Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielka (srebrna) feta w Czerwiennem

Tomasz Mateusiak
W zakopiańskiej Szkole Mistrzostwa Sportowego jest pewna tradycja. Każdy uczeń, który zdaje tu maturę, wpisuje do pamiątkowej księgi swoje największe marzenie. W 2002 roku swój wpis do albumu złożyła pochodząca z Czerwiennego (gmina Czarny Dunajec) Krystyna Pałka. Biathlonistka napisała, że chce zostać mistrzynią świata. W niedzielę jej pragnienie omal się nie spełniło. W czeskim Novym Meście na mistrzostwach świata zdobyła srebrny medal w biegu na dochodzenie. Gdy ta wieść dotarła do jej rodzinnej wioski... wybuchła prawdziwa feta.
Gdyby wczoraj w Czerwiennem pojawili się ankieterzy przeprowadzający ankietę badającą poziom szczęścia mieszkańców, okazałoby się pewnie, że góralska wioska jest najweselszym miejscem na ziemi. I, co ciekawe: choć cała Polska rezultat drobnej góralki przyjęła jako wielkie zaskoczenie, jej sąsiedzi na medal po prostu czekali.

- Wierzyliśmy, że ten ogromny talent musi wreszcie wybuchnąć - mówi Tomasz Garbaciak, miejscowy radny i przyjaciel rodziny Pałków. - My tu przecież Krysię znamy wszyscy od lat. Wielokrotnie obserwowaliśmy, jak ciężko trenuje. Tu, po tych naszych wiechach, biega co lato na nartorolkach. Sam kilka razy towarzyszyłem jej w treningu. Jechałem za nią na rowerze i muszę przyznać, że ledwo nadążałem. Taka jest szybka. Dlatego dla mnie jej medal zaskoczeniem nie był. Przecież ona dawała oznaki dobrej formy już wiele razy. Ale zawsze miała pecha...

Pałka treningi biathlonowe rozpoczęła jako 14-latka. Stosowne zajęcia oferowało kółko sportowe w miejscowej podstawówce. - Już wówczas Krysia pokazała się nam jako dobra uczennica i wielka sportsmenka - mówi Maria Miętus, dyrektorka SP nr 1 w Czerwiennem. Nikt więc nie dziwił się, że zawodniczka poszła do Zakopiańskiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Tam jednak dopadły ją problemy zdrowotne.

- Krystyna, która chodziła do jednej klasy z Justyną Kowalczyk (obie panie mają do dziś dobry kontakt - przyp. red.) była bardzo ambitna - tłumaczy Barbara Sobańska, dyrektorka SMS w Zakopanem. - Dlatego czasem trenowała zbyt mocno i łapała kontuzje, które były wynikiem przemęczenia mięśni. Ciągnęły się one za nią jeszcze praktycznie 2 lata temu. Zawsze jednak wierzyłam w to, że w końcu dopnie swego. Gdy w niedzielę zdobyła upragniony medal, byłam wzruszona.

Rzeczywiście. Gdyby nie operacje kolana (kilkukrotne) oraz barku, zapewne Pałka - która jest starszym szeregowcem w wojsku i pisze doktorat w katowickiej AWF - miałaby teraz w biathlonie jeszcze większe osiągnięcia. W 2004 roku została przecież mistrzynią Europy juniorek, a dwa lata później była piąta na igrzyskach w Turynie.

- O tym, że w tym roku mogą przyjść dobre wyniki, Krysia mówiła już w wakacje - zaznacza Krzysztof Bartoszek, sołtys Czerwiennego. - Gdy trenowała w naszej wiosce, czuła się bardzo dobrze. Jej forma rosła i jak widać... urosła. Dlatego teraz bardzo jesteśmy tu wszyscy szczęśliwi. Sukcesem Krysi żyje cała wioska. Już myślimy, jakie powitanie przygotować dla naszej mistrzyni.

- Jeszcze nie wiemy, kiedy do nas przyjedzie (mistrzostwa w Novym Meście trwają, a po nich znów rusza Puchar Świata - przyp. red.). Na pewno jednak chce pochwalić się medalem rodzinie, która bardzo ją wspierała - mówi Tomasz Garbaciak. - Sam jestem z niej ogromnie dumny. Rozmawiałem z nią kilka dni temu. A tu taki sukces, który jest także prezentem dla nas wszystkich. Cokolwiek by mówić, Krysia rozsławiła naszą wioskę na cały świat - dodaje.

Kiedy nasi dziennikarze odwiedzili wczoraj Czerwienne, ojciec medalistki był wciąż wzruszony niedzielnymi emocjami. - Jestem dumny i szczęśliwy - zdołał powiedzieć w emocjach.
Wczoraj gratulacje biathlonistce złożyła królowa polskich nart Justyna Kowalczyk. - Nie znam drugiej tak twardo stąpającej po ziemi kobiety. (...) Długo dążyłaś do celu. Gratulacje - napisała na swoim blogu Kowalczyk, która z przekąsem wyraziła też nadzieję, że skoro w okolicach Podhala żyją już dwie medalistki, to może w Zakopanem powstanie wreszcie trasa nartorolkowa z prawdziwego zdarzenia: - Obie miałybyśmy wreszcie gdzie trenować latem.


Efekty jesiennej wizyty w Salzburgu
- Wydaje mi się, że ostatni strzał nie był przez Krysię w pełni kontrolowany, chciała już uciekać ze strzelnicy - uśmiecha się, analizując niedzielne wydarzenia, trener kadry biathlonistek Andrzej Koziński.
- Oczywiście, że trochę żal. Gdyby strzał był celny, miałabym szansę na złoty medal. Trzeba jednak zaznaczyć, że 18 trafień na 20 prób to dobry wynik. Uważam, że to właśnie forma strzelecka była kluczem do sukcesu. Żadna z czołowych zawodniczek nie spisała się w tym elemencie lepiej ode mnie - podkreśliła wicemistrzyni świata w biegu na dochodzenie.
Liczby potwierdzają, że Krystyna Pałka stała się jedną z najlepszych snajperek wśród biathlonistek. Wysoką, 90-procentową skuteczność trafień - zarówno w sprincie, jak i biegu na dochodzenie - osiągnęła strzelając płynnie i bardzo szybko; na strzelnicy zyskiwała kilka-kilkanaście sekund nad najgroźniejszymi rywalkami.
Trudno nie łączyć tego z październikową wizytą w centrum olimpijskim w Salzburgu. 29-letnia biathlonistka pojechała tam, jak potem mówiła, "szukając odpowiedzi na pytanie, dlaczego często popełniam błędy na strzelnicy". - W czasie badań w Salzburgu karabin miałam podpięty do czujników, które wyłapywały minimalne drgania i nacisk poszczególnych części ciała na kolbę. Okazało się, że jest źle dopasowana do mnie, a moja postawa nie jest stabilna - tłumaczyła.
Kolba została wydłużona i lepiej dostosowana do sylwetki sportsmenki. Efekty przyszły błyskawicznie, bo już na początku sezonu Polka stała się jedną z najlepiej strzelających.
Przed środowym biegiem długim (godz. 17.15, transmisja w Eurosporcie) rokuje to świetnie...

Wybierz najlepsze zdjęcie naszych fotoreporterów 2012 roku [GALERIA]



Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!


Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska