- Pojawił się tu potężny błąd projektowy. Niestety takich mamy teraz projektantów, że patrzą tylko na to, by wziąć kasę, a później wszelkie poprawki robić w trakcie tzw. nadzorów. Ale w tym wypadku projektant, mówiąc brzydko - przegiął, bo ten błąd powoduje, że musimy te garaże przebudować. Wypowiedzieliśmy projektantowi umowę, który nie dość, że zawalił sprawę oraz nie wywiązał się z ustaleń dotyczących wprowadzenia zmian, które miały doprowadzić obiekt do takiego stanu, że spełniałby wymogi, to jeszcze żądał za to wynagrodzenia. Powiem wprost, dla mnie jest to bezczelność projektanta - mówił wielicki starosta.

Nowy kompleks dla służb medycznych jest w Wieliczce niezbędny, bo wielickie pogotowie, funkcjonujące w ramach Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego, pracuje dziś w fatalnych warunkach. Jego siedziba znajduje się przy ośrodku zdrowia na ul. Szpunara. Lokalizacja ta jest niedogodna (jadące do pacjentów karetki muszą „przedzierać” się przez zatłoczone i ciasne ulice w centrum Wieliczki), a sama baza pogotowia niewystarczająca.

Jak duże będzie opóźnienie w budowie nowoczesnego lokum dla ratowników - mającego prawie 500 mkw. powierzchni użytkowej, złożonego z części socjalno-administracyjnej oraz garażowej - na razie nie wiadomo.

- Kosztami – zarówno wprowadzenia zmian projektowych, jak i wykonawstwa - będziemy obciążać projektanta (chodzi o odszkodowanie z jego ubezpieczenia - red.), bo wszystkie dokumenty, które posiadamy, a sprawdzało je już również biuro prawne - świadczą o tym, że podszedł on do tego projektu beztrosko. Dobrze, że zostało to wyłapane na etapie realizacji. Koszty naprawy sytuacji będą stosunkowo niewielkie, w porównaniu do tego, co mogło być, gdyby sprawa wyszła na jaw, gdy obiekt byłby już gotowy - zaznacza wielicki starosta.

Wideo

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mis
Ta inwestycja nie byłaby możliwa gdyby nie zaangażowanie wielu osób. Liczę na dalszą dobra współpracę oraz na to, że wszystkie terminy związane realizacją tej inwestycji zostaną dotrzymane. Projekt, o którym dziś rozmawiamy, jest inwestycją w bezpieczeństwo i w zdrowie, kolejnym krokiem w poprawę komfortu życia mieszkańców powiatu wielickiego

- mówi starosta Adam Kociołek - INFORMACJA Z 21 STYCZNIA 2021 R. ze strony starostwa

Inwestycja za 3,5 mln zł

i co w procesie projektowym nikt nic nie widział

nikt nie konsultował z dyrektorem pogotowia nie akceptowali projektu

nie było wymiarowania

bajzel i tyle

A szef szefów udaje że on niewinny
K
Karol
pan starosta wielicki robi z siebie wielkiego głupa, bo przecież dobrze wie, że projekt zrobiony przez architektów musi być najpierw zaakceptowany odpowiedni wydział w gminie Wieliczka, gdzie zatrudnieni są chyba jacyś specjaliści z zakresu budownictwa, a nie znajomi królika podpisujący wszystko w czambuł bo nie mają zielonego pojęcia o czytaniu rysunku technicznego czy też o wymiarach karetek pogotowia. To są olbrzymie koszty które ponosi gmina, niegospodarność powinna być sprawdzona z urzędu przez prokuraturę, a winni urzędnicy łacznie ze starostą, pociagnięci do odpowiedzialności karnej
w
wyj wojtyło !
Jak byłem uczniem w szkole średniej, i mieliśmy zajęcia z rysunku technicznego w ramach ZPT, to jeden kolega zaprojektował na rysunku wejście do kibla w swoim mieszkaniu, o szerokości 10 cm Dostał pałę, i nie zdał do następnej klasy. Teraz by się pewnie zapisał do pisiej bandy, i został projektantem roku.
R
Rhw
To ciekawe że, projekt spaprany no to może jakiś architekt uchodźca go robił i nie znał wymiarów Polskich karetek ! ALE KTO TO SPRAWDZAŁ NP. W WYDZIALE URBANISTYKI I ARCHITEKTURY UMIG WIELICZKA pewno nikt ale jakiś podpis tam powinien być ! DOMKI JEDNORODZINNE TO SIĘ SPRAWDZA I PRZYCZEPIA SIĘ DO KAŻDEGO DETALU !!! Ciekawe nie!
Y
Yoa
Haha "dobrze, że to zostało zauważone na etapie realizacji". To się nazywa optymistyczme patrzenie na świat. Takie, kwiatki powinny być wyłapane na etapie akceptacji projektu, sporo przed wbiciem w ziemię pierwszej łopaty. No ale fakt, dobrze że to nie zostało zauważone w momencie jak pierwsza karetka wjeżdżała do garażu..
Z
Zbigniew Rusek
Pewnie projekt był zrobiony pod dawne karetki -samochód osobowy w wersji kombi, które były znacznie niższe. To były jednak karetki przewozowe (nie było w nich miejsca na resustytację), natomiast jako "R" (reanimacyjne) jeździły Nysy (i tak za niskie, by móc przeprowadzać w ambulansie masaż serca). Te przewozowe pozwalały na szybki przewóz chorego do szpitala, a zastrzyk też można było wykonać w takim Fiacie kombi.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska