Wisła Kraków na krajowym podwórku wciąż nie ma sobie równych o czym świadczy komplet zwycięstw w trzech ekstraklasowych turniejach i pewnie przewodzi stawce. Teraz poprzeczka pójdzie jednak w górę, bo krakowianie zagrają z najlepszymi drużynami Europy.
- Na pewno jedziemy tam po raz kolejny wygrać, bo jeżeli broni się tytułu najlepszej drużyny w Europie, to chcemy nadal to miano zachować mówi Igor Woźniak, bramkarz Wisły Kraków. - Będzie trudniej niż w zeszłym roku - to zdecydowanie, jednak wydaje mi się, że jesteśmy dobrze przygotowani, nasza forma w lidze też to pokazuje.
Wisła jedzie bronić tytułu, ale nie jest faworytem turnieju. Jest nim gospodarz Alves Kablo. To zespół naszpikowany gwiazdami. Gra tam m.in. David Mendes, który rok temu wygrał Ligę Mistrzów w barwach Wisły.
- Tak naprawdę każdy nasz wyjazd na Ligę Mistrzów miał taką samą presję, ponieważ zawsze wiedzieliśmy że jesteśmy czołową drużyną w Europie - tak samo jak Turcy, ale pokazaliśmy, że możemy z nimi wygrać - podkreśla Kamil Grygiel, najlepszy strzelec Wisły. - Udało nam się to rok temu, a dwa lata temu byliśmy tego bardzo blisko. W tym roku lecimy grać z bardzo mocną drużyną - będzie to trudny turniej, ale ten sezon już po trzech turniejach pokazuje w jak dobrej formie jesteśmy. Jedziemy tam zrobić swoje i obronić trofeum Ligi Mistrzów.
Wisła Kraków w grupie zagrają z mistrzem Irlandii - Shamrock Rovers, mistrzem Francji - FC Annency oraz mistrzem Włoch - Sportingiem Amp Football, barwy którego reprezentuje Bartosz Łastowski.
Wyjście z grupy wydaje się być dla Wisły formalnością, a jeśli tak się stanie, to Wisła zagra trzy mecze grupowe i półfinał w ciągu dwóch dni. Finał turnieju zaplanowany jest z kolei na niedzielę 1 czerwca, na godz. 17.
Terminarz Wisły Kraków w fazie grupowej Ligi Mistrzów
Piątek: Sporting Amp Football - Wisła Kraków (godz. 10), Wisła Kraków - FC Annency (16); sobota: Wisła Kraków - Shamrock Rovers (9.30).
