Królewski, który pomaga Wiśle od początku roku, a który formalnie pełni obecnie w piłkarskiej spółce funkcję wiceprzewodniczącego rady nadzorczej, napisał: „Po dzisiejszych rozmowach, jedno jest pewne, najbliższe 2-3 tygodnie zadecydują o przyszłości Wisły Kraków SA w wielu aspektach jej działalności oraz głównym, w walce jej o przetrwanie i funkcjonowanie.”
Pod wpisem od razu ruszyła lawina spekulacji, o co mogło chodzić Królewskiemu i czy można spodziewać się w najbliższym czasie np. kolejnej zmiany właściciela spółki. Sprawdziliśmy - sprawa wygląda nieco inaczej, a wpis Królewskiego dotyczy relacji na linii spółka - Towarzystwo Sportowe Wisła, które wciąż pozostaje formalnym właścicielem tej pierwszej, choć wpływu na jej funkcjonowanie nie ma już praktycznie żadnego. Trochę to skomplikowane, ale jest wynikiem wydarzeń z początku roku. Wszystko wskazuje również na to, że od stycznia 2020 roku i tak do zmiany właściciela już formalnie dojdzie. Przypomnijmy bowiem, że gdy Królewski, a także Tomasz Jażdżyński i Jakub Błaszczykowski pożyczali Wiśle 4 mln złotych w styczniu br. na przeżycie, jednym z warunków było, że pożyczka ma do nich wrócić do końca 2019 roku. W przeciwnym razie przejmą klub. I wszystko do tego zmierza, a dzisiaj przede wszystkim trzeba załatwić pewne sprawy na linii spółka - TS Wisła. Podstawowe kwestie są przynajmniej dwie. I m.in. one były przedmiotem dyskusji między zarządem TS Wisła, a radą nadzorczą spółki we wtorek. I to o tym spotkaniu napisał na Twitterze Królewski.
O co chodzi? Po pierwsze o akademię. W tym momencie jest ona pod skrzydłami TS Wisła, a spółka ma jedynie podpisaną umowę, co jest niezbędne m.in. do licencji na grę w ekstraklasie. Dopiero juniorzy starsi wchodzą formalnie pod skrzydła SA. Jażdżyński, Królewski i Błaszczykowski, jeśli zdecydują się przejąć klub na dobre, a wszystko wskazuje na to, że chcą, chcieliby to jak najszybciej zmienić, czyli przejąć akademię w całości i mieć nad nią pełną kontrolę. Zarówno finansową, jak i sportową. W tej sprawie do TS Wisła wpłynęło już nawet formalne pismo.
W spółce nie chcą komentować wtorkowego spotkania. Rzecznik prasowa Karolina Biedrzycka powiedziała nam jedynie: - Do spotkania doszło, ale na razie chcemy się powstrzymać od komentarzy w tej sprawie.
Bardziej rozmowny jest prezes TS Wisła Rafał Wisłocki. Pytany wprost, czy Towarzystwo jest skłonne przekazać akademię do spółki mówi: - Nie będę może wypowiadał się szerzej na ten temat, ale mogę potwierdzić, że taka propozycja padła i jesteśmy otwarci na rozmowy. Pierwsze spotkania już za nami, kolejne będą w najbliższym czasie.
Wola ze strony TS-u to jedno, ale pozostaje kwestia, na jakich zasadach to przejęcie akademii przez spółkę miałoby się odbyć? Spraw do ustalenia jest wiele, bo np. TS Wisła otrzymało niedawno ministerialną dotację na budowę boiska dla akademii. Pozostaje zatem pytanie, na jakiej zasadzie miałaby korzystać z niego akademia, jeśli przeszłaby pod skrzydła spółki? Elementów do ustalenia jest zresztą więcej. Wisłocki nie chce tego komentować w szczegółach. Dodaje jedynie: - Mam nadzieję, że porozumienie w tej sprawie osiągniemy. Ważne, żebyśmy wszyscy nie stracili z oczu najistotniejszej kwestii, że najważniejsza w tym wszystkim jest Wisła jako całość i jej dobro.
Wisła Kraków. Przecena w dobie koronawirusa. Sprawdź, którzy...
Druga sprawa jest równie ważna, przede wszystkim z finansowego punktu widzenia. Chodzi o prawa do znaków towarowych Wisły - zarówno TS-u, jak i piłkarskiej spółki. Władze tej ostatniej chciałby formalnie unormować te kwestie. Wola jest też po stronie TS-u, ale problem może być w szczegółach, bo obie strony mogą mieć różne zapatrywania na rozwiązanie tej kwestii. - To rzeczywiście jest tak, że prawa do znaków towarowych, również samej nazwy Wisła Kraków są w tym momencie podzielone pomiędzy Towarzystwo i spółkę - przyznaje Wisłocki. - Jest też kilka kwestii, które trzeba wyjaśnić, unormować. W tej sprawie również jesteśmy otwarci na rozmowy i wierzę, że osiągniemy porozumienie. Nie chciałbym jednak już teraz wchodzić w szczegóły. Wolałbym, żeby te nasze rozmowy toczyły się bardziej w zaciszu gabinetów, a gdy porozumienie zostanie osiągnięte, na pewno poinformujemy o tym opinię publiczną i przede wszystkim kibiców Wisły.
Gdy pytamy, czy termin dwóch-trzech tygodni, o których napisał Jarosław Królewski to jest czas, który obie strony dały sobie na wypracowanie porozumienia, Wisłocki dodaje: - Tak, jak powiedziałem wcześniej, na pewno spotkamy się w najbliższym czasie i będziemy rozmawiać.
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków
Follow https://twitter.com/sportmalopolska
- Ekstraklasa 2021/22 na Facebooku. Ilu fanów mają Cracovia i Wisła? A ilu Bruk-Bet?
- Aleksander Buksa z Wisły na razie nigdzie się nie wybiera
- „Co za akcja!” z piłkarzem Wisły Kraków Pawłem Brożkiem [WIDEO]
- Tak bawili się kibice na meczu Cracovia - Pogoń [ZDJĘCIA]
- Sportowiec Małopolski 2019. Głosowanie zakończone!
- Deniss Rakels i jego tatuaże [ZDJĘCIA]
