- Pożar zauważyła przypadkowa osoba, która przejeżdżała w pobliżu. Zgłoszenie dotarło do nas o godz. 1.17 - powiedział nam kapitan Dariusz Surmacz, rzecznik gorlickiej straży pożarnej.
Czytaj także:**Pożar w Bielance: na fermie spłonęło 20 tys. kurcząt (ZDJĘCIA)**
Budynek szybko stanął w ogniu, pożar potęgował jeszcze bardzo silny wiatr. Rzecznik na razie nie wypowiada się o przyczynach, o tychże będzie można mówić dopiero wówczas, gdy grupa operacyjna przygotuje raport z miejsca zdarzenia.
Zobacz także: Pożar w Bibliotece Jagiellońskiej: 20 strażaków gasiło... frytkownicę
Budynek w którym były kurczęta miał ponad 80 metrów długości i 12 szerokości. Spłonął niemal doszczętnie.
Czytaj także: Skandal! Szyna tramwajowa przy ul. Limanowskiego gnie się jak plastelina
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Gang Olsena napadł na bank ING w Nowym Targu
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy