Wielkie święto w Miechowie. W sobotę przyjeżdża Cracovia

Dla „Pasów” będzie to dobry przerywnik ciężkich treningów w ligowej przerwie na potrzeby reprezentacji.
- Jedziemy na ten mecz pokazowy całym zespołem, tylko bez pięciu kadrowiczów – mówi trener Cracovii Jacek Zieliński. - Chcemy przećwiczyć parę założeń taktycznych. Mamy mocny tydzień, zawodnicy trenują dwa razy dziennie. Myślę, że wszyscy sympatycy piłki nożnej, zarówno z Miechowa jak i sympatycy „Pasów” z Krakowa i Miechowa, bo mamy tam duży fanklub powinni być na tym meczu.

O 13 w sobotę rozpoczną się jubileuszowe obchody, pół godziny później zostaną wręczone odznaczenia byłym działaczom i piłkarzom Pogoni. O 16 mecz pierwszych zespołów (bilet wstępu kosztuje 20 zł). Po spotkaniu będzie można zrobić sobie zdjęcie z zawodnikami „Pasów”, wziąć autografy. O 18.30 zacznie się impreza taneczna. Z kolei w niedzielę o 10 rozpocznie się uroczysta msza św. w Bazylice Groby Bożego w Miechowie, o 11 zaś piknik rodzinny. A na zakończenie jubileuszowych obchodów o godz. 16 w pokazowym meczu zagrają oldboje Pogoni i Cracovii.

- Traktujemy ten mecz bardzo prestiżowo - mówi Zbigniew Piwowarski, sekretarz klubu i kierownik drużyny. - Chcemy coś podglądnąć u Cracovii, może się czegoś nauczymy. Nie boimy się wysokiej porażki. Chodzi o to, by pograć i o to, żeby kibice zobaczyli zawodników Cracovii, bo w Miechowie mamy wielu jej kibiców. Spodziewamy się około 500 osób. Z pewnością dla fanów to będzie wielka frajda.

Piwowarski wraz z synami jest wielkim sympatykiem futbolu.
- Synowie kibicują Cracovii, ja bardziej Górnikowi Zabrze – jeszcze od czasów Lubańskiego czy Szołtysika – mówi działacz Pogoni. - Do Krakowa przyjeżdżam jednak na mecze, Cracovię oglądam non stop, a synowie jeżdżą po całej Polsce za nią.

Pogoń radzi sobie bardzo kiepsko, zajmuje dopiero 12. miejsce w olkuskiej klasie A.
- Jest kiepsko, bo co roku odchodzi połowa drużyny – tłumaczy Piwowarski. - Po spadku wszyscy mówili, że zostaną, a nadal gra 5 – 6. Myślę, że na przyszły sezon będzie silniejsza drużyna. Brakuje nam przede wszystkim dobrego obrońcy, nie mamy też napastnika. Dawid Byrski wszystkiego nie zrobi sam. Mamy młody zespół. Trenerem jest Marcin Górka. Liczymy na to, że z meczu na mecz powinno być lepiej.

A na razie czeka zespół nie lada wyzwanie, starcie z grającą o siedem klas wyżej Cracovią.

Sportowy24.pl w Małopolsce