W kwietniu w Warszawie ma ruszyć pierwszy lokal z psiną w Polsce! Chce go otworzyć urodzony w naszym kraju Wietnamczyk. Na ten upiorny pomysł wpadł, gdy dowiedział się o likwidacji schroniska dla zwierząt w Celestynowie w powiecie otwockim... Uznał, że polskie prawo zakazuje znęcania się nad psami, ale nie zabijania ich w celach kulinarno-konsumpcyjnych.
Zobacz także: Tarnów: pobity i obrabowany na ulicy przez nastoletnich bandytów
Wywiad z Jakubem Phamem, autorem tego kontrowersyjnego przedsięwzięcia, zamieszczono na portalu tygodnika internetowego "MY21". Wywołał on w całej Polsce burzę. Linki do wywiadu z Wietnamczykiem znaleźć można na wielu forach internetowych psiarzy i kociarzy. To sprawiło, że został szybko zablokowany. Dzisiaj można go przeczytać w dostępnych w Google kopiach.
Miłośnicy zwierząt biją na alarm. "Nie można dopuścić, aby ten barbarzyński zwyczaj zagościł w Polsce. Wszystkie Fundacje chroniące zwierzęta zrobią wszystko, aby zamknąć lokal, a nawet nie dopuścić do jego otwarcia - czytamy na stronie internetowej ViVA Puławy. W podobnym tonie wypowiada się Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Zakopanem. Na stronie internetowej jego działacze zauważają, że na szczęście, jak dotąd, do nas jeszcze nie zwrócił się żaden z Azjatów z prośbą o adopcję psa czy kota... Jednak doszliśmy do wniosku, że powinniśmy prewencyjnie odmawiać oddawania zwierząt przedstawicielom azjatyckich kręgów kulturowych...
Zobacz także: Tarnów: pobity i obrabowany na ulicy przez nastoletnich bandytów
Działacze krakowskich organizacji zapewniają, że chcą doprowadzić do zmiany prawa, definiujących psa jako zwierzę domowe, a nie rzeźne, gospodarskie czy hodowlane.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: W Małopolsce kradnie się najchętniej niemieckie auta
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy