Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła gra z Lechem. "Biała Gwiazda" podniesie się w starciu z mistrzem Polski?

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
01.08.2015 krakowmecz pilka nozna wisla krakow lech poznan fot. anna kaczmarz / dziennik polski / polska press
01.08.2015 krakowmecz pilka nozna wisla krakow lech poznan fot. anna kaczmarz / dziennik polski / polska press Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
„Biała Gwiazda” gra dzisiaj z Lechem, a trener Marcin Broniszewski nie kryje, że musi popracować przede wszystkim nad psychiką piłkarzy, którzy są mocno zdołowani wydarzeniami ostatnich dni

Przed piłkarzami Wisły Kraków dzisiaj niezwykle trudne zadanie. „Biała Gwiazda” zagra o godz. 20.30 w Poznaniu z Lechem. W Grodzie Przemysława Wisła mierzyć będzie musiała się nie tylko z przeciwnikiem, ale również z własnymi problemami. Ostatnie dni były przy ul. Reymonta bardzo burzliwie. Najpierw była porażka w derbach Krakowa, a dzień później doszło do zwolnienia trenera Kazimierza Moskala. W Poznaniu zespół poprowadzi jego dotychczasowy asystent Marcin Broniszewski. I stanie on przed trudnym zadaniem, bo będzie musiał podnieść drużynę przede wszystkim w sferze psychologicznej.

Atmosfera w zespole Wisły po ostatnich wydarzeniach nie jest najlepsza. Wczoraj przed wyjazdem do Poznania widać było gołym okiem, że piłkarze są mocno przybici tym, co się stało. Broniszewski nie ma wątpliwości, że przede wszystkim nad psychiką piłkarzy będzie musiał popracować.

- To jest tylko i wyłącznie sfera psychologiczna, mentalna - tłumaczy trener. - Na tym można się skoncentrować, bo przez dwa dni nie da się wiele zrobić, a uważam że tak dużo nie trzeba zmieniać, albo wręcz nic nie trzeba zmieniać z punktu widzenia organizacji gry. Było w ostatnim spotkaniu trochę niedociągnięć, o czym trener Moskal powiedział już bezpośrednio po meczu. Wiemy, gdzie są przyczyny. Jak będzie większa skuteczność, to powinno być lepiej.

Broniszewski o tym, że poprowadzi Wisłę w Poznaniu dowiedział się w poniedziałek. - Prezes z dyrektorem sportowym poinformowali mnie, jak wygląda sytuacja - opowiada szkoleniowiec. - Krótko, na zimno, merytorycznie. Bez żadnego pieszczenia się...

Dla Marcina Broniszewskiego nie będzie to debiut w roli trenera w ekstraklasie. Prowadził już kiedyś awaryjnie Zagłębie Lubin, gdzie pracował wspólnie z Franciszkiem Smudą. Jako syn znanego szkoleniowca - Mieczysława Broniszewskiego, może liczyć również na wsparcie ojca.

- Tata powiedział: „Po to się uczyłeś, po to zbierałeś doświadczenia jako asystent. Bierz się za to! Dostałeś odpowiedzialność, wykaż się” - zdradził Marcin Broniszewski. Dodał również: - To są trafne słowa. Może inaczej wyobrażałem sobie okoliczności, gdy przejmę zespół, ale skoro zostałem postawiony przed takim faktem, to muszę sobie z tym poradzić.

W Poznaniu Broniszewski będzie musiał sobie radzić bez Denisa Popovicia, który ciągle ma problemy z mięśniem dwugłowym. W jego miejsce do meczowej kadry wskoczył młody, utalentowany Konrad Handzlik. - Będzie mógł z innej perspektywy przyglądać się temu, jak wygląda robota w profesjonalnej drużynie przed meczem - tłumaczy Broniszewski.

Jeśli chodzi o sprawy kadrowe, to poobijany mocno jest Paweł Brożek, ale do Poznania pojechał i sam wyraził nadzieję, że będzie mógł zagrać od pierwszej minuty.

Szkoleniowiec Wisły nie kryje natomiast, że choć Lech ma dobrze rozpracowanego, to woli koncentrować się na swoim zespole.

- Będziemy skupiali się w znacznej części na sobie, bo mamy swoje cele - mówi Broniszewski. - Tym bardziej po tym, co się wydarzyło w ostatnich dniach. Nie chcę się rozwodzić na temat sytuacji Lecha, bo nie mam wpływu na to, co dzieje się w Poznaniu. Mam wpływ, na to, co możemy zrobić z naszym zespołem. I to jest dla nas najistotniejsze. Reszta schodzi na drugi plan.

- Musimy szybko zapomnieć, oczywiście w cudzysłowie, o tym co się stało - dodał. - Musimy wyciągnąć wnioski. Mamy jeszcze cztery bardzo ważne mecze i musimy gromadzić punkty, bo to jest najważniejsze. Nie mamy wpływu na to, co się stało w przeszłości, bo to już się wydarzyło. Możemy tylko wykreować rzeczywistość jutro, pojutrze, za tydzień. I na tym się skupiamy.

Przypuszczalny skład Wisły: Cierzniak - Jović, Głowacki, Guzmics, Sadlok - Mączyński, Uryga - Boguski, Jankowski, Burliga - Brożek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska